Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy dzieciństwo ma wpływ?

Być może miałeś jakieś nieciekawe przeżycia, traumę i chcesz to z siebie "wyrzucić"?
Albo nie znalazłeś dla siebie odpowiedniego działu i masz ochotę po prostu napisać o sobie?
Możesz to zrobić właśnie tutaj!

Rozmawiamy tu również o naszych możliwych predyspozycjach do zaburzeń, dorastaniu, dzieciństwie itp.
ODPOWIEDZ
alewern
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 30 listopada 2016, o 10:04

30 listopada 2016, o 17:14

Jak to wychowywać przeciętnie? Wychowywać powinno się tak, żeby człowiek był potem jak najlepiej przystosowany i umiejętnościowo i psychicznie do dorosłego życia.
Nie zrozumiałeś, a odpowiedź jest dokładnie tak jak napisałeś - wychowywać tak, żeby nie odróżniał się zbytnio od przeciętnego człowieka.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

2 grudnia 2016, o 20:35

Niektórzy rodzice chyba celowo nie robią nic, żeby dziecko się odróżniało, po to, by było nieprzystosowane do społeczeństwa. Celowo także nie uczą dziecka przystosowania do życia, żeby w dorosłym życiu sobie nie radzić. I tylko udają, że nie wiedzą, jakie błędy popełnili, a tak naprawdę planowali jeszcze przed narodzeniem dziecka, że wychowają je na osobę nie umiejącą radzić sobie w życiu i społeczeństwie i cieszą się z tego.
dziuplawiewiorki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 21 września 2016, o 18:57

3 grudnia 2016, o 17:50

Obawiam się, że ja mógłbym sobie nie poradzić z przystosowaniem dziecka do dorosłego życia.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

3 grudnia 2016, o 17:58

Też mógłbym sobie nie poradzić. Ale nie muszę się tym martwić, bo nie zamierzam mieć nigdy dzieci.
dziuplawiewiorki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 21 września 2016, o 18:57

3 grudnia 2016, o 18:12

A ja różnię się tu od ciebie - chciałbym mieć wiele dzieci, ale tylko takich, które poszłyby do Nieba na wieki.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

6 grudnia 2016, o 22:45

Wracając do wpływu dzieciństwa, u mnie chyba istotną też kwestią było przestawienie na praworęczność w bardzo wczesnym dzieciństwie. Na jakichś badaniach w wieku nastoletnim (nie pamiętam, czy u neurologa czy u psychologa) wyszło, że naturalnie jestem leworęczny, a jestem praworęczny, bo zostałem przestawiony. Matka powiedziała mi wtedy, że byłem przez nią i babcię przestawiany. Wyczytałem w jakimś artykule, że przestawienie może spowodować powstanie konkurencyjnego ośrodka w drugiej półkuli mózgu, a w efekcie do konfliktu pomiędzy półkulami mózgu, a to z kolei prowadzi do różnych zaburzeń w całym OUN. Czyli może to być chyba jedną z przyczyn moich zaburzeń.
usunietenazadanie
Gość

4 stycznia 2017, o 20:03

ja uważam że dzieciństwo w dużej mierze ma wpływ na dorosłe życie.
btw. dziwny123 ja też nie chcę mieć nigdy dzieci.
Miałam tak potworne dzieciństwo że nie chcę aby jakimś cudzem inna istota podzieliła mój los.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

5 stycznia 2017, o 08:37

Ja nie chcę głównie z takich powodów, że nie mam ochoty się z nimi użerać (dzieci z natury są złe i trzeba bardzo dużo wysiłku rodziców, żeby je naprostować, by wyrosły na normalnych ludzi) oraz po prostu nienawidzę dzieci.
usunietenazadanie
Gość

5 stycznia 2017, o 11:12

Też nienawidzę dzieci, właściwie boję się kontaktów z nimi bycie matką to nie moja bajka
Zyjemy w takim społeczeństwie jakim żyjemy, większość ludzi uważa że każda kobieta musi byc matką a to g. Prawda.
Argumentują to tak że każda kobieta ma instynkt macierzyński i nie może nie lubić dzieci.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

10 stycznia 2017, o 17:45

Myślę, że w ogóle spora część ludzi uważa, że trzeba mieć dzieci i znaczna część rodziców ma dziecko/dzieci tylko lub przede wszystkim dlatego, że "tak trzeba".
usunietenazadanie
Gość

10 stycznia 2017, o 21:34

dziwny123 pisze:Myślę, że w ogóle spora część ludzi uważa, że trzeba mieć dzieci i znaczna część rodziców ma dziecko/dzieci tylko lub przede wszystkim dlatego, że "tak trzeba".


ja łamię ten stereotyp że każdy człowiek musi być rodzicem ....
Nic nie musi....
a argumenty "kto się Tobą zajmie na starość są głupie", mam mieć dziecko tylko dla darmowej opieki???
Dawid90dd
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 10 października 2016, o 00:52

11 stycznia 2017, o 10:56

dziwny123 pisze:Niektórzy rodzice chyba celowo nie robią nic, żeby dziecko się odróżniało, po to, by było nieprzystosowane do społeczeństwa. Celowo także nie uczą dziecka przystosowania do życia, żeby w dorosłym życiu sobie nie radzić. I tylko udają, że nie wiedzą, jakie błędy popełnili, a tak naprawdę planowali jeszcze przed narodzeniem dziecka, że wychowają je na osobę nie umiejącą radzić sobie w życiu i społeczeństwie i cieszą się z tego.
Ja byłem w takiej samej sytuacji dziwny123. Rodzice mnie posadzili przed komputerem i jak próbowałem się wydostać zbierając kontakty to mnie paraliżowali. Wkurzyłem sie i w 5 lat nauczyłem się programować, wyszedłem z tego głównie dlatego, że byłem pracoholikiem, ale gdybym się nie zorientował było by za późno.

Nie wiem po co rodzice to robią, przecież to moralne samobójstwo.
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

11 stycznia 2017, o 11:36

Ogólnie to pewnie nie wszyscy robią to celowo.
Niektórzy rodzice chyba myślą, że przystosowanie do społeczeństwa oraz przystosowanie do dojrzałego życia spływają z nieba. Niektórzy się potem budzą z tej ułudy, niektórzy nie.
Niektórzy, to ci, co robią to celowo, mają skłonności sadystyczne i są bardzo cierpliwi, by czekać na efekt, a nieuczenie dziecka przystosowania to bardzo prosty sposób na zrobienie mu bardzo dużej psychicznej krzywdy na dorosłe życie nie łamiąc prawa.
Niektórzy robią dziecko, by "mieć fajną maskotkę", interesuje ich potomek tylko jako dziecko, dbają tylko o jego szczęśliwe dzieciństwo, nie uczą żadnych przystosowań na późniejsze życie, bo ich już to nie obchodzi, dorosły już nie jest "małą fajną maskotką" i niech się z nim dzieje, co chce.
Dawid90dd
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 10 października 2016, o 00:52

11 stycznia 2017, o 12:14

Ja znam swoją matke, pasuje do Twojego opisu (owe skłonności sadystyczne). Tylko że mnie rozgramiała czy w każdym bądź razie próbowała rozgramiać psyhicznie, a nie atakowała fizycznie. Jednak po sobie wiem, że ten ból psychiczny atakuje człowieka mocniej niż fizyczny.
Awatar użytkownika
b00s123
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 362
Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45

11 stycznia 2017, o 12:21

dziwny123 pisze:Ogólnie to pewnie nie wszyscy robią to celowo.
Niektórzy rodzice chyba myślą, że przystosowanie do społeczeństwa oraz przystosowanie do dojrzałego życia spływają z nieba. Niektórzy się potem budzą z tej ułudy, niektórzy nie.
Niektórzy, to ci, co robią to celowo, mają skłonności sadystyczne i są bardzo cierpliwi, by czekać na efekt, a nieuczenie dziecka przystosowania to bardzo prosty sposób na zrobienie mu bardzo dużej psychicznej krzywdy na dorosłe życie nie łamiąc prawa.
Niektórzy robią dziecko, by "mieć fajną maskotkę", interesuje ich potomek tylko jako dziecko, dbają tylko o jego szczęśliwe dzieciństwo, nie uczą żadnych przystosowań na późniejsze życie, bo ich już to nie obchodzi, dorosły już nie jest "małą fajną maskotką" i niech się z nim dzieje, co chce.
no i z jednej strony dobrze robią bo rodziców do konca nie będzie , trzeba sie uczyć samodzielności ale i też masz trochę racji : )
"Wola psychiki daje wyniki"
ODPOWIEDZ