Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Deja vu i absurd

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
bartekf
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 112
Rejestracja: 3 kwietnia 2017, o 14:34

21 kwietnia 2017, o 15:24

Ogólnie moje pytanie jest takie : czy deja vu i absurd jest normalne w nerwicy, lękach, derealizacji?

Bo jak mi sie te stany włączają to mam częściej de ja vu

plus nie wiem czy nie mam omamów dotykowych - ale pewnie sobie wkręcam (jak to przy nerwicy)
3 lata temu to miałem i teraz znowu mam

Wtedy chodziłem do psychoterapeuty i stwierdził mi lęki i fobie
teraz byłem u psychiatry i stwierdził mi - zaburzenie lękowe z napadami paniki - klasyfikacja f41.0

Ogólnie u mnie strasznie mysli ewoluują - jak na początku myslale mze moze ja nie zyje, to pozniej mialem ze moze ja jestem w śpiączce a to wszystko to jakis matrix
to teraz tych rzeczy sie nie boje a boje sie, że strace świadomość

Ogólnie słyszałem, że ludzie którzy boją sie zwariowania to nie wariują. Ludzie z chorobą psychiczną tak tego nie rozkminiają a ja mam ciągłe rozkminy i boje sie, że w koncu mój mózg mnie odetnie i zamieni mi moje mysli na real

Co myślicie?

U mnie głównym czynnikiem tego jest trumna, grób, pogrzebanie żywcem itp bo tego sie najbardziej boje i to wywołuje u mnie lęki i napady paniki
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 665
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

21 kwietnia 2017, o 15:41

To zażycz sobie kremację, będziesz spał spokojniej ;).
Te kiedyś takie wkręty miałem,ale nie aż tak,żeby mnie to straszyło.
bartekf
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 112
Rejestracja: 3 kwietnia 2017, o 14:34

21 kwietnia 2017, o 15:43

zdravko pisze:
21 kwietnia 2017, o 15:41
To zażycz sobie kremację, będziesz spał spokojniej ;).
Te kiedyś takie wkręty miałem,ale nie aż tak,żeby mnie to straszyło.
No ja sie nie boje tego, że umre i sie obudze w trumnie
ja sie boje, że mój mózg mi zrobi tak, że mi odetnie świadomość i, że pojawie sie w tej trumnei albo bedzie wydawalo mi sie ze w niej jestem

dlatego u mnie to jest takie radosne!

U mnie sie to właśnie łączy z tym moim lękiem i boje sie, że mój mózg mnie odetnie i starce świadomość itp

mimo, że psychiatra powiedział mi, że takie coś jest niemożliwe
ODPOWIEDZ