Mi się tak stalo po maruhuanie Moj mozg sie przegrzal 3 lata palilam na sen wlasnie,plus stresogennosc niezmierna ,zawsze sie stresowalam biednymi dziecmi,zwierzątkami ,polityką itp Ale wiem ze to tez mija i takich ludzi jak ja jest zreszta wielu Ja modle się do swojej podswiadomosci,kazdy sposob jest dobry,ale wiem ze to sa emocje i ja patrze jakby na dwie osoby . Ja moja swiadomosc
I druga osoba - Ja jako mala dziewczynka- emcje i probuje stanac z boku Chciaz to nie jest latwe wiem o tym Teraz czytalam cos na forum i guz nadnercza mi sie w glowe wladowal chociaz 2 lata temu nadnercza mialam badane i byly ok plus kortyzol,czyli typowo hormon stresu tez byl ok wiec sobie tlumacze moja hipochondrie Bo wiem ze to znow emocje
Jesli masz dobre dni badz nawet godzine w ciagu dnia zauwaz ze chemia w mozgu zmienia sie poprzez nastawienie,zauwaz jak ona sie zmienia. Nastepuje mysl i zaczyna wylewac sie w ciele lęk po lęku nadchodzi zalanie stanami depresyjnymi. W odwrtoną strone,masz dobra wiadomość ,zaczynasz się cieszyć i zaczynasz czuc uczucie szczęścia. Ja wczoraj wystawilam mydla swoje recznie robione i dobrze zostaly przyjete i zalala mnie fala dobrych odczuc Moze by tak byc administratorem hormonow ? ja juz wypaluje kiedy jest lęk...to poczucie
Opowiedz cos o sobie jaka jestes na codzien osoba ? Co Cie doprowadzilo do tego,ze tu jestes? Wydarzenie,ogolnie sresogennosc ?

-- 12 stycznia 2017, o 19:44 --
Mogło Ci się pogorszyc to normalne ja tez bede miec te dni Kogelmogel niech nie czyta
Jasne ze tak,zauwaz ze dziewczyny jak nie maja nerwicy to zachowuja się jak smoki
To wszystko sa emocje jak nauczymy sie stac z boku i im sie przygladac to bedzie nam latwiej,nie wchodzic w nie ,mi sie czasami udaje ale tez czesto nie ,moze dlatego ze to poczatek Uspokoj się ! wiem ze to ciezkie ale musisz sie uspokoic to wszystko jest nieprawda iluzja Zacowujesz sie nomalnie to tylko Twoj mozg

Ja jak jiz wiesz mam nerwice od 5picu lat,ale dopiero od sierpnia zeszłego roki jestem na forum,przez maryche mialam zawieszke i myslalam ze to stan psychozy,i znow mi wrocila nerwica.. A juz mialam odstawiac leki i mialo byc IDEALNIE ale pogarszalo mi sie juz wczesniej,poniewaz chlooaka mnie rzucil no i potracilam przez to osoby z mojego otoczenia,bo sie zmienilam przy nim bylam wulgarna po prostu zaczslam palic,a ja jestem na codzien b. Spokojna boje sie wszystkiego nie klne i jestem mila. Uwielbima pomagac jestem tez bardzo kruchs i latwo doproawdzic mnie do placzu stresuje sie blahostkami i mysle o czym intensywnie dlugo... No wiec zaczelam sie bac ze bede sama a ja nie chce siedziec w domu chxe miec znajomych i wgl no i juz wtedy mialam nawroty bania sie na schize bo juz wvzesniej mialam taka wkretke bo mialam przyjazn toksyczna no i okazalo sie ze ta moja bff to byla schizofreniczka a ja strasznie jestem nawina i latwo mna zagrac jak ktos chce po prostu dopasuowuje sie nieswiaodmie do kogoa.. No i znow mialam nwroty ale poszlam do pracy na wakacje bo jeszcze chodze do technikum i chcialam zaorbic i dawalam.mamie pieniedza ona tez mi dawala zebym miala dla siebie no i wtedh umialam to opanowac ale jak przyszlan po pracy mega zmeczona bo to robota po 12h,14h i nietaz 16 a na sloncu i to jeszcze dzien dzien prawie no i przyszlam zajarlam i dostalam zawiechy no i mega sie wystraszylam az sie poplakalam no i polecialam do mojej psycholog no i mowila ze to nic dziwnego no i niby bylo ok ale 2tyg pozniej bylam w robo i szlam i nagle uslyszalam central ie kolo ucha "ej ej" oborcilam sie myslax ze to klient ale to nie on i wtedy juz sie centralnie zaczelo nawracac chociaz psychiatta mowi ze nie mam.schiz i nigdy nawet nie po yslala ze ja mam no i tak samo.psychologa ze nie mam nawey ryzyka na zachorania na nia.. No i do tej pory znow m ie trzy.a.. ale teraz ejst gorzej bo nie wiedzialam tyle rzevzy os schiE co teraz i to jest tragedia. .. :/;( mega sie boje slyszenia glosow i urojen. Ja mialam wkretki juz na wszy, schize ,przesladywanie(bo mialam taka sytuacje dziwna ale nie bede jej pisala bo nie chce mi sie bo za duzo razy juz ja na forum pisalam xdd) potem mialam na swiad i znow schiza.. :/:( no i czasami mialam ze umre niedługo itp ale to rzadko.. Wgl jak mialam na wszy wkretke to serio czulam ze mi chodza po glowie iwgl wiec nerwica jet mega podstena..:/;(

Sluchaj ja nigdy nie cierpialam na nerwice,mi sie uaktywnilo to z przepalenia,najpierw bylo mi niedobrze itp i zaczelam nakrecac sie jak nienormalna,powiem Ci tak jestes moda dziewczyna i szkoda zycia na takie sytuacje,widze tez ze jestes bardzo zlekniona. Ja robie tak ze wychodze na przeciw,jak balam sie jezdzic autobusem to zaczelam nm jezdzic ciagle...
Postaraj sie nie analizowac wszystkiego,wiem ze to latwo mowic,bo sama z tym walcze,ale ja robie tak
Schizo wiec wiem swiadomie ze to nie to,ze tacy neurotycy jak my nie mamy takich chorb,co powinno byc dla nas super sprawa
Ale nakrecasz sie bardzo w sobie powiedz sobie ,ze trudno jak masz to masz i tyle,ja tak sobie mowilam i pamietaj zycie jest krotkie,ja dzis lezalam prawie na masce samochodu,nie zastanawiaj sie jak bedzie jutro,jutra moze nie byc w ogole. ZAjmij sie soba,pomysl,ze tez taka nerwica Ci cos ma pokazac....
ze cos musisz zmienic,zaakceptowac siebie,polubic bycie sama ze soba...Nabierz dystansu,ja np sie zalamuje ze ktos ma nerwice tyle lat... a nie np ze kilka miesiecy,chociaz wiem ze jak ktos nie analizje po odstawieniu trawki,to regulacja jego hormonow trwa 3 miesiace,ja wiem ze mi sie wkrecaja rozne rzeczy i moze potrwac to dluzej i ze mam predyspozycje do tego wiec kazda syuacja moze mi to dac. AKCEPTACJA AKCEPTACJA i jeszcze raz AKCEPTACJA. POmysl sobie ,ze juz jestes zmeczona tym i daj sobie luzu,ja tak robie : )
Uspokoj sie,wiesz ja jestem od Ciebie starsza bo mam 26 lat tez inaczej podchodze do zycia...naucz sie dystansu,pomysl ze to co slyszysz w glowie to jest iluzja....
to chce,zebys szukala zagorzenia. NIE MASZ SCHIZO ! ludzie ze schizo i tak sa szczesliwsi od nas,maja swoj swiat i swoje zabawki.... a my analizujemy.
Zaakceptuj siebie,ja siebie bardzo lubie i dlatego tez nie jestem w takim stanie strasznym. Mialm ciezkie banie,na poczatku plus somatyczne sytuacje ale z kazda przeszkoda sobie radze,czasami zadziwiaja mnie nowe mysli,ale wiem ze tak jakis czas bedzie:) taka jestes ogolnie zlekniona trochę wychodz na przeciw i popracuj nad pewnoscia siebie,o to Cie prosze.
Podejdz do lustra i codziennie powtarzaj sobie ( chocby trwalo to dwa miesiace) konsekwetnie ze dasz rade ze jestes normlana Twoj mozg w to uwierzy
Pomysl,ze jest nas wielu .... cos musisz w zyciu zmienic,ja sie wyprowadzilam z domu np
Dasz rade przez te 5 lat na pewno bylo duzo dobrych momentow w Twoim zyciu i Pamietaj zadna osoba czy to facet czy nawet Twoja mama nie moze doprowadzic Cie do sytuacji w ktroej jestes dla siebie autodestrukcyjna. Chodzisz do technikum,zaloz sobie cel,przyjdz do domu zamiast o schizie *ja juz nie czytam takich rzeczy*
poczytaj o odburzaniu,o diecie fajniej zajmij sie czyms a to minie musza sie hormony w twoim mozgu ustabilizowac im wiecej chwil,tych bez stresu tym szybciej wroci do normy
Wejdz w encyklopedie Derealizacji/Depersonizacji i zobacz co tam ludzie przezyli ..... naprawde jakis szok.
Nie czuja nog,rak,nie poznaja siebie w lustrze Ahedonia zanik uczuc to sa ciezkie rzeczy,a my mamy ciezkie emocje
Dasz rade,jestes mloda masz wszystko przed sobą. Moja kolezanka jedna miala ciezka depresje w wieku 20 lat lezala wlozku,nieumyta,zasloniete zalujze nie spala- wyszla z tego bez lekow-wtedy kilka lat temu kazdy sie ich bal.....ona zreszta jest zielarka...bo zaakceptowala ten stan
Kolejna wtechnikum,juz rozmyslala o samobojstwie... dala rade i tez bez lekow czym Akceptacja....
Zastanow sie dlaczego po dragach stajesz sie inna osoba,masz jakies zale w sobie skoro jestes cicha,nie badz cicha moze inaczej jak Cie cos boli mow ludziom bezposrednio co o nich sadzisz,krzycz chocby mieli Cie nie lubic...
Pamietaj jak ktos ma z Toba problem,to on ma problem a nie ty
I licze,ze bedziesz mi pisac tutaj tez dobre momenty i jak dobrze Ci sie zyje
Ja mialam taki przypadek,ze moich dwoch kumpli po maryscie dostalo schizo takze tez mialam to na uwadze
Ale to nie jetes ty i pamietaj....po schizo Twoj mozg Cie jeszcze zaskoczy,bo jednak siedzisz wtym dosc sporo czasu,produkujesz duzo kortyzolu....chodz na joge
on cie postawi inaczej wyciszy Cie
Zycie jest normalne ,spojrz na to TY tez ! ale musisz doceniac te male kroki,jestes mlodziuka brakuje Ci ogolnie dystansu d siebie i swiata,to nabywa sie z czasem
Bedzie pieknie jeszcze,ale musisz miec na uwadze ze nerwica jest podstepna : )
Poczytaj koniecznie to
postanowienia-dla-osob-ktore-chca-pozeg ... t5095.html

-- 12 stycznia 2017, o 23:34 --
nigdy nie bedzie IDEALNIE dlatego masz nerwice,zycie nie jest idealne i uwierz Twoi znajomi tez nie maja idealnego zycia,tylko ida w nim bo zycie to takie male pole bitwy

-- 12 stycznia 2017, o 23:41 --
Pamietaj jak to pokonasz,to bedziesz duzo madrzejsza osoba niz niejedna Twoja kolezanka,wiecznie malujaca paznokcie Nie chce nikogo obrazic,ale to da Ci sile,bedziesz atrakcyjniejsza dla siebie i innych,ludzie jak wychodza z nerwic czy depresji to nawet nie sa w stanie przypomniec sobie jak to jest Ale praca,praca i praca,chcoiaz wiem jest to troche niesprawiedliwe ze jestes tak mlodziiutka a zycie zeslalo Ci to male dziadostwo....ALE WIEM ZE DASZ RADE tylko czytaj nie fora o schizie ,schiza tez sie pokrywa z np choroba afektywna tez podobne objawy i innymi rzeczami zawsze cos przypasje Schizy nie masz na 1000 000 prc Ale uwazaj po schizie wejdzie cos innego,przygouj sie na to i miej dystans

-- 12 stycznia 2017, o 23:42 --
W awatarze to Twoje zdjecie ?

-- 13 stycznia 2017, o 00:15 --
i koniecznie to

post112247.html#p112247

-- 13 stycznia 2017, o 15:41 --
Jak coś piszę wam jak dzisiejszy dzien
Wczoraj czytalam te dwa artykuly przed snem Victora i tego chlopaka co zaczal po 6 latach walczyc z nerwica I cos wam powiem
W nocy sie przebudzilam,ten chochlik zaczal mi nagadywac jakies niestworzone rzeczy ( Boze nie bedziesz spac,bedziesz zle sie czuc) Przypomnialam sobie slowa Victora Ze to iluzja i ze nerwica ma to do siebie,ze takie mysli nachodza
I co zasnelam dalej:)
Dziejszy dzien tez bardzo w porzadku Bez lęków i nakrecania sobie kolejnych chorob,chociaz oczywiscie bez wymyslania chorob sie nie obchodzi
takze odpycham te mysli akceptuje ze moga byc aczkolwiek nie analizuje ich i jest duzo latwiej

Sorki ze teraz odpisuje,ale bylam w pracy i nie moglam. No rozumiem rozumiem. Tak to moja zdjecie trzeba zyc no coz ja nadal sie zastnawiam czy mam urojenia ale juz ie zwrcaan uwagi tak nega.. Czasami jest ciezko bo wiaodmo rozne sytuacje stresujace ale coz.. :/:(teraz sie boje ze moj chlooak moze miec mnie dosc bo wcześniej chlooak mial i mam uraz eh

Ja tez sie boje wielu rzeczy juz tez przerabialm dzis ine choroby ,ale koncze z nimi bo wiem ze to jest iluzja i analogicznie cos sie pojawia nastepnego
Olewaj te mysli,bo my tego nie mamy ale jakis zas beda do nas przychodzic takie rzeczy. Ja tez mam tak,ze czasami juz mam dosc tego myslenia i sie podlamuje ale wiem ze to minie
Chlopak jak nie zrozumie to daj sobie z nim spokoj,ja jestem w ziazku 6 lat i sie wyprowadzilam z domu,dlatego ze moj facet tego nie rozumie,zobaczymy jak bedzie

-- 14 stycznia 2017, o 00:06 --
A sluchajcie ja mam tak np ze duzo konwersuje ze sobą, i tak robilam czesto i to na glos,ale teraz naczytalam sie Victora i zwizualizowalam sobie tego chochlika na ramieniu i mowie do niego na glos spadaj stad lekowa myslo,wiem ze on nie istnieje i ze go nie zobacze w realnym swiecie i nie slysze go z zewnatrz,tylko jak pojawia mi sie myls masz raka mozgu to mowie na glos spadaj stad..wiaodmo nie przy ludziach bo to jest nienormalne,ale czy takie gadanie do chochlika ktorego nie widze jest noralne ? Jak myslicie bo boje sie juz wizualizowac wiem ze on nie istnieje naprawde w rzeczywistsci tylko tak sie wspomagam w walce z natretnymi myslami

-- 14 stycznia 2017, o 06:51 --
Widzisz jak nie urok to sraczka czlowiek sie boi nawet wizualizowac i to jie swoich rzeczy a z forum
Nerwico paskudna !!!!! Ciekawe jaka dziś bede miec chorobe jeszcze zostala cala paleta

Ja dzis jestempadnieta po pracyy i po wszystkim.. Na koniec dnia tak plaklaam do chlopaka,bo jie wiem czemu tak mam ze jak sie z nim widze to nie umiem na niego patrzec ani z nim rozmawaoc na pocztKu tylko po chwili nie wiem cEmu :/lun za szynko wkurzam.. Na niego.m i sie rozplakalam ze ja nigdy nie bylam taka depresyjna a teraz tak.. Dzis w pracy meczyly mnie natrety ze zaraz zdejms spodnie i vede sikla na srodku przy ludziach i nawet to czulam lub powiedzialam dzis tak do klientek bo pytala n ile trzeba czekac na pizze to ia ze dod30minut a on a na salatje a ja tak "tak.. Yyy do 20 ale tez moze do 30 ale do 20 choc czasami tu te dzowie )patrzyly sie na mnie jak na debila a mi bylo tak wstyd :/;( masakra... Przykro mi batdzo ze tak sie dzieje... Uwazam ze nic nie ma sensu.. Wvzesniej mialam chcec walczenia a teraz nawett tegi nie mam...mysle ze zaraz chlopakwoi sie znudze lub ja bede miala dosc go po w sumie po co mi on skoro zawsze dawalam sobie rade bez chlopamowmm chodzi o zle.doswiadcae ia związane z chlopakie np ojcem wujkiem i bylm ex. Ale niewazne i teraz mam takie podejzcie jak moj ex gdzie ja wczesnije bylam raddosnaa jak moj tetaz chlopak ... przerasta mnie to boje sie ze mam schize czad.. Ehh lub uroje ia.. Teraz np boje sie w robice schowkow bo juz wkrecam sobiie ze zaraz cos wsykoczy mi lub od pewnego czasu mnie mysli ze wyrosna mi rogi bo jak bylam nala to babCia mowila ze jak bede niedobra to wyronsa mi rogi teraz sie ja boje tego ze tak mysle.itp i nawet mnie az boli glowa ehh pieprzona nerwoca.. Tez jak bylam mala to jak sie.kapalm z siostrzencem to mialam chora mysl az wstyd ja pisac i ja sie boje tego wszystkeigo :/:( jestem juz wykocOna.. PrzperasAm za pismo ale to przez zmeczenje

Sluchaj to nornalne. Ja weszlam w krag ciaglego myślenia, wczesniej bywalo tak ze kilka h spokoju a teraz sama narzucam sobie mysli z racji , ze porzucilam kontrole nad chorbami.
Trudno to zwariuje, rrudno to bede mirc raka, trudno to sie nie wyspie.
Teraz weszlo tak, ze probuje cos robic I mysli jakbym sama ja nsrzucala " nie dasz rady rady rady" ale wiem, ze tez to ogarne.
W nocy czesto mam mysli kiepskie (ignoruje je -zawsze sie udaje) czesto zalewa mnie lek... w dupie to mam dalej spie I wiem ze w zyciucodziennym tez sie tak da
Nie masz chorob psychicznych bo masz nereice od 5 lat z nereicy nie robi sie Schizo czy Chad co do Chad wytlumaczylam sobie, ze jak tak wyglada noj Chad to moge go miec nikomu krzyedy nie robie I sobie tez.
Nie wciagaj sie w choroby, zycie takie jest kazdy ma problemy I swoje banie. Nie mysl, ze jsstes sama, nie obciazaj sie chlopakien teraz pokaz mu to forum , pokaz mu co to jest nerwica.
Wczoraj wyczytalam ze nerwica moze szybko minac, napdawse ale musisz zaakceptowac ze ona z Toba jest.
Co do mysli o tym malym dziecisku duxo tutaj ma tak ludzi chodzi o charakter pedofilii? Mnostwo ale to nie ty kochana to Twoja nerwica /depresja Ci to powtarzaja
Ja tez mialam sredni dzien, narzucalam sobie mysli z gory na niczym nie moglam sie skupic. Pusc to daj sobie czas ja juz sobie daje
W dupie to mam , pokonalam przez poltora miecha min 12 dziwnych symptomow I wiem ze kolejne to nereica kolejna
Nie wiem jeszcxe jak ogarne te mysli, ale wiem ze sie dowiem przy schizie tez na poczatku nie umialam przy rakach tez wiec wiem ze I na to znajde sposob
Jestes mlodziutka wspolczuje Ci bo ja w Twoim wirku tez tak miala, ale nie nerwice depresje. ..
Daj luz to minie nie wstydz sie tych mysli duzo ludzi tu je ma wejdz na forum . Wielu facetom wydaje sie, ze sa homoseksualistani tez to moze byc straszne dla faceta

Hey, już samo w sobie analizowanie takich sytuacji nie daje nic dobrego w kontekście uspokojenia naszych rozszalałych stanów emocjonalnych. Oczywiście Schizofrenik takich rozkmin nie ma, bo on jest przekonany co do takich sytuacji i nie szuka dowodów na swoją chorobę Pamiętam jak wręcz do szaleństwa nasłuchiwałem jak w nocy sąsiad z góry gra na pianinie. Oczywiście grał, bo nie tylko ja słyszałem, ale automatycznie pojawiały sie analizy: A może to urojenia? Może schizo? Hmm... Tylko jaki my mamy na to wpływ swoimi rozkminami? Żaden. Lepiej więc obrać bardziej pozytywne wyjaśnienie, ignorowanie i w konsekwencji odburzenie, czego wszystkim Wam życzę i pozdrawiam

Hey zdrowy ! Ja juz wyszlam z tej manii,racjanalizacja i zwyklym poddaniem sie.
Malo tego ja tez biegalam po pietrach bloku ( mieszkam cale zycie w domku wiec jest cicho) i nasluchiwalam czy aby ten tv tam gra ....budzilam znajomych w nocy zeby posluchali czy te rury naprawde tak bucza...Dla mnie chyba najgorszym momentem bylo spotkanie czlowieka mysle ze ze schizo w tramwaju jak odwracal sie do mnie i mi mrygal,wtedy ucieczka na drugi koniec tramwaju i palpitacje serca,dusznosci Ale no tak jest czasami spotyka sie takich ludzi
wiec doszlam do wniosku ze tak bywa,wiem ze samo analizowanie tego i popadanie w panike ze mozesz to mniec eliminuje te choroby.
Ja mam teraz nieco inny problem,ze np sama mysle ze chce to kontrolowac...nasylam sobie mysli,nie dasz rady,kiedy to sie skonczy,ale wiem analogicznie ze to znow nerwica i lekowe mysli
Nie wiem jak z tego wyjsc,ale tez na poczatku schizo czy innych chorob mialam ten problem wiec i to ogarne Mnie bardzo pociesza kwestia snu,ze ten sen tak wypracowalam ... mimo ze czuje leki jak sie przebudzam,klade ( a moze inaczej leze nadal na lozku i mijaja) tak samo mysli chore wiec ze w zyciu codziennym tez tak sie da Powtarzam sobie ze jestem silna laska,w gruncie rzeczy w zyciu przezylam takie ciezkie kwestie,ze wiem ze jestem silna w podswiadomosci i kocham zycie ,zawsze je kochalam typ entuzjasty zycowego. Paradoksalnie zawsze bylam " Psychologiem dla wszystkich " Teraz czas bym byla psychologiem dla siebie
Ale jak czyta te wpisy o schizo wasze to jednak tam gdzies sie tli stary schemat schizo
No ale trudno wiem ze jej nie mam
Co polecasz na swoje natretne mysli,ktore samemu sie nawoluje wiem ze nie chce stracic kontroli dlatego tak sie dzieje Przygladam sie sobie z boku

-- 15 stycznia 2017, o 12:05 --
Ja jeszcze jak widziaam w tv program ze facet ma schizo to juz depresja ze ja ja mam,a jak w tv lecial piekny umysl to tak sie awanturowalam z facetem,z to puscil ze sie wyprowadzilam na drugi dzien. Samego slowa sie balam,balam sie go wypowiadac:) az mnie ciary przechodzily,wiec wiem ze jej nie mam oni nie maja takiego myslenia ze aaaa mam schizo albo jej nie mam i panika na sama mysl
Zreszta jak widzialam tego goscia to raczej byl zadowolony,a ja jak male dziecko,ba nawet nie jak male dziecko jak jakies zleknione zwierze,pelne paniki i lęków
Psychiatra mowil ze to depresja jeden drugi ze to odstawienie maryski
Co do depresji nie moge sie zgodzic,w ogole nie czuje apatii czy braku checi do zycia,mam duzo motywacji czasami jestem zmeczona tym rozmyslaniem... i ciagla analiza.... ale jak rozmawialam z psychiatra to glownie skupilam sie na stanach depresyjnych i zlym samopoczuciu Wtedy tak bylo.
Ty juz jestes zdrwowy ? Gratuluje My tez jestesmy zdrowi ,tylko lekko zagubieni Szkoda m troche tego ze ogolnie rozwijam sie ale wiem ze nie jestem dla bliskich w 100 prc .... to trcohe bolensne,ale chyba zawsze tak bylo,ze bylam zawsze w przyszlosci a nie terazniejszosci,kupe pracy,ale mam czas Przeciez nie umieram

-- 15 stycznia 2017, o 12:15 --
Sugestie sa straszne teraz otwieram okno a wiadomo jest zimno i wydaje mi sie,ze slysze jak gosciu z tv mowi ale pizga,wiem ze to nieprawda bo to niemozliwe,moja wyobraznia zadzialala po wpisie Laury Lauro pisz tez cos pozytywnego Zeby troche podniesc sie na duchu :*

-- 15 stycznia 2017, o 12:31 --
Fenomenalne to jest ze po twoim wpisnie od razu wyobraznia mi sie tak zalaczylam,oczywiscie mozg sie pyta a moze naprawde to slyszalas co ? hahaa piszmy sobie tutaj rzeczy tez pozytywne bo wszyscy razem grupowo powiarujemy

-- 15 stycznia 2017, o 13:20 --
Jeszcze inaczej Ci napisze z tą nerwicą może bardziej naukowo.
To nic innego jak wytwarzanie hormonu stresu,kortyzolu. To nie jest jakas wyimaginowana choroba mozgu. Jak np masz cukrzyce to trzustka wytwarza wiecej insuliny rowniez hormonu,ktory zaburza prace organizmu.
Kortyzol w Twoim przypadku,jest wytwarzany juz automatycznie,pisalas ,ze jestes osoba stresogenna i wszystkim sie przejmujesz..
Musisz uspokoic sie by nie byl on wytwarzany w nadmiernych ilosciach...
Jak masz nerwice to kazdy szmer czy kazde przesyszenie badz przewidzenie powosuje jego wytwarzanie.
To taka grypa mozgu,stres czy milosc to nie sa tylko emocje,to sa horomny
Kortyzol odklada sie w tkance tluszczowej ,a co za tym idzie w mozgu,watrobie i innych narzadach...
dlatego nerwica to proces on wydala sie stopniowo. dlatego ludzie tutaj maja najpierw kilka godzin spokoju,potem zdarzaja sie dwa dni,tydzien czy dwa tygodnie.... i jak komputer nastepuje reset i znow powrot i wtedy trzeba byc przygotowanym. Trzustke tez leczysz jakis czas...Co do lekow widzisz one ci pomogly na jakis czas,ale wszystko wrocilo jak je odstawilas,wiec zastanow sie nad tym czy brac kolejne inne leki,sama musisz umiec sie uspokajac.... igonorowanie mysli jest wazne,ja to robie ale wracam kiedy mysle sobie jestem juz zmeczona ich natlokiem i znow nerwicowe kolo,ale nerwica Cie nie zabije.... Daj spobie spokoj ze schizo bo ciagle bedziesz cos slyszec zawsze tak bylo,ze np gotowalas i nagle jakby glos z przeszlosci olezanki czy kogos sie pojawial w glowie..... ale to zlewalas tak jest..... teraz einterpretujesz to jako omam sluchowy.... zreszta nerwicowaca jak zaboli brzuch to tez panikuje..... Daj sobie luzu ,przyzwol na to i tyle a jak jestes juz tak padnieta to pomysls sobie ok mam schizo i trudno...wtedy mozg cie zostawi w spokoju....ja tak zorbilam "Jak tak wyglada schizo to ok moge ja miec" To samo z Chad...
Walka ci nie pomoze... sama nad tym pracuje mimo tez zlych stanow ,chce Ci pomoc Na poczatkej jak piszesz skup sie na tym i nie pisz tak nerwowo uspokoj sie i pisz skladnie To pierwszy krok ogolnie to masz chyba nerwice i DD poczytaj sobie o DD

-- 15 stycznia 2017, o 16:27 --
etapy-nerwicy-w-pigulce-t4102.html Dla ciebie tylko poczytaj to co Ci wysylam powinno Ci to pomoc:)

-- 15 stycznia 2017, o 16:28 --
Uswiadom sobie to nerwica,albo depresja ale to nie ma znaczenia pokonuje sie tak samo

-- 15 stycznia 2017, o 16:29 --
I staraj sie nie karcic,ciagle beda mysli ze w siebie watpisz i nie licz czasu to chyba najgorszy moj blad z ktoreym sie zmagam ....Nie rob tego i nie bedzie idealnie,bo zycie ne jest idealne To tak nie wyglada,zaakceptuj to

Tylko wiesz ja taka mysl mialam.jak bylam mniejsza wiec nie do konca o co chodzi.. A teraz wiem.. I orzeraza mnie to.. :/ bedzie dodbze musi byc

Na pewno będzie ; ) nerwica czy nerwica-depresyjna czy sama depresja to zaburzenia; ) jak widzisz masz dobre momenty
Ja tez o te slabsze teraz ucze sie, po zaptrzestaniu wkrecania sobie chorob I miliona pytan, jak to zlewac, nadal kontrola sie swieci " o zlalas to" ale wiem, ze to przyjdzie dopiero z czasem
Ciezka praca, jutro jade do domu zobaczyc sie z facetem zobaczymy, przeraza mnie troche moje wlasne mieszkanie ale musze sie orzyzwyczaic I wychodzc temu na przeciw
Staram sie nie analizowac, mysli przelatuja I nie nadawac im uwagi, czasami mi sie udaje czasami nie
Ale wiem, ze to nawyk jest
Damy rade co do tych mysli wiesz jakbym miala wertowac swoje zycie to hy mi wyszedl Chad ; P bo tez mialam okresy ostrej zniany .. nastroju I nastawienia w skrajnosci ale czasami tak jest. Nie jestes pedofilem jakims przeszla Ci taka mysl I tyle
Mysle, ze jest wiwlu takich ludzi nie stresuj sie zadnemu dziecku krzywdy nie robisz
Ja kiedys myslamam ze jestem lesbijka I tez mialam dziwne mysli ale jednak to faceci mnie pociagali fizycznie
Takze tak czasami sie zdarza
Damy rade ! Bedzie dobrze wiesz czasami mysle sobie Boze ... tak naprawde wszystko jest nornalnie, my ugrzezlysmy w swoich glowach ... szkoda czasu pogodz sie z tym, ze masz nerwice lrzeczytaj to ci Ci wysylam, wiem ze czasami sie nie chce ale poczytaj duzo Ci to odpowie
Raz gora raz dol tak jak w nornalnym zyciu
Ja chyba rzuce fajki... rzuculam maryske, alko nie musialam bo nie pilam duzo ale nie pije w ogle, rzucilam kawe I slodycze
Musze pomyslec nad fajkami. A ty masz jakies uzaleznienie ? Czy tylko nerwiczka jest Twoja "kokezanka" jestesny bardzo egocentryczne, cacamy sie ze soba strasznie ... a pomysl sa ludzie chorzy na raka z diagnoza maks 6miesiecy... obled co ?

-- 16 stycznia 2017, o 11:46 --
Traktuj swoje mysli jak nic nie znaczace smieci Ja wczoraj doszlam do tego wniosku a dzis mnie olsnilo,zajmie Ci to jakis czas
Zawsze cos sie znajdzie
Ale to nawyk i zobaczysz ze to dziala
I tak pracujesz masz chlopaka Divin chyba powiedzial,ze licza sie czyny i tak bedziesz to robic wiec co znacza te smieciowe mysli ? Nic

No tak racja. Mi tez by wyszedl czad hahaha,ale coz nie chca cos mi go zdiagnozowac.. I oby jak najdluzej nie chceli.

Nie wkrecajmy sobie ja tez przerabiam tyle chorob ze szok Teraz powtarzam sobie jestem mloda i zdrowa:)
Jakbym miala robic badania na kazdy typ raka to bym musiala mieszkac w Tomografie Nie ma to sensu

Co tam u ciebie?;)

Heyka ! U mnie bylo wszystko ok naprawde dobrze sie czulam , dopadlo mnie chroniczne zmeczenie nie mam sil wstac z lozka i zrobic podstawowych rzeczy i czynnosci ... walcze ale ciezko a ty jak tam ?