Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

12 października 2017, o 19:28

Mark pisze:
12 października 2017, o 19:23
katarzynka pisze:
12 października 2017, o 17:48
Mark, Ty probujesz rozkminic wszystko jakbys Ci nic nie dolegalo, a ja chce pokazac, ze takie reakcje to objaw nerwicy. Wrecz klasyczny i sztandarowy. Uciekam z tematu, nie chcę się nakręcać w ten sposób :-)
Może masz rację. Ja się porównuje do normalnych ludzi
Mark, ale nigdzie nie napisałam, że jesteś nienormalny. Tylko, że nie możesz porównywać reakcji osób bez zaburzenia na widok ukochanej osoby, a kogoś kto zmaga się z nerwicą.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Mark
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 108
Rejestracja: 3 czerwca 2017, o 07:34

12 października 2017, o 19:33

katarzynka pisze:
12 października 2017, o 19:28
Mark pisze:
12 października 2017, o 19:23
katarzynka pisze:
12 października 2017, o 17:48
Mark, Ty probujesz rozkminic wszystko jakbys Ci nic nie dolegalo, a ja chce pokazac, ze takie reakcje to objaw nerwicy. Wrecz klasyczny i sztandarowy. Uciekam z tematu, nie chcę się nakręcać w ten sposób :-)
Może masz rację. Ja się porównuje do normalnych ludzi
Mark, ale nigdzie nie napisałam, że jesteś nienormalny. Tylko, że nie możesz porównywać reakcji osób bez zaburzenia na widok ukochanej osoby, a kogoś kto zmaga się z nerwicą.
Ale ja jestem nienormalny w tym sensie.
Mark
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 108
Rejestracja: 3 czerwca 2017, o 07:34

12 października 2017, o 19:33

katarzynka pisze:
12 października 2017, o 19:28
Mark pisze:
12 października 2017, o 19:23
katarzynka pisze:
12 października 2017, o 17:48
Mark, Ty probujesz rozkminic wszystko jakbys Ci nic nie dolegalo, a ja chce pokazac, ze takie reakcje to objaw nerwicy. Wrecz klasyczny i sztandarowy. Uciekam z tematu, nie chcę się nakręcać w ten sposób :-)
Może masz rację. Ja się porównuje do normalnych ludzi
Mark, ale nigdzie nie napisałam, że jesteś nienormalny. Tylko, że nie możesz porównywać reakcji osób bez zaburzenia na widok ukochanej osoby, a kogoś kto zmaga się z nerwicą.
Ale ja jestem nienormalny w tym sensie.
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

12 października 2017, o 19:40

Nie jesteś nienormalny, tylko Twój umysł jest zaburzony i produkuje takie śmieciowe myśli :friend:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Mark
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 108
Rejestracja: 3 czerwca 2017, o 07:34

12 października 2017, o 19:44

Szkoda że to nie musli tylko uczucia
usuniete
Gość

12 października 2017, o 20:33

Mark pisze:
12 października 2017, o 19:44
Szkoda że to nie musli tylko uczucia
Przecież jak masz zaburzenie to możesz nie czuć nic bo twoje emocje są zaburzone. Moze to myśli podpowiadaja ci ze to uczucia :).
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

12 października 2017, o 20:34

załamana20 pisze:
12 października 2017, o 20:33
Mark pisze:
12 października 2017, o 19:44
Szkoda że to nie musli tylko uczucia
Przecież jak masz zaburzenie to możesz nie czuć nic bo twoje uczucia są zaburzone. Moze to myśli podpowiadaja ci ze to uczucia :).
Mark, co Ty opowiadasz? Przecież Ty się tak z tym utożsamiasz,. Dopuszczasz jakiś procent prawdopodobieństwa, że to tylko iluzja?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Mark
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 108
Rejestracja: 3 czerwca 2017, o 07:34

12 października 2017, o 20:59

Dopuszczam jak mam przeblyski teraz niestety nie
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

12 października 2017, o 21:25

To trzymaj się chłopaku tych przebłysków, bo to one dają Ci siłę, pokazują jak będzie kiedy wyjdziesz z tego wolny ;ok
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
usuniete
Gość

12 października 2017, o 21:51

katarzynka pisze:
12 października 2017, o 20:34
załamana20 pisze:
12 października 2017, o 20:33
Mark pisze:
12 października 2017, o 19:44
Szkoda że to nie musli tylko uczucia
Przecież jak masz zaburzenie to możesz nie czuć nic bo twoje uczucia są zaburzone. Moze to myśli podpowiadaja ci ze to uczucia :).
Mark, co Ty opowiadasz? Przecież Ty się tak z tym utożsamiasz,. Dopuszczasz jakiś procent prawdopodobieństwa, że to tylko iluzja?
Ja tez mam często a co jak to nie nerwica jak to nie myśli tylko uczucia, przecież jak się calujemy to nie czuje miłości, jak przytulam to nic nie czuje, ale potrzebuje go, potrzebuje go wspierać, pomagać mu, potrzebuje sie do niego przytulic i calowac, po proatu chce go kochać i chce zeby on kochał mnie. I zaraz tez to podważam ze przecież to bezsensu.. Ale właśnie to ze nieraz bez myśli czuje się najlepiej na swiwcie, czuje ze kocham, ze z nim chce być to każe mi walczyc. Wiec skoro mamy przebłyski i chcemy być z ta osoba to musimy w tym trwać aż w końcu będzie lepiej :).
Mario26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47

13 października 2017, o 19:56

Witajcie chyba potrzebuje jakiegos pozytywnego komentarza. Biore leki juz chyba 3 miesiace albo 4 nie pamietam... Pamietam jak mi sie mysl pojawila ze nie kocham swojej kobiety jaki byl lęk,pustka, placz z czasem zaczynalo sie popeawiac a gdy odstawilem leki znow to samo. Osratnio u mnie jest roche inaczej tzn czuje sie dobrze chodz mysli mam dalej o jakis kobietach ze mi sie moj skarb nie podoba czasami nawet maly lęk jak mowie jej kocham cie, lub przed spotkaniem. Zastanawiam sie czy cos poczuje jak bedzie kiedy sie to skonczy, mysli o eks juz na mnie malo dzialaja pojawiaja sie ale sie nie boje ostatnio przysnila mi sie kolerzanka i juz ze ja ja chce... A wiem ze tanie jest i mysli nie mam o niej juz. Ale ten dobre samopoczucie i mysli ze to nie nerwica, ze mi sie nie podoba a wiem ze jest ladna i mowia mi to wszyscy to ja zauwaze cis jakad wade i juz ze nie kocham... Wykanczaja mnie i powtarzam sobie ze ja kocham bardzo ze chce byc z nia na zawsze i co nic nic nie moge poczuc a raczej myslu i odczucia ze nie kocham ze mi obojetna jest smutno mi strasz nie chodz staram sie nue zwracac na to uwagi bo wiem ze do pojawienia sie mysli bylo cudownie i w jednej sek nie moglem sie odkochac czasami mysle czy w trakcie zaburzenia to sie nie stalo ale j nie chce w to wierzyc ja chce z nia byc pisze to i sie zastanawiam czy tak jest no i zawsze negowanie ostatnio mialem przeblysk chyba 2 razy ale czy on byl hmm? zaczolem sue zadtsnawiac i oczywiscie znow negowanie a bieglem di domu zeby zadzwonic ze czuje cos... Nie wiem jak sobie z tym juz wszystkim radzic kiedys zaburzenie przeszlo w miesuac a teraz juz 4 miesiace wiem nie ktorzy siedza w tym po pare lat. A ja chce tylko jak najszybciej wyjść. Okropne to jest. Najgorzej mnie dobija ten sran lepszego samopoczucua a braku uczycia nawt nie moge o niej myslec jak wczesnue bo caly czas atakuja wtedy natrety na jej temat... HEEELP!!
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

13 października 2017, o 23:40

Mario, przede wszystkim nie odstawiaj leków na własną ręké, bo po tak krótkim czasie ledwo zaczęły cokolwiek działać. Dlatego poczułeś poprawę. Niestety wszystko, co opisujesz jest znane bywalcom tego wątku, którzy przeszli całą paletę myśli. Nie poddawaj się, uzbrój w cierpliwość I nie rób presji, że masz "to" trzy, czy cztery miesiące. Zaakceptuj, że możesz mieć to całe lata, ale zmien podejście. Zacznij racjonalizować, tak jak to wykonujesz, że od jednej myśli nie można się w sekundzie odkochać, czy że ukochana z dnia na dzień stała się potworem. W niej siě nic nie zmieniło, jedyne co się stało to pojawiły Ci się myśli natrętne na jej temat. Pamiętaj, że tam gdzie nie możesz czegoś zrozumieć I racjonalnie wytłumaczyć, właśnie w tym miejscu zaczyna się nerwica :friend:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
usuniete
Gość

14 października 2017, o 13:14

Mam pytanie nie wiem czy ktoś będzie w stanie na nie odpowiedziec ale może jednak: moglo być tak ze nerwica dotyczaca związku zaczęła się wcześniej a ja zdalam sobie dopiero sprawę wtedy kiedy odcielo mnie od uczuć? Ma ktoś może tak ze z jednej strony myśli są dobre, ze się kocha a czuje się pustkę? Bo jak wcześniej miałam typowe natrety tak teraz pojawiaja się sporadycznie, ale myśli kocham itp są często no tylko dalej pustka. I chyba jestem bardziej płaczliwa niż na poczatku, potrafię się poplakac na filmie bo ktoś kogoś nie lubi :)) . Wie ktoś może jak radzić sobie z ta placzliwoscia? Bo to bardzo utrudnia funkcjonowanie, szczegolnie kiedy nie mogę się powstrzymać od płaczu nawet w miejscu publicznym.
Mario26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 389
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47

15 października 2017, o 21:06

Katarzynka dziekuje. Ale jak zmienic to nastawienie teraz w sumie jest normalnie po lekach malo mysli zero leku, nue czuje ani milosci ani więzi emocjonalnej a przeciez jestesmy razem. Gdy mowie ze chce byc z moja kobieta to zaraz przygladam sie mysla ktore mowia ze nue chce i dlatego sie obawiam tego. Ale ja chce byc z nia chodz tego nie czuje to wiem ze nigdy jej nie zostawie, chodz mysli typu ze i tak sie rozstanuemy sa ... Ciezko jest uwierzyc naprawde ciezko ze sie ma nerwice i ze sie z tego wyjdzie oby. Najlepsze jest to ze gdy mialem stany te co wszyscy myslalem o tym nonstop to moja wiara tez byla mala ze nerwica ale myslalem ee jak sie poczuje lepiej to uwierze i co teraz nysle ze wtedy bylo lepiej bo wiedzialem ze to nerwica.
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

16 października 2017, o 00:01

Zanik uczuć do najblizszych jest jednym z najbardziej drastycznych objawow nerwicy
Dla mnie to był koszmar jak myslalam ze nie kocham córki mialam mysli ze mam jakoms spoznionom depresje poporodowom a corka ma 6 lat hehe
Dostawalam mysli ze ona mi przeszkadza ze nigdy jej nie kochalam ze nie wytrzymam z niom cale zycie i kazdej tej mysli towarzyszyl niewyobrazalny lęk o to.czy te mysli są prawdziwe...toooo był koszmar!!
Ale minęło...jak przestalam sie tymi myslami przejmowac.Moje dziecko to mój cały swiat moje życie...
Nerwica to podstępna bestia...
ODPOWIEDZ