Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

cosdziwnego1234 · 27 maja 2017, o 10:19

No ja dawałam mu różne teksty kiedyś do przeczytania...Niby przyjął, zrozumiał, ale mam wrażenie, że tak jakby nie zrozumiał, że akurat ja to mogę mieć. Cały czas myśli, że moje wątpliwości dotyczące moich uczyć do niego są prawdziwe, moje, a ja już nawet sama nie wiem, czy moje, czy nerwicy. A co myślisz o krótkiej np. dwutygodniowej przerwie, bez spotykania się, bez pisania? Może to mi pokaże, co do niego czuję?

laure · 27 maja 2017, o 10:41

cosdziwnego1234 pisze: ↑
27 maja 2017, o 10:19
No ja dawałam mu różne teksty kiedyś do przeczytania...Niby przyjął, zrozumiał, ale mam wrażenie, że tak jakby nie zrozumiał, że akurat ja to mogę mieć. Cały czas myśli, że moje wątpliwości dotyczące moich uczyć do niego są prawdziwe, moje, a ja już nawet sama nie wiem, czy moje, czy nerwicy. A co myślisz o krótkiej np. dwutygodniowej przerwie, bez spotykania się, bez pisania? Może to mi pokaże, co do niego czuję?

to nic nie da. Mogę Ci powiedzieć z autopsji. Robiłam takie przerwy w każdym związku z nerwicą. Na początku jest fajnie,rausz,ulga,a potem człowieka dopada tęsknota. Można w ten sposób kogoś naprawdę stracić. Straciłam tak dwie osoby i nie chcę stracić trzeciej. Co mogłabym zaproponować to polecić wam wspólną wizyte u dobrego terapeuty. Jemu na pewno pomoże zrozumieć pewne mechanizmy a tobie przyniesie nieco ulgi.

whogonstopmeha · 27 maja 2017, o 10:43

Hmm akurat co do przerwy to niewiem czy to dobry pomysl bo moze nie wyjsc wam to na dobre,zrobi sie dziwnie i w ogole a ty sie mozesz jeszcze nakrecic przez to bo nie masz zadnej gwarancji,ze poczujesz sie lepiej ale zrobisz jak bedziesz uwazac

laure · 27 maja 2017, o 10:46

Dobrze prawisz

cosdziwnego1234 · 27 maja 2017, o 10:50

Wiem, że takie przerwy są ryzykowne, bo można kogoś stracić, ale częściej właśnie taką przerwę rozważam. Skoro pojawia się tęsknota, to chyba znaczy, że kocha się tą osobę? Może ja też ją poczuję?

laure · 27 maja 2017, o 10:51

Może tak a może nie.

cosdziwnego1234 · 27 maja 2017, o 10:55

A może ja go naprawdę nie kocham? Może uczucie się wypaliło, a ja przykrywam się nerwicą? Nawet niewiadomo co myśleć. Człowiek bez tego gó*na postawi sobie tylko pytanie "kocham?" i odpowie na nie, a my analizujemy, kłócimy się z samym sobą. Nie chcę też go ranić dawaniem mu nadziei, że będzie dobrze, bo może jest tak jak piszę wyżej?

whogonstopmeha · 27 maja 2017, o 10:57

Nie jestem expertem ale mysle,ze jezeli zrobisz to bo chcesz zatesknic to przez nerwice moze to wyjsc z odwrotnym skutekiem.Jest taka opcja.Bo zauważ,ze rzadko dostajemy to co chcemy a im bardziej chcemy tym bardziej nie wychodzi.Przynajmniej tak jest u mnie

laure · 27 maja 2017, o 10:58

Każde z nas tak myśli. Ja nie miałam przeblysku od pół roku. Od pół roku rycze ze chce by wszystko wróciło. Im więcej myślisz w ten sposób tym bardziej się boisz. Nie jest tak? Let it go. Po prostu niech wszystko płynie. Skup się by pokonać lęk.

cosdziwnego1234 · 27 maja 2017, o 11:00

W sumie masz rację... Będę robiła tak, jak napisałaś - odłożę to na później. Zobaczymy

laure · 27 maja 2017, o 11:11

Polecam wspólną terapię.

whogonstopmeha · 27 maja 2017, o 11:11

Spróbuj z tym odlozeniem,napewno nie zaszkodzi a moze pomoze i nigdy nie rezygnuj ze zwiazku tzn staraj sie mimo braku ochoty spedzac milo czas z chlopakiem,idzcie na spacer,na kolacje,cokolwiek,rozmawiajcie o czymkolwiek,niech zobaczy,ze mimo wszystko starasz sie jak mozesz i moze tez inaczej na to spojrzy

whogonstopmeha · 27 maja 2017, o 11:12

Ta wspolna terapia tez moze byc dobrym pomyslem

laure · 27 maja 2017, o 11:40

My byliśmy parę razy. Myślę ze warto było.

cosdziwnego1234 · 27 maja 2017, o 12:46

Dziewczyny, a macie czasem tak, że nie macie kompletnie o czym gadać ze swoim chłopakiem? Albo ja mam już paranoję i się dopatruję byle czego...To dodatkowo wszystko potęguje.