Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy to może być depersonalizacja?

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
zlotowlosa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 24 czerwca 2014, o 17:50

24 czerwca 2014, o 18:05

Na poczatku chcialam pogratulowac forum i powiedziec ze jest naprawde super. Jest tak duzy nawal informacji ze nie przetworzylam ich od wczoraj i tak do konca a za duzo tez naraz nie ma co czytac :)
wiec mam pytanie, bowiem doswiadczam czesci objawow depersonalizacji ale nie wiem czy ja mam jakies problemu typu nerwica czy depresja. Nie czuje sie zle w ciagu dnia, nie mam zadnych nastrojow bardzo dziwnych. Nie jestem tez jakos zbytnio nerwowa ani przewrazliwiona. Nie odczuwam lekow.

Natomiast mam duzy problem w kontaktach z ludzmi, tym sie denerwuje ale tez nie zawsze. Zalezne to jest od rangi spotkania z kims. Nie mam problemu z ze tak powiem "przecietnymi" obcymi ludzmi ale juz no od klientow w pracy tych "wazniejszych" szefa, ludzi na ktorych mi zalezy bije we mnie od razu pewien rodzaj niepewnosci, zaczynam sie przy nich sztucznie zachowywac, bac ze nie wypadne przy nich dobrze. Zazwyczaj w takich sytuacjach lapia mnie pewne objawy jak np
pustka w glowie
poczucie ze swiat sie oddalil i zaciemnil
moje rece wydaja sie nie moje, zupelnie dziwne mam ruchy jakbym nie ja te ruchy wykonywala
moj glos jest inny jakby zanim tego dostaje
mam poczucie ze za chwile nie bede wiedziala o czym mowie
czuje ze nie wiem o czym mowie jak poruszam jakis temat jakbym mowila o obcej sprawie obcej osoby a nie siebie samej

W ponidzialek bardzo przezylam rozmowe z klientem i wlasnie mnie takie objawy dopadly i co gorsza utrzymywaly sie do konca dnia i postanowilam troche pogrzebac co to bylo bo pierwszy raz mi sie zdarzylo ze trwalo to dluzej,z wykle pol godziny po pojawieniu sie wszystko mijalo.
Trafilam tutaj i naprawde precyzyjnie to wszystko jest nakreslone. Dodam ze mam tak od kiedy pamietam i kiedys poruszylam ta kwestie z neurologiem bo bylam w inne sprawie i mu o tym wspomniala, to bardzo dziwnie sie na mnie popatrzyl i powiedzial zebym nie mowila takich rzeczy nawet bo by musial mnie skierowac do szpitala bo to dotyczy ciezkich chorob psychicznych. Od tamtej pory wolalam o tym nawet nie myslec ale jednak przy kazdej sytuacji kotnaktow z kims dla mnie waznym tak mi sie robilo.
No wczoraj przeczytalam posty administratora i naprawde super to jest wyjasnione! No ale teraz pytanie czy naprawde nie grozne? Czy jednak ten neurolog mial racje i cos tam mi sie w koncu od tego stanie?
Zyc jak dawniej? Czy cos z tym robic?
Co radzicie?
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

24 czerwca 2014, o 18:10

Na mój gust to DD. Lookaj ten dział i wdrażaj to: derealizacja-nierealnosc.html
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

24 czerwca 2014, o 18:35

W twoim wypadku żadna ciężka choroba psychiczna.
Zapewne doświadczasz stanów derealizacji, które są po prostu stanami odcięcia, jezeli czytałaś tematy z działu, które podał kamień to tam jest to wyjaśnione jak to jest.
Stany derealizacji i depersonalizacji można odczuwać i moga pojawiać się przy wielu róznych zaburzeniach psychicznych ale nie tylko.
Bowiem takie same stany mogą pojawiać się przy po prostu stresie, traumie a nawet przemęczeniu.
U ciebie widac wyraźnie, że same objawy depersonalizacji nie są twoim problemem, to jest efekt tego, że masz problem w kontaktach z tak zwanymi "autorytetami" Szefami, ważnymi klientami, osobami na którym nam zależy.
I własnie ten problem jest tym czym należałoby się zająć, dystans jest potrzebny webinar-odnosnie-dystansu-t3569.html
Ogólnie nie drąż tematu zaburzeń psychicznych, nerwic, depresji ani depersonalizacji, nie doszkuj się u siebie tychże, bo to cię może sprowadzić na manowce, bo tylko się nakręcisz, będziesz dązyła do czegoś co ci jest niepotrzebne.

Potrzebne jest jednak większe dążenie do tego aby zdanie osób które uważasz za "autorytety", nie było dla ciebie az tak istotne, żeby cię destabilizowało emocjonalnie podczas spotkan z nimi, relacji.
W tym celu możesz udać się do psychologa a takze zacząć uświadamiać sobie, ze nie ma to żadnego sensu, że ty sama jesteś dla siebie główną wartością.
I ty sama dla siebie masz być autorytetem, który ma prawo się za takiego uważać, bez nadmiernej pychy.
Wiele osób ma takie problemy, że czująs ię niepewnie w obecności osób, które uważają za "wyższe" od siebie, nie jest to jakiś powód do paniki, jednakże nie powino tak być, że podczas takich relacji przestajemy być sobą, być może zakładamy jakieś "maski", zbytnio się emocjonujemy, ze dochodzi do pojawiania sie objawów.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Hubert Sadowski
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 111
Rejestracja: 15 września 2013, o 11:51

24 czerwca 2014, o 18:40

Zlotowlosa

Faktycznie przy ważnych dla Ciebie osobach możesz w taki sposób doświadczać derealizacji czy depersonalizacji ale takie objawy ma wiele osób tyle że nawet nie wiedzą, że istnieje coś takiego jak DD - do póki o tym nie wiedzą mogą to nazywać np. "nieśmiałością" etc. jeśli objawy się nie nasilają można tak żyć lub objawy ustępują pod wpływem wewnętrznej zmiany człowieka - która następuje samoistnie - człowiek przestaje się obawiać takich reakcji w stresujących sytuacjach. I o to właśnie w tym chodzi - należy bardziej to traktować w formie - rozwoju osobowości - czyli nauki redukcji stresu w stresujących sytuacjach - np. kontakt z klientami w pracy - poprostu zacznij pracować nad sobą aby nie przejmować się aż tak bardzo ważnymi dla Ciebie klientami :) Oni są tak samo ważni jak Ci "mniej ważni" większą rangę mają tylko w Twoim umyśle a nie różnią się jako ludzie niczym w porównaniu do tych klientów którzy wydają Ci się mniejszej rangi :)
Kontakt do mnie Psycholog Świnoujście
Na forum udzielam odpowiedzi tylko w dziale Konsultacja psychologiczna
Awatar użytkownika
zlotowlosa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 24 czerwca 2014, o 17:50

25 czerwca 2014, o 10:36

Dziekuje za odpowiedzi slicznie :) To jest prawda nie wiedzialabym ze to ma taka nazwe i kiedys przechodzilam nad tym do porzadku dziennego. Ale ostatnio te stany lapia mnie czesciej niz kiedys, byc moze dlatego ze mam wiecej kontaktow z ludzmi w pracy.
Nie chcialam wlasnie czytac o chorobach psychicznych dlatego zadalam konkratne pytanie na forum i teraz juz wiem co to jest i dlaczego tak mialam odkad pamietam. Nie jestem tylko pewna czy kazdy z niesmialoscia tak ma bo wydaje mi sie ze ludzie czesciej by o tym mowili, chociaz z drugiej strony tyle lat mi sie to pojawialo i nikt tego nie wiedzial a i mnie to jakos nie specjalnie interesowalo, jedynie denerwowalo bo dekoncentrowalo.
Byc moze tez w glowie tkwily mi te slowa neurologa i dlatego bardziej sie tym potem denerwowalam. Czyli dopytujac jak mi sie pojawiaja te niektore objawy to nie martwic sie tym? Starac sie nadal prowadzic zwykla rozmowe oraz starac sie (co bedzie chyba trudne) nie nadawac takiej rangi komukolwiek?
Dobrze to widze?

Pozdrawiam i naprawde dajecie trafne uwagi
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

25 czerwca 2014, o 10:59

Nawjażniejszą rzeczą jaka jest to nie nadawać uwagi teraz samym objawom tych stanów odcięcia. Jezeli masz ochotę możesz nas posłuchać, staramy się wyjasnić te stany najbardziej ludzko jak się nam udało
etap-4-1-3-derealizacja-depersonalizacj ... t4425.html

Po prostu pamiętaj o jednej rzeczy, ty wchodząc tutaj na forum widzisz, ze to jest forum o zaburzeniach, czytasz objawy depersonalizacji i pasują i możesz sobie pomyślec, ze tak to masz poważniejszy problem niż wcześniej sądziłaś.
A TO NIE JEST PRAWDĄ.
Co prawda foru,m jest oz aburzeniach bo stany derealizacji również w nich wystepują ale wszedzie gdzie pisze o DD podkreslam, że sa to stanu naturalne, może ich doświadczać każdy człowiek bez względu na to czy ma zaburzenia psychiczne czy nie.
Człowiek w stresie, zwykłym stresie może tego doświadczyć, bowiem są to mechanizmy tkwiace w kazdym człowieku.
Oczywiście ludzie z nerwicami także to odczuwają bo mają stany lękowe, niepokoju, ludzie z depresjami także, również mają lęk ale to ciebie nie dotyczy, nie ma sensu się o tym edukować.

Zobacz sama tyle czasu ci się to powtarza i nic się innego nie dzieje, oprócz dekoncentracji podczas spotkań, co przeciez nie jest dziwne.
Problemem jest to co wyżej napisaliśmy, że nadajesz zabytnią range niektórym osobą i kontakt z nimi powoduje stres, to może powodowac rozmaite objawy i z ciała i z emocji, np przyspieszone bicie serca a także czerwienieni esię, albo choćby poczucie nierealności.
Ale jak sama widzisz to zawsze mija po tym stresie, który sobie sama po cześci tworzysz.

Dlatego tez zapomniej o slowach neurologa, nie jest abosultną prawdą, zę stany takie moga odczuwac ludzie z chorobami psychicznymi, BUJDA! O czym swiadcza wpisy jak twoj i wiele innych, gdzie ludzie przy zwyklym stresi albo zmeczeniu doswiadczyli tego i zaczeli sie zastanawiac co to było.
A to nic wielkiego, najwazniejsze nie zaczac przezywać w strachu samych objawow.
Dlatego tez jak Hubert powiedzial bardziej zajmij sie rozwojem własnym, treningiem moze asertywnosci, rozwojem barier i tym pdobnymi sprawami niz sama depersonalizacja czy jakimis zaburzeniami.
Bo jest ci to niepotrzebne.
Jak przy spotkaniu przyjda ci rozne objawy, bo sie zestresujesz, to co z tego? Do tej pory nic z tym nie robilas i mijaly, bo mina zawsze jak nie zaczynamy sie sami w nich zatracac, jątrzyć i drapać.
Dlatego tez mimo wszystko, mimo pogorszenia w danej chwili koncentracji, rozmawiaj dalej, rob swoje, tlumacz. A to jak zawsze minie. Nie jest to nic groźnego.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
zlotowlosa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 24 czerwca 2014, o 17:50

25 czerwca 2014, o 21:25

Bardzo dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz. Jak by to niemiec powiedzial "alles klar".
Nie chce zajmowac sie zaburzeniami ale chcialabym sie nie stresowac jednak, a co do zaburzen studiowalam rok psychologie ;p wiec nie sa mi do konca az tak obce bo przerabialam terminy niektore :) choc w koncu nie zdalam ;p ale to inna spiewka.
ODPOWIEDZ