Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

czy to depresja,czy zaburzenia nerwicowe ? co robic

Dział poświęcony depresji, dystymii, stanom depresyjnym.
Zamieszczamy własne przeżycia, objawy depresji i podobnych jej zaburzeń.
Próbujemy razem stawić temu czoła.
ODPOWIEDZ
Monalisa
Świeżak na forum
Posty: 2
Rejestracja: 7 września 2016, o 18:51

7 września 2016, o 19:07

Witam Was.Nie mam juz pojecia co mam robic.Zaczelo sie od ataku paniki w nocy 6 lat temu. Po tym zdarzeniu strasznie sie trzeslam przez dlugie miesiace i mialam kolatania serca i potykania,okropne uczucie.Ratowalam sie ziolami,tabletkami ziolowymi ktore nic nie daly.Ataki paniki byly czeste.Byl okres kiedy lezalam juz w lozku 3 dni.Balam sie pojsc umyc,zero apetytu,pilam na sile.Po tych 3 czy 4 dniach podnioslam sie.Mialam wszystkie mozliwe objawy somatyczne.W koncu poszlam do lekarza,zrobilam tysiac milionow badan,zwiedzilam kilku kardiologow,lekarza od tarczycy 2 razy,neurologa,nawet 2 razy poszlam do szpitala.stwierdzili depresje lekowa.Ktoregos dnia poszlam po antydepresanty,ktore bralam 3 lata z jakimis krotkimi przerwami.Troche mnie uspokoily te tabletki ale nie do konca.rece dalej drza,mam leki,ataki paniki sa juz rzadziej,ale serce podskakuje i strasznie sie tego boje.Mam juz fobie na tym punkcie.Od ponad tygodnia nie biore antydepresantow i czuje sie tak samo jakbym je brala.zero poprawy,rece sie trzesa od czasu do czasu,strachy dalej.Juz nie wiem co mi dolega.Czy moze choroba nadcisnieniowa,bo mi skakalo cisnienie,czy co to dalej jest? Nie mam ochoty na nic.Jakas taka zmeczona psychicznie jestem.Ten cyrk sie zaczal kiedy mialam 39 lat.teraz mam 45.Zadnych problemow hormonalnych.Robilam badania jakis miesiac temu,krew super.Kochani podpowiedzcie mi co to jest,jak mam sobie z tym poradzic.To jest strasznie meczace.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

7 września 2016, o 23:42

W Twoim przypadku to żadna różnica czy nazwiesz to depresją lękową czy też zaburzeniem lękowym. To są nazwy stosowane zamiennie zwykle w wypadku gdy u osoby z lękiem nerwicowym występują również stany depresyji.
Co nie jest jakoś specjalnie dziwne.
6 lat to kupa czasu z zaburzeniem, czy chodziłaś kiedykolwiek na terapię?
Moim zdaniem przydałaby Ci się, na początek najlepiej poznawczo-behawioralna.

Ale najpierw trzeba mocno zrozumieć, ze emocje mają ogromną władze nad organizmem a zaburzone emocje tym bardziej. Dopóki będziesz się dziwiła objawom przy dobrych wynikach badań, dopóty będzie liczyła kolejne miesiące z zaburzeniem.
Czy sytuację życiową masz jakąś skomplikowaną?
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Monalisa
Świeżak na forum
Posty: 2
Rejestracja: 7 września 2016, o 18:51

16 września 2016, o 19:34

tak,mam wiele sporych problemow z ktorymi sobie nie potrafie poradzic.chodzilam na terapie ale po pol roku psycholog stwierdzil ze tak dlugo az nie wyjde ze swoich prywatnych problemow,bede dalej sie meczyc,poniewaz graja u mnie role emocje,bo jestem bardzo emocjonalnym czlowiekiem a moje problemy nie sa latwe w zalatwieniu.okolo 3 lat bralam tabletki.Uspokoilam sie po nich do tego stopnia ,ze nie trzeslam sie az tak mocno,ale nie pomogly mi do konca.teraz mam miesiac przerwy w lekach.chce odstawic i zaczac probowac sama,ale najgorszym jest to,ze np ni stad ni zowad zaczyna mi kolatac serce i zaczynam sie bac.Nie wiem juz czy tak zaczyna sie u mnie atak paniki??????? dzis udalo mi sie przerwac ta reakcje,zajelam sie czym innym i przestalam na to reagowac i poscilo.Wczesniej tzn jakies 4 lata temu chcieli mnie na oddzial psychiatryczny brac,bo bylo ze mna zle.trzeslam sie i balam.Dodam ze mieszkam w Niemczech od 16 lat.Jestem po przejsciach.Ogolnie zostalam sama.Nie mam tu rodziny-nikogo.Jedyna pasja,ktora kiedys mialam byla muzyka i wystepowanie na scenie.Nawet tego sie juz boje robic,bo mi nie idzie ze strachu,chyba ze cos wypije mocniejszego.Wtedy strach odchodzi i moge gory przenosic,ale nie pije czesto,bo to nie ma sensu.Strasznie boje sie ciemnosci,nocy,smierci,choroby.Nie wiem od czego mam zaczac,aby wyjsc z tego i zyc normalnie.Stracilam prace przed 2 tygodniami,tez przez depresje,bo sie dowiedzieli w pracy ze mam i nie przedluzyli mi juz umowy.Zyje od wrzesnia z zasilku.Mam straszne dlugi i zero peryspektyw na lepsze jutro.Nie mam zadnej szkoly zawodowej z papierami bo wtedy byloby latwiej o prace.Cale moje zycie poswiecilam muzyce i wokalistyce.Potrafie jedynie spiewac,ale na tym sie nie zarobi tu jezeli nie ma sie dobrych kontaktow.Ja ich nie mam.Nie wiem jak zyc,co robic,jak sie wyleczyc.Boje sie kazdego listu z rachunkiem,bo nie jestem juz w stanie niczego wiekszego zaplacic.Jestem w czarnej DUPIE.Myslalam nad powrotem do Polski,tylko co bede tam robic? Tu mam juz ubezpieczenie lekarskie,paszport niemiecki od kilku lat.dostaje teraz socjal.Wciaz mysle o jutrze,jak to bedzie,czy bede miec pieniadze na to czy tamto,czy dam rade cokolwiek zaplacic.Nie chce podnosic palcow do gory ze jestem niewyplacalna,bo bede miala jeszcze gorzej przez nastepnych 7 lat.Mam cholernie ciezka sytuacje.W Polsce z kolei problemy z bratem,ktory poprzez testament pozabieral wszystko co bylo mozliwe.Moge sie jedynie zatrzymac u mojej mamy,ale i ona niedlugo pewnie straci dach nad glowa,bo musi sadownie splacic mojego brata a nie jest w stanie i juz niedlugo bede musiala sie o nia pewnie martwic,bo jej na bruku nie zostawie.Matka bedzie musiala sprzedac swoj dom,zeby go splacic.Jesli nawet mieszkanie kupi,to bede musiala jej napewno jakos finansowo pomoc,a tu nie ma skad.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

19 września 2016, o 20:44

Przykro czytać o takich problemach.
Czy to co opisujesz to atak paniki? Można to nazwać reakcją organizmu na stresy :) Ja tak na samych nazwach to skupiać się nie lubię, liczy się całokształt :)
Nie pozwól swojej uwadze skupiać się na objawach. Zrozum własne emocje, swoją reakcję psychiki i ciała, Nie dziw się temu,. Bo mimo, iż faktycznie ciężka sytuacja życiowa generować może napięcie i całe te stany, to jednak odpowiednie podejście do nich, jest mega sprawą.

Co do całej sytuacji to przychodzi mi tylko do głowy pytanie czy może nie warto zaczepić się w Niemczech w tej chwili o jakąkolwiek pracę? Aby zawsze "coś" kasy było więcej?
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

19 września 2016, o 20:56

Witaj na forum Kochana Monalisa , ja trafiłam tutaj ponad rok temu z ogromnym lękiem, i objawami podobnymi do Twoich . Z pomocą wielu wspaniałych ludzi , zrozumiałam że faktycznie nic mi nie jest, i tylko ode mnie zależy co zrobię ze swoim życiem . Masz zdrowie fizyczne i psychiczne , tylko zaburzone emocje to bierz się za robotę !
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
ODPOWIEDZ