Nieznajoma 19 - a moze cierpisz po prostu na nimfomanizm..? Slyszalas o tym? To co innego niz nerwica - ciagle podniecenie seksualne i chec wspolzycia z roznymi mezczyznami choc to potepiasz a jednak podswiadomosc ci to dyktuje (albo odwrotnie) to nic tylko mi pasuje na nimfomanke. Bez urazy - to fachowe okreslenie (jak mysle). Zapytaj o to swojego lekarza. Bo to moze byc wlasnie to. Raczej nie uzaleznienie od seksu bo jestes za mloda. To dotyczy raczej juz dluzej wspolzyjacych ludzi.

wiktor008 pisze: ↑

12 stycznia 2018, o 20:22

Nieznajoma 19 - a moze cierpisz po prostu na nimfomanizm..? Slyszalas o tym? To co innego niz nerwica - ciagle podniecenie seksualne i chec wspolzycia z roznymi mezczyznami choc to potepiasz a jednak podswiadomosc ci to dyktuje (albo odwrotnie) to nic tylko mi pasuje na nimfomanke. Bez urazy - to fachowe okreslenie (jak mysle). Zapytaj o to swojego lekarza. Bo to moze byc wlasnie to. Raczej nie uzaleznienie od seksu bo jestes za mloda. To dotyczy raczej juz dluzej wspolzyjacych ludzi.

Chyba sobie żartujesz.....
Ja mam to od niedawna dopiero... Odkąd mam nerwice... Wcześniej nie miałam czegoś takiego. Wiktorze - ja się boję oglądać telewizję. Boje się spojrzeć na ludzi. Boje się odpowiedzieć jakiemuś chłopakowi z klasy na jakieś np pytanie. Unikam chłopaków, bo się boje ze zaraz będę miała natrectwa. Jakbym była taka jak ty to opisałes ze chciałabym się z jakimiś innymi typami ..... (nie napisze tego) to przecież bym sobie zdawała zdawała z tego sprawę plus nie szukalabym chłopaka z którym jestem obecnie. Jeśli myślisz ze bym ruchala wszystko co się rusza to się mylisz. Nie mam ochoty na seks z nikim innym niż mój chłopak. Nie zdradzilabym go w życiu. Ja nawet pornoli nie oglądam bo mnie to brzydzi.
Nie powiem trochę sie zdenerwowałam tym co mi napisałeś ale MYLISZ SIĘ.... Nie jestem jakimś pieprzonym zboczeńcem!!!!!!!!!!!!

A poza tym.... przecież nimfomanki są uzależnione od seksu... ciągle muszą się ruchac bo im odpierd***
A ja? Ja potrafię nie uprawiać seksu miesiąc nawet. Zazwyczaj nie uprawiam przez to ze mam natretne myśli i się tym zadręczam. Ale gdybym była nimfomanką to bym miała ochotę ciągle na seks... I na pewno Z NIKIM INNYM NIŻ MÓJ CHŁOPAK.

Ale znając życie zaraz sobie kur.... wkręcę ze jestem nimfomanką bo ktoś mi tak napisał.
Ja pier.....
Idę stąd

Kur** wiedziałam że tak będzie. Juz rycze bo się tak wystraszyłam tego co napisałeś ze masakra chyba się kur** zabije bo mam taki syf we łbie ze jprdl !!!!!!!!!!

Byłam pewna że mam to z LĘKU
Ze myśl wywołuje lek i stad takie coś mi się robi.
Tak mi psychiatra powiedział.... ze nie istnieje coś takiego jak sztuczne podniecenie tylko to jest LĘK
ale teraz to już mam taki mętlik tak się zgubiłam w tym ze nie wiem już co mam robić. A ta wiadomość twoja mnie tak dobiła ze nie wiem co ze sobą teraz zrobic

uspokuj sie..!! To tylko taka mysl.. skad ja moge wiedziec..!?? Napisalem tak po prostu - sam tez tak o sobie mysle bo ciagle mi sie jakas kobieta inna podoba choc jestem w zwiazku I niczego nam w tych sprawach nie brakuje. Nie przesadzaj.. Nie jestem psychologiem wiec moja opinie mozna wlozyc pomiedzy teorie spiskowe.. hehe. Wyluzuj troche bo to obled - sama sie katujesz bez powodu zupelnie. Moze w tym wieku masz jeszcze duze libido i ciagle o tym myslenie to normalne u nastolatkow. Nie drecz sie. Co do kontaktow i strachu - moja rada (mialem to samo) przelam sie i zacznij rozmawiac - skup sie na pytaniu i na tym co odpowiadasz - brnij w rozmowe jak najdluzej a potem sama sie przekonasz ze strach gdzies zniknal. Gdy uda sie tak raz drugi i kolejnych pare nagle stwierdzisz ze nie bylo podstaw do strachu. To wszystko minie.. Dasz rady..!!

nieznajoma19 pisze: ↑

12 stycznia 2018, o 20:52

Byłam pewna że mam to z LĘKU
Ze myśl wywołuje lek i stad takie coś mi się robi.
Tak mi psychiatra powiedział.... ze nie istnieje coś takiego jak sztuczne podniecenie tylko to jest LĘK
ale teraz to już mam taki mętlik tak się zgubiłam w tym ze nie wiem już co mam robić. A ta wiadomość twoja mnie tak dobiła ze nie wiem co ze sobą teraz zrobic

Przestań się nakręcać i dawać się wkrecac w takie rzeczy.Kieruj się logika.To jest tylko Twoja myśl.Daj jej płynąc tak poprostu,niech płynie.Jak Ci psychiatra tak powiedział to tak jest a nie ze jesteś nimfomanka daj sobie spokój

Wiktor napisałam ci odpowiedz długa ale się nie dodała :/
Powiem Ci przykład jaki miałam ostatnio.
Brat do mnie podchodzi i mowi "dawaj pokaże ci filmik kolesia który ćwiczy i robi te same ćwiczenia jak ja zobaczysz jaka zrobił forme" ... a ja nie chciałam tego oglądać bo WIEDZIAŁAM że zaraz pojawi mi się jakieś gówno. Ale nie chciałam mu odmówić bo tak się jara ćwiczeniami i w ogóle byciem fit ze nie chciałam mu robić przykrości i wzięłam od niego fona żeby zobaczyć ten filmik.
Był jakiś tam gosciu (ani ładny ani nic). No ale mówię sobie po cholerę mam go oglądać jak zaraz będę miała jakieś głupie myśli, no to jak brat poszedł do drugiego pokoju to ten filmik leciał a ja nie oglądałam po prostu wzrok odwracałam lub patrzyłam w bok telefonu. Brat przyszedł po chwili i filmik zbliżał się do końca, i brat stał nade mną i tez go oglądał no to mówię sobie przecież nie odwróce wzroku bo będzie myslal ze nienormalne jestem... no to oglądałam jako tako i nagle pokazał się ten gościu jak ćwiczył jakieś ćwiczenie (nie pamiętam bo staralam się patrzeć w inną stronę niż na niego) no i pojawiła mi się myśl co jeśli zaraz pojawi się sztuczne podniecenie? I ja juz zonk. Siedzę oprawa na maxa z nerwów. i nagle ten gosciu sie podniósł w tym ćwiczeniu do góry i w spodenkach mu kur** jaja skakaly ... jak wstawal z ziemi i skakal w tym ćwiczeniu... i ja od razu wiadomo co... nerwy, lęk i oczywiście już analiza czy coś na dole odczuwam. I chyba coś tam odczułam. I po chwili filmik się skończył brat zabrał mi telefon poszedł do siebie a ja zaczęłam to sobie tłumaczyć lękiem, że sama się nakręcam. Jednak po godzinie czy tam dwóch to cholerstwo wróciło i zaczelam sobie wkrecac jazdy...
A dziś? Zeszłam na dol do mojego chłopaka bo akurat dom sprzątalismy. Usiadłam sobie przy stole i nagle pojeb*** myśli jakieś ze może ja bym zdradzić mojego chłopaka z kimś innym chciała? I po tym do niego wróciła? A ja w takim momencie odczuwam strach (jak coś takiego mi się pojawi). I nie umiem wyrzucić tego z głowy tylko to analizuje a później wkręta, że analizowałam to po to, żeby zobaczyć CZY TAK CHCE.... nosz kur*a! Sory ze tyle klne ale mam nerwa strasznego! Żeby tego było mało to przy tych myślach miałam sztuczne podniecenie i to mnie najbardziej dobiło. Myśli to tam ch*j, ale to cholerstwo jak mi się pojawi to ja już jestem dobita jak pies.

Wiktor napisałam ci odpowiedz długa ale się nie dodała :/
Powiem Ci przykład jaki miałam ostatnio.
Brat do mnie podchodzi i mowi "dawaj pokaże ci filmik kolesia który ćwiczy i robi te same ćwiczenia jak ja zobaczysz jaka zrobił forme" ... a ja nie chciałam tego oglądać bo WIEDZIAŁAM że zaraz pojawi mi się jakieś gówno. Ale nie chciałam mu odmówić bo tak się jara ćwiczeniami i w ogóle byciem fit ze nie chciałam mu robić przykrości i wzięłam od niego fona żeby zobaczyć ten filmik.
Był jakiś tam gosciu (ani ładny ani nic). No ale mówię sobie po cholerę mam go oglądać jak zaraz będę miała jakieś głupie myśli, no to jak brat poszedł do drugiego pokoju to ten filmik leciał a ja nie oglądałam po prostu wzrok odwracałam lub patrzyłam w bok telefonu. Brat przyszedł po chwili i filmik zbliżał się do końca, i brat stał nade mną i tez go oglądał no to mówię sobie przecież nie odwróce wzroku bo będzie myslal ze nienormalne jestem... no to oglądałam jako tako i nagle pokazał się ten gościu jak ćwiczył jakieś ćwiczenie (nie pamiętam bo staralam się patrzeć w inną stronę niż na niego) no i pojawiła mi się myśl co jeśli zaraz pojawi się sztuczne podniecenie? I ja juz zonk. Siedzę oprawa na maxa z nerwów. i nagle ten gosciu sie podniósł w tym ćwiczeniu do góry i w spodenkach mu kur** jaja skakaly ... jak wstawal z ziemi i skakal w tym ćwiczeniu... i ja od razu wiadomo co... nerwy, lęk i oczywiście już analiza czy coś na dole odczuwam. I chyba coś tam odczułam. I po chwili filmik się skończył brat zabrał mi telefon poszedł do siebie a ja zaczęłam to sobie tłumaczyć lękiem, że sama się nakręcam. Jednak po godzinie czy tam dwóch to cholerstwo wróciło i zaczelam sobie wkrecac jazdy...
A dziś? Zeszłam na dol do mojego chłopaka bo akurat dom sprzątalismy. Usiadłam sobie przy stole i nagle pojeb*** myśli jakieś ze może ja bym zdradzić mojego chłopaka z kimś innym chciała? I po tym do niego wróciła? A ja w takim momencie odczuwam strach (jak coś takiego mi się pojawi). I nie umiem wyrzucić tego z głowy tylko to analizuje a później wkręta, że analizowałam to po to, żeby zobaczyć CZY TAK CHCE.... nosz kur*a! Sory ze tyle klne ale mam nerwa strasznego! Żeby tego było mało to przy tych myślach miałam sztuczne podniecenie i to mnie najbardziej dobiło. Myśli to tam ch*j, ale to cholerstwo jak mi się pojawi to ja już jestem dobita jak pies.

nikanere pisze: ↑

12 stycznia 2018, o 18:29

Uwierz mi ze i to Ci minie. Ja przechodzilam tez takie wyobrazenia kiedys a sztuczne podniecenie nadal czasem mam . Czasem sie boje cos ogladac w tv o ludziach chorych psychicznie jak sa w filmie bo juz lek ogromny ze ja tak samo bede miala i zrobie to co oni w filmie.... I to mnie boli mocno...
Dzisiaj tez mialam obraz czegos w glowie a potem mysl na moje racjonalizowanie ze skoro nie probowalas czegos to skad masz wiedziec ze nie chcesz tego i znowu lek az sobie powiedzialam ze nie chce takoch rzeczy bo to niezgodne ze mna i moim sumieniem i tyle...

Jakos nie boje sie w filmach jak ludzie zabijaja obcych tylko jak zona meza lub dziecko... i boje sie ze mi odwali jak im i tez to zrobie.... kiedys sie balam ja widzialam w filmach rozstania zdrady itp rzeczy i minelo. Takze uwierz w siebie i i i tobie minie. .

U Ciebie lek związany z zabijaniem i chorobami psychicznymi
A u mnie lęk związany z seksem...
I widzę że na tej samej zasadzie. Mam to samo z oglądaniem telewizji... i najgorsze jest to ze się strasznie kontroluje przy oglądaniu tv, a jak kiedyś mojego chłopaka zapytalam czy coś tam go podniecilo w tv to byl strasznie zdziwiony i odparl, że jestem chyba jakaś chora...
Ale się w to wkrecilam..

Nipo pisze: ↑

12 stycznia 2018, o 20:58

nieznajoma19 pisze: ↑

12 stycznia 2018, o 20:52

Byłam pewna że mam to z LĘKU
Ze myśl wywołuje lek i stad takie coś mi się robi.
Tak mi psychiatra powiedział.... ze nie istnieje coś takiego jak sztuczne podniecenie tylko to jest LĘK
ale teraz to już mam taki mętlik tak się zgubiłam w tym ze nie wiem już co mam robić. A ta wiadomość twoja mnie tak dobiła ze nie wiem co ze sobą teraz zrobic

Przestań się nakręcać i dawać się wkrecac w takie rzeczy.Kieruj się logika.To jest tylko Twoja myśl.Daj jej płynąc tak poprostu,niech płynie.Jak Ci psychiatra tak powiedział to tak jest a nie ze jesteś nimfomanka daj sobie spokój

No psychiatra tez miał gadkę ze każdego człowieka co innego podnieca .... blabla .... Wiesz głupia gadka jakby nie wiem co chciał mi powiedzieć. Tyle że jest jedną roznica. Ze ja nie po to np włącząm TRUDNE SPRAWY żeby się podniecać kimś ... albo nie po to leżę z chłopakiem jest fajnie, cudnie a tu nagle jakieś myśli i co? Ja się tym ŚWIADOMIE niby podniecam? Nie... Ja leze z nim bo chce z nim spedzic czas a nie podniecac sie jakimis myslami z dupy .... Ja bułam cały czas pewna że to z LĘKU tylko ze czasami juz tak mnie przerasta to uczucie ze juz zaczynam myśleć czy nie jestem pojeb*na, lub czy to nie moje Prawdziwe "ja". I wtedy mi dopiero amba odwala.

Nieważne czy zabijanie bo ja tez mam taki natret czy natrety na tle seksualnym to nie jest ważne to wszystko jest nerwicowa iluzja !!zobaczcie ze każdy ma inny natret i co to jest to nie jest ważne ! Zacznijmy to akceptować i koniec !!

Nipo pisze: ↑

12 stycznia 2018, o 21:33

Nieważne czy zabijanie bo ja tez mam taki natret czy natrety na tle seksualnym to nie jest ważne to wszystko jest nerwicowa iluzja !!zobaczcie ze każdy ma inny natret i co to jest to nie jest ważne ! Zacznijmy to akceptować i koniec !!

Dokładnie Mateusz! Każdy ma takie myśli, tylko my dla wyjątku się ich boimy. Żadna myśl nam straszna! Nowe motto

niedowierzam pisze: ↑

12 stycznia 2018, o 22:01

Nipo pisze: ↑

12 stycznia 2018, o 21:33

Nieważne czy zabijanie bo ja tez mam taki natret czy natrety na tle seksualnym to nie jest ważne to wszystko jest nerwicowa iluzja !!zobaczcie ze każdy ma inny natret i co to jest to nie jest ważne ! Zacznijmy to akceptować i koniec !!

Dokładnie Mateusz! Każdy ma takie myśli, tylko my dla wyjątku się ich boimy. Żadna myśl nam straszna! Nowe motto

Tak jest Ewcia !!!w kupie siła !!!