Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy schizofrenie można sobie wmówić?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

3 września 2015, o 12:11

Dokladnie, po prostu uspokajanie sie juz tobie nie pomoze, bo tutaj na forum jakby sie chcialo to mozna na kazdym kroku zobaczyc te roznice i zobaczyc co to jest nerwica i od razu wiadomo ze wlasnie ty masz lek nerwicowy a nie psychotyczny. To jest po prostu wiadome.

Zadne slowa juz do ciebie bardziej nie dotra, teraz pora juz niestety a w sumie to stety! zaczac wykonywac prace nad tym aby odeszla nerwica, to co robisz obecnie to tylko przekonywanie siebi na poziomie logiki, od tego nerwica ci nie minie, bo nie ma w tym porzucenia kontroli, nie ma w tym akceptacji, ignorowania ani jak trzeba powiedzenia sobie - to zaraz zobaczymy chochliku czy mi sie cos stanie, polecam ten wpis
lekowy-chochlik-myslowy-t5055.html

Skoncz z tym analizowaniem kiedy mozna slyszec cos a kiedy nie, mozna przed zasnieciem, po zasnieciu, po obudzeniu, podczas snu, mozna na sto milionow sposobow, nawet jak jestes zmeczona w ciagu dnia takze mozna.
Tak nie wyglada schizofreni ai tak sie schizofrenia nie zaczyna.
Tak bylo, tak jest i tak bedzie.
Skup sie na czytaniu o nerwicy, dostrzezeniu schematow, artow o tym jak radzic sobie z chochlikami, nerwica ogolnie i tego sie trzymaj bo tak to tylko tracisz czas.
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Awatar użytkownika
aveno
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 262
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 15:38

3 września 2015, o 12:39

Wojciech pisze:Zadne slowa juz do ciebie bardziej nie dotra, teraz pora juz niestety a w sumie to stety! zaczac wykonywac prace nad tym aby odeszla nerwica, to co robisz obecnie to tylko przekonywanie siebi na poziomie logiki, od tego nerwica ci nie minie, bo nie ma w tym porzucenia kontroli, nie ma w tym akceptacji, ignorowania ani jak trzeba powiedzenia sobie - to zaraz zobaczymy chochliku czy mi sie cos stanie, polecam ten wpis
lekowy-chochlik-myslowy-t5055.html
tak, czytalam ten tekst wiele razy, jak balam sie wychodzic z domu i duzo mi pomogl, ale wtedy to byl lek przed zemdleniem czy, ze dostane zawal i z tym bylam w stanie zaryzykowac, ale teraz z tematem schizo nie jestem w stanie, ja nie jestem w stanie sobie powiedziec a co tam, niech wariuje ... ja juz chyba wolalbym umrzec odrazu ...

A w glowie mysli, ze na poczatku to byla nerwica, ale jak sie naczytalam objawow schizo to od ponad 2 tygodni jestem w takim leku, ze pewnie teraz to juz przekroczylam granice i cos mi sie w mozgu poprzestawialo dlatego uslyszalam to slowo i ze sie zaczyna juz powoli. Przeciez dobrze slyszalam to slowo jakby ktos stal obok mnie, tyle, ze glos byl nie zenski bardziej chyba meski, sama nie wiem. O, podobny do tego glosu z nocy, jakby ktos zawolal moje imie i sie wybudzilam gwaltownie, no ale to tez sobie jestem w stanie wytlumaczyc, ze to te hipnagogie poza tym siostra tez tak miala, ze ktos wolal jej imie jak spala. Ale w dzien? :(:

Gdybym tylko byla pewna, ze mama cos mowila do siebie to bym sobie przetlumaczyla, ze sie przeslyszalam a tak to nie wiem. Spieszylam sie na autobus, bylam nie wyspana, w leku wiec nie zwrocilam uwagi czy cos mowila do siebie czy nie, nagle poprostu uslyszalam slowo, ledwo co na ten autobus doszlam bo czulam sie jak pijana takiego leku dostalam po tej akcji, ze mam dowod na wariactwo.
Az mnie wrecz uszy bola od napiecia zeby cos nie uslyszec dziwnego.
Niech to juz sie skonczy ;oh
usunietenaprosbe
Gość

3 września 2015, o 12:43

Schizofrenicy uważają się za zdrowe osoby i nich nie ma a co jeśli. .
Awatar użytkownika
aveno
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 262
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 15:38

3 września 2015, o 14:54

emj, no ja nie mam watpliwosci, ze to uslyszalam, o matko ..... :( czyli to nie nerwica?? :(

"Skoncz z tym analizowaniem kiedy mozna slyszec cos a kiedy nie, mozna przed zasnieciem, po zasnieciu, po obudzeniu, podczas snu, mozna na sto milionow sposobow, nawet jak jestes zmeczona w ciagu dnia takze mozna." chyba sobie to gdzies zapisze... moze sie jakos uspokoje ....

-- 3 września 2015, o 14:54 --
ja wiem, ze to uslyszalam, natomiast fakt, ze stala przy mnie mama jakos jeszcze mnie trzyma w nadziei, ze byc moze cos mowila do siebie i, ze to nerwica .. nie poczatki czegos gorszego. Ale paralizuje mnie mysl co jesli ona nic nie mowila, to przeciez tez mozliwe .. tym bardziej, ze to nie byl jej glos (chyba, ze byc moze cos do siebie cicho mowila i zmienila troche glos). Ten koszmar sie chyba nigdy nie skonczy :(
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

3 września 2015, o 14:57

Skonczy sie jesli ty to zakonczysz. Idz i zyj normalnie a nie zyjesz tym czy cos tam slyszalas czy nie, bo mozesz isc i zyc normalnie co ciekawe nie musisz tym zyc. Taka jest prawda :)

A co jesli, a co jesli, a co jesli a co jesli, a co jesli, a co jesli, a co jesli.... :)
To jest parodia choroby psychicznej ;)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Awatar użytkownika
aveno
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 262
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 15:38

3 września 2015, o 16:29

Kiedy ja wiem, ze uslyszalam to jedno slowo przeciez sobie nie wmowilam i chodzi mi o to czy to normalne, ze mozna uslyszec jakies slowo jesliby nikt nic nie mowil??

Bo skad mam miec pewnosc, ze mama cos powiedziala, zadnej. A jesli nie mozna nic uslyszec to co to moze oznaczac? Cos powaznego? Zadnych innych objawow nie mam. Moze lepiej isc do lekarza, wtedy moze jeszcze nie bedzie za pozno. Im szybciej tym lepiej ...

-- 3 września 2015, o 16:27 --
po za tym sa inne choroby nie tylko schizo, moze jakies omamy sie zaczynaja :buu:
gdzies czytalam, ze moga byc rozne stany poprzedzajace chorobe potem jest dobrze przez kilka dni czy nawet miesiecy a potem bum i pelne objawy ....

tak strasznie chce mi sie spac a cala noc spalam ... ale boje sie isc spac, zeby nie uslyszec czegos, w dzien to samo caly czas strach.
czemu ja wtedy uslyszalam to slowo? :( i to akurat po naczytaniu sie, wczesniej nic takiego nigdy nie mialam. Chyba przekroczylam limit stresu i to juz cos gorszego sie zaczyna, mozg nie wytrzymal ...
Ponoc sa jakies omamy gdzie slyszy sie same slowa ...
ja naszczescie uslyszalam tylko raz to jedno slowo, ale jak sie powtorzy? :?

a jeszcze musze sie uczyc do egzaminu ... masakra, nie mam sil ...
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

3 września 2015, o 16:36

Wiesz bzdury partolisz . Ty juz dawno przekroczylas granice odpornosci na stress dlatego masz nerwice gdybys poswiecila uwage na czytanie i poznawanie mechanizmu mysle ze inaczej bys mowila . Sam fakt ze dostalas objawow od naczytania sie jest logicznie nerwicowy . Gdyba tak kazdy czytal i dostawal schiza to normalnych ludzi by nie bylo na swiecie . Takich przeslyszen jak ty mialem tysiace bo to normalne umysl czuje sie zagrozony ty swiadomie boisz sie zwariowania dlatego takieasz skojazenia a umysl takie rzeczy wyciaga .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
aveno
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 262
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 15:38

3 września 2015, o 18:08

Kiedy ja naprawde czytalam artykuly, mialam na to caly lipiec bo balam sie wyjsc z domu, czasem nawet nie mialam sil zeby wogole wstac z lozka i nie moglam spac, moze z 2h. Wszystko mi nagle przeszlo jak przeczytalam przez przypadek o opetaniu potem o schizo. Myslenie przestawilo sie tylko na ten temat a objawy somatyczne znikly nagle. Wszyscy wkolo mi mowia, zebym sie wziela w garsc, ale jak po tym jak to uslyszalam i jeszcze mozliwe ze nikt wtedy nic nie mowil. To skad to niby.
Tez sobie tak tlumacze, ze umysl jest w stanie zagrozenia i tak interpretuje wszystko, ale mysl, ze uslyszalam (a wiem, ze uslyszalam) i, ze mama mogla nic nie mowic wtedy podwaza wszystko bo to sie rowna z omamami ... od tej pory chwilami to juz nawet jakby w wyobrazni slysze rozne dzwieki choc w rzeczywistosci nic nie slysze, ale mam takie napiecie, ze zaraz moge cos uslyszec.

Dla mnie przeslyszeniem jest jak ktos cos do mnie mowi, a ja uslysze inne slowo niz powiedzial a nie, ze cos uslyszalam jesliby nikt nic nie mowili dlatego tak mnie to martwi :(
usunietenaprosbe
Gość

3 września 2015, o 22:00

Aveno jesteś zdrową osobą tylko wplatalas się w zaburzenie to normalka ze masz wątpliwości albo żejjesteś pewna tego i tamtego . Ja mam nerwice natrectw myslowych i tez miałam wątpliwości albo byłam żeja cchce tych myśli a to tak nie jest.za jakiś czas nam uwierzysz . Jak myszki miki nie widzisz przed sobą ani nie cczujesz się napoleonem i nie rozmazuhesz kału bo Maryja Ci każe i Ty w to świecie wierzysz to nie masz schizy my to wszyscy widzimy ze z Tobą jest wszystko ok tylko nerwicowiev tego nie widzi. Sorry za błędy ale piszez tel i ccośssię zacina. 3maj się jestna pprawdę ok a jak nam jniewierzysz to iidź do psychiatry i on Ci to na 100pro potwierdzi .

-- 3 września 2015, o 22:00 --
aveno pisze:emj, no ja nie mam watpliwosci, ze to uslyszalam, o matko ..... :( czyli to nie nerwica?? :(

"S(
To tylko głupia nerwiczka która próbuje Ciebie oszukać , że coś słyszałaś itd itd . Ona Cię wkręca a Ty się dajesz .Czas pokazać kto tu rządzi . I jeśli tak na prawde mialabys schizę to Twoja rodzina zauważyłaby u Ciebie coś niepokojącego , a mogę się założyć i mogą mi obciąć ręce i nogi a nawet głowę , że nic nie zauważyli bo Ty jesteś zdrowa.I jeszcze jedno jeśli byś miala schizę i my byśmy Tobie tłumaczyli , że jest inaczej co robimy to Ty uznawałabyś nas za wrogów bo schizofrenicy tak reagują .Schizofrenik nie potrafi planować dnia ani tygodnia i nie moz się na niczym skupić i nie pamięta co robił np.danego dnia a Ty tak nie masz !!! i Ty jesteś zdrowa jak ta lala :D jest okey uwierz nam :) :P
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

3 września 2015, o 22:27

W sumie to moze zrobie wpis o tym "jak udowodnic sobie ze mam nerwice a nie schizofrenie" ale to dopiero jak wroce z urlopu :D Bedzie to taki spis, ktorego bedzie mozna sie trzymac, spis argumentow na ktorym bedzie mozna oprzec elementy jak akceptacja i calosc wychodzenia i wbijania klina w mechanizm lękowy.

Kolezanko aveno ty jeszcze w swoim zyciu zdziwisz sie bardzo, jak juz wyjdziesz z lęków jak wiele razy w twojej glowie pojawiaja sie rozne mysli, przesyszlenia, zbiegi okolicznosci, glosne wyrazy, krotkie zdania, zdziwisz sie bardzo.
bo zapewne teraz zarzekalabys sie, ze nigdy w zyciu ci sie to nie przytrafialo lub strasznie rzadko a to nieprawda. Ludzki mozg nie zwraca na cos takiego uwagi i dlatego sie o tym nie pamieta.
Obecnie jestes w stanie pernamentnego przerazenia i dlatego bedziesz wylapywala wszystko i sie nakrecala.
Troche to zapewne potrwa jeszcze az dojrzejesz do odpowiednich wnioskow i odpowiednich dzialan :)

A zeby tez nie byc tylko goloslownym w madre slowa :D to popelniasz blad jak wszystkie osoby, ktore doszukuja sie przeslyszen, omamow, glosow a mianowicie, nawet jak cos dziwnego uslysza widza w tym schizofrenie.
Schizofrenia nie polega na tym tylko ze slyszy sie nagle z dupy wyraz i to juz jest psychoza czy jej poczatki. To jest ogromny mit a dokaldnie brak znajomosci tematu od srodka oprocz przeczytanych stronek lub wikipedii.
Czlowiek, ktory ma schizofrenie, poczatek tej choroby, ktory objawia sie glosami nie zastanawia sie nad tym glosem w taki sposob, bowiem on nigdy ci nie powie, ze ten glos skads tam konkretnie pochodzil normalnego, nie bedzie poszukiwal mamy, kolezanki, ludzi za oknem czy to powiedzieli, czy nie powiedzieli.
Bowiem glosy w schizofrenii maja charakter dla tej osoby paranormalny, czyli slowa sa kierowane bezposrednio od Boga, aniolow, sa czesto darem jasnowidzenia itp.
Nie polega to na przypadkowym slowie urwanym z dupy i potem wielogodzinnym dumaniu skad ten glos, taka osoba wie skad, jest pewna i jest to dla niej cos niezwyklego, cos co obdarzylo ja darem, czyms niezwyklym, czuje sie zdrowa.

Skoncz wiec panno z tym pierdolerem nerwicowym :)

I uwaga, jak ktores z was teraz czytaja ten post zacznie zastanawiac sie czy nie uwaza ze ten glos skads tam pochodzi, to od razu mowie, za pozno juz na takie harce :) To takze bedzie oznaczalo ze macie nerwice.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Lipton
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 437
Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24

3 września 2015, o 22:30

Victor pisze: I uwaga, jak ktores z was teraz czytaja ten post zacznie zastanawiac sie czy nie uwaza ze ten glos skads tam pochodzi, to od razu mowie, za pozno juz na takie harce :) To takze bedzie oznaczalo ze macie nerwice.
Obstawiam Diabła :DD
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
usunietenaprosbe
Gość

3 września 2015, o 22:32

Właśnie miałam pisać o pierdolero nerwicowym . W ogóle te wszystkie nasze wątpliwości i iluzje to jedno wielkie pierdolero .W ogóle nerwica to pierdolero .Podoba mi się to określenie :D Gdybyśmy wszyscy mogli spojrzeć na siebie z boku byłoby inaczej .
Awatar użytkownika
aveno
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 262
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 15:38

3 września 2015, o 23:14

Dzieki wszystkim za odpowiedzi:)
Lek jest juz mniejszy, zajelam sie czyms innym zeby nie myslec caly czas o tym.

A co do rodziny, jak powiedzialam o psychiatrze/psychologu to mieli niezly ubaw ... szkoda, ze tylko mi nie jest do smiechu :D
Jak w pierwszej chwili uslyszalam to slowo, mialam mysl 'co to niby mialo byc? pieknie mam dowod na zwariowanie' i zaraz analizowanie skad niby mogl byc, czy mama cos mowila do siebie? i proba uspokojenia oby to bylo od niej i potem milion watpliwosci, ze nie przeciez to byl bardziej meski glos, podobny do tego z nocy, nie mozliwe zebym sie przeslyszala, napewno slyszalam i juz sie zaczyna cos gorszego :D potem weszlam na wikipedie i pomyslalam, ze to pewnie echo mysli mialam albo omamy rzekome :roll: i tak od 4 dni ...

Byc moze wszystko sie zlozylo razem. Nieprzespana noc przez analize, rozmyslanie o tych myslach co mialam czy swiat jest realny a co jesli nie ( :P ) i ze pewnie zwariuje za niedlugo tylko czekac :D , mialam te cale hipnagogie wtedy w nocy, wstalam zmeczona wczas i uslyszalam wtedy to slowo, a jestem od jakis 2 tygodni strasznie wyczulona na dzwieki po naczytaniu sie, tak ze w pierwszych sekundach interpretuje np huk drzwi jako strzal, cichy glos kogos jako szepty .. wszystko pod to co sie naczytalam. Dzis mama 'pod nosem' liczyla rachunki a mnie znowu zmrozilo, ze znowu cos slysze tym razem jakies szepty... minal jakis czas za nim sie skaplam, ze to jej glos :D Dobrze, ze dlugo liczyla i zauwazylam, ze to od niej ten dzwiek bo znowu bym miala niezla wkretke i kolojny dowod, ze wariuje :D

Mam nadzieje, ze bede sie z tego kiedys smiac :D

i dokladnie Victor powiem Ci, ze jestem pewna, ze nigdy wczesniej nic dziwnego nie uslyszalam :D pamietam tylko zdarzenie w nocy kiedys jak sie wybudzilam nagle bo uslyszalam, ze ktos wola moje imie. I to byl glos podobny do tego teraz z tego rana :? dobra juz nie analizuje :P
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

3 września 2015, o 23:15

A ja sie upieram :D ze jak wyjdziesz z lęków, to sama zobaczysz, ze zdarza sie to czesciej. Bo wtedy sie zasmiejesz i powiesz "o juz bym sie wkrecala", bo dzieki temu ze bedziesz pamietala ze sie takimi bzdurami nakrecalas zwrocisz na drugi raz na to wieksza uwage.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
aveno
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 262
Rejestracja: 18 sierpnia 2015, o 15:38

4 września 2015, o 11:19

i pewnie masz racje :)

mnie najbardziej przerazilo to, ze nie byl to glos mamy ktora przy mnie stala tylko inny glos, jakby z wewnatrz mnie albo jakby ktos stal kolo mnie blisko i powiedzial 'zabije' i stad sie zaczelo nakrecanie i milion mysli o co chodzi... kilka sekund stalam w bezruchu i nie wiedzialam co robic, czulam tylko jak lek sie rozplywal po mnie a ja zaczelam analizowac skad to moglo byc i zeby to bylo od niej, bo jak nie to mam jak w banku, ze wariuje.... ale bylam tak wystraszona, ze nie bylam w stanie sie nawet jej zapytac czy cos mowila :P a jak juz sie spytalam to mama nie pamietala ... eh :D

I dzieki za cierpliwosc do mnie wszystkim ;)

-- 4 września 2015, o 10:15 --
widze, tez, ze z tymi wkretkami to nie ma co analizowac bo ciagle jest pelno watpliwosci ....

np dzis znowu mysl, ze przeciez ja wtedy uslyszalam inny glos to slowo jakby ze mnie i jestem pewna, wiem, ze slyszalam inny glos niz mamy a szukalam czy ktos cos nie powiedzial tylko dlatego zeby sie uspokoic, ze nie wariuje i, ze malo prawdopodobne zeby mama cos mowila wtedy i sie zaczyna lek.

Ale juz nie bede analizowac. Bo jesli sie boje zwariowania to jest ok ze mna?
Jak to uslyszalam wtedy to odrazu mysl, ze to jakis glos komentujacy i mam juz poczatki schizo i bede teraz slyszec jakies dziwne glosy i bede miec dowod ze wariuje (dzien wczesniej troche czytalam o tych glosach niepotrzebnie :/)

Trzeba jakos wziasc sie w garsc bo juz 5 dzien tylko siedze i wyczekuje czy czegos nie uslysze :D (oczywiscie nic sie juz nie zdarzylo od tamtej chwili)

-- 4 września 2015, o 11:10 --
emj pisze:I jeszcze jedno jeśli byś miala schizę i my byśmy Tobie tłumaczyli , że jest inaczej co robimy to Ty uznawałabyś nas za wrogów bo schizofrenicy tak reagują .
ja mam tak, ze wiem, ze uslyszalam to slowo i to byl inny glos nie mamy (ze malo prawdopodobne zeby wtedy cos mowila i ja zebym uslyszala inny glos) a mi nikt nie wierzy i ze wszyscy gadaja, ze to nerwica a to pewnie wedlug mnie sie zaczyna schizo albo jakas inna powazna choroba a nie nerwica :P i, ze sie wszyscy myla co do diagnozy i tej nerwicy..
Plus sie naczytalam wczesniej wiec odrazu to zinterpretowalam jako jakis glos wewnatrz mnie czy cos innego i ze jesli cos sie u mnie zaczyna powaznego to wlasnie uslyszalam to slowo i mam potwierdzenie/dowod.
Co za masakra z tym wszystkim.

O to w tej nerwicy chodzi? ciagle watpliwosci i lek?
ODPOWIEDZ