Rozumiem twoj poglad ale czasem tak jest ze macierzynstwo zmienia postrzeganie i ludzie w koncu rozumieja znaczenie slowa odpowiedzialnosc. Czesto to wlasnie macierzystwo powoduje ze ludzie nagle zmieniaja zycie.wiktor008 pisze: ↑11 grudnia 2017, o 21:05Ja sie tylko zastanawiam I szczerze mowiac dziwie kobieta tu piszacym ktore sa w oplakanym stanie psychicznym I same ze soba nie moga sobie poradzic a mysla o macierzynstwie I zachodzeniu w ciaze.. Czy to czasem nie jest przesada? Moze najpierw nalezalo by ogarnac siebie I swoje zycie a potem myslec o poczeciu na swiat nowego czlowiega - bo jesli ktos nie potrafi sam soba sie zajac to jak niby zajmie sie dzieckiem I da rade byc matka/ojcem..?? Nie moge sobie tego wybrazic... Moze to brutelny komentarz i kogos moze nawet poruszyc ale tak wlasnie mysle i sadze ze mam ku temu dobre powody. Za rodzicielstwo powinni sie brac ludzie calkowicie zdrowi na ciele i umysle rowniez bedac w dobrej kondycji psychicznej a nie w rozsypce... Bo macierzynstwo to nie jest bajka i ulatwienie sobie zycia. Czasem sie zastanawiam czy niektorzy ludzie maja jakis rozsadek..?
To w sumie roznie bywa, wszystko tez zalezy jakie to zaburzenie. Bo w sumie mozesz byc zdrowy a po urodzeniu dziecka dostac nerwicy.
Wiec to zalezy