Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Cześć Wszystkim

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
daniels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50

2 marca 2017, o 16:49

Jestem z Kołobrzegu, mam 42 lata. Moje życie z nerwica zaczęło się pod koniec stycznia tego roku. Poczułem dreszcze idące od klatki piersiowej ku głowie, robiło mi się słabo oraz towarzyszyła temu panika że to zawał serca, że zaraz upadnę, umrę. Na izbie przyjęć dostałem coś na obniżenie ciśnienia oraz coś na uspokojenie. Od tego czasu miałem zrobione wyniki, EKG oraz USG serca. Wszystko z sercem jest ok. Ale doszła mi cukrzyca, która leczę od 3 tygodni. Uczę się z nią żyć. Leczę też nadciśnienie oraz zacząłem zbijać, gubić wagę. Dieta itp. Od dnia w/w złego samopoczucia duszy mi zawroty głowy, problemy z oddychaniem, widzenie za mgłą, szum w głowie itp. Zawsze tym objawą towarzyszyła lęk, panika że coś mi jest, że zemdleje, że umrę. Zacząłem źle się czuć na dworze, w sklepach, miejscach publicznych, panika, zawroty głowy, problem z oddechem. Panika i lekarz. Powtórka, EKG dobrze, serce zdrowe. Ciśnienie podwyższone. W ciągu miesiąca miałem zrobione 6 razy EKG serca i 2 razy badanie krwi i moczu. Badania nie wskazują problemów zdrowotnych. Lęk pozostał. Lekarz rodzinny przepisał mi Pramolan. Czekam jeszcze na USG jamy brzusznej oraz wizytę u psychologa. Nie lubię zostawać sam w domu, nie lubię wychodzić na dwór. Przełamuje to i czynię manewry w tym kierunku . Źle na mnie działają wszelkie filmy, programy w których jest szpital, choroba, śmierć. Często mam myśli jak z tym żyć, jak funkcjonować. Idzie wiosna, ciepłe dni a ja boje się wyjść. Dodam że lubię chodzić po łąkach, lasach z wykrywaczem metali a tam karetka nie dojedzie. Panika i smutek na przemian. Uspokajające dla mnie są nagrania na YouTube naszych adminów, słuchając czuję się dobrze, tak samo jak po wizycie u lekarza. Pozdrawiam adminów, szacunek panowie. Teraz czekam że spięta dupą na te USG brzucha, 6 marca.
madzinek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 16 listopada 2016, o 09:01

2 marca 2017, o 19:02

Witam w gronie nerwusków,słuchaj nagrań jak najwięcej-mi także bardzo pomogły i teraz czuje sie lepiej,walczę,próbuję akceptować stany gdy mnie dopada lęk(kołatanie serca,i stan jak bym miała za chwilę zemdleć duszności na szczęscie nie mam ale to uczucie że zaraz się coś wydarzy ze mną upadnę icala uwaga bedzie zwrocona na mnie).Działam na zasadzie boję sie,bardzo ale wsiadamw autobus,idę do kościoła(choć tam bywa naprawde ciezko),chodzę po sklepie-choc mam ochote wyjsc.Dodam tylko że nie zemdlalam nigdy choć wiele razy byłam pewna że to za chwilę nastąpi :-)Duzo siły zycze i spokoju,bedzie dobrze :-)

-- 2 marca 2017, o 19:02 --
Witam w gronie nerwusków,słuchaj nagrań jak najwięcej-mi także bardzo pomogły i teraz czuje sie lepiej,walczę,próbuję akceptować stany gdy mnie dopada lęk(kołatanie serca,i stan jak bym miała za chwilę zemdleć duszności na szczęscie nie mam ale to uczucie że zaraz się coś wydarzy ze mną upadnę icala uwaga bedzie zwrocona na mnie).Działam na zasadzie boję sie,bardzo ale wsiadamw autobus,idę do kościoła(choć tam bywa naprawde ciezko),chodzę po sklepie-choc mam ochote wyjsc.Dodam tylko że nie zemdlalam nigdy choć wiele razy byłam pewna że to za chwilę nastąpi :-)Duzo siły zycze i spokoju,bedzie dobrze :-)

-- 2 marca 2017, o 19:02 --
Witam w gronie nerwusków,słuchaj nagrań jak najwięcej-mi także bardzo pomogły i teraz czuje sie lepiej,walczę,próbuję akceptować stany gdy mnie dopada lęk(kołatanie serca,i stan jak bym miała za chwilę zemdleć duszności na szczęscie nie mam ale to uczucie że zaraz się coś wydarzy ze mną upadnę icala uwaga bedzie zwrocona na mnie).Działam na zasadzie boję sie,bardzo ale wsiadamw autobus,idę do kościoła(choć tam bywa naprawde ciezko),chodzę po sklepie-choc mam ochote wyjsc.Dodam tylko że nie zemdlalam nigdy choć wiele razy byłam pewna że to za chwilę nastąpi :-)Duzo siły zycze i spokoju,bedzie dobrze :-)
minutaprawdy
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 1 marca 2017, o 00:02

3 marca 2017, o 00:15

Witaj, wiele opisywanych przez Ciebie objawów jest takich samych jak u mnie, więc jestem w stanie wyobrazić sobie co czujesz. Ja jeszcze nie słuchałam nagrań, też dopiero tu dołączyłam ale na pewno to nadrobię. Życzę powodzenia w walce z nerwicą i pozdrawiam :)
daniels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50

3 marca 2017, o 17:21

Dzięki za pozytywne słowa, wibracje. :-) Od kilku dni czuję się lepiej, na tyle dobrze i świadomie by zarejestrować się i pisać. Już wcześniej czytałem artykuły na forum i słuchałem nagrań. To pomogło. Mnie przerażała objawy somatyczne jak zawroty głowy, płytki oddech, bóle i pieczenia w klatce piersiowej, ścisk w klatce i w obrębie gardła. Myślałem że to jest zawał serca, niedokrwienie mózgu itp. Stąd panika i nakręcanie się. Czyli szaleńcze koło. Jedno napędzało drugie, dzień po dniu. Objawy ustąpiły znacznie gdy zrozumiałem iż w to nie choroba fizyczna a objawy nerwicy. Teraz jestem jak partyzant który czasami daje radę i walczę z objawami nie panikując a czasami uciekam do lasu czyli snu by odpocząć, przespać i nie myśleć. Nie poddaje się. Nawet się uśmiecham. :-)
ODPOWIEDZ