Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

czasem wraca :)

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
mateusz90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 24 listopada 2016, o 17:41

7 listopada 2017, o 15:07

Witam, nie było mnie tu trochę, ale znów wracam hehe :). Wszystko było w porządku do momentu jesieni :). Teraz jestem na L4 i jak siedzę w domu, czasem wychodzę do sklepu, to zacząłem znowu zastanawiać się nad sobą. Znowu czuję niepokój, czasami jak wchodzę do sklepu i ludzie się na mnie popatrzą, to mam jakieś dziwne wrażanie. Jakby zainteresowali się moją osobą. Wiem, że to głupie, ale znowu nachodzą mnie myśli czy to nie schiza. Czy w nerwicy coś takiego może występować, coś jakby wydawało się, że ktoś się patrzy jakby się interesował? To irracjonalne, ale jakoś tak dzisiaj zacząłem myśleć o schizie i lęk się nasilił, gdy wychodzę.
Awatar użytkownika
rit
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 265
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51

7 listopada 2017, o 15:09

Ja myślę, że to po prostu kolejna wkręta :) Ja tez często myślę, że ludzie się na mnie dziwnie patrzą, ale chyba każdy tak ma. Ważne, żeby sobie nie wkręcać, że to coś złego :) Nie analizuj tych myśli i będzie git.
„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

7 listopada 2017, o 15:20

mateusz90 pisze:
7 listopada 2017, o 15:07
Witam, nie było mnie tu trochę, ale znów wracam hehe :). Wszystko było w porządku do momentu jesieni :). Teraz jestem na L4 i jak siedzę w domu, czasem wychodzę do sklepu, to zacząłem znowu zastanawiać się nad sobą. Znowu czuję niepokój, czasami jak wchodzę do sklepu i ludzie się na mnie popatrzą, to mam jakieś dziwne wrażanie. Jakby zainteresowali się moją osobą. Wiem, że to głupie, ale znowu nachodzą mnie myśli czy to nie schiza. Czy w nerwicy coś takiego może występować, coś jakby wydawało się, że ktoś się patrzy jakby się interesował? To irracjonalne, ale jakoś tak dzisiaj zacząłem myśleć o schizie i lęk się nasilił, gdy wychodzę.
Zgadzam się zdecydowanie ze to wkrętka jedna z miliona jakie może nam nerwica podesłać :)
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

7 listopada 2017, o 16:27

mateusz90 pisze:
7 listopada 2017, o 15:07
Witam, nie było mnie tu trochę, ale znów wracam hehe :). Wszystko było w porządku do momentu jesieni :). Teraz jestem na L4 i jak siedzę w domu, czasem wychodzę do sklepu, to zacząłem znowu zastanawiać się nad sobą. Znowu czuję niepokój, czasami jak wchodzę do sklepu i ludzie się na mnie popatrzą, to mam jakieś dziwne wrażanie. Jakby zainteresowali się moją osobą. Wiem, że to głupie, ale znowu nachodzą mnie myśli czy to nie schiza. Czy w nerwicy coś takiego może występować, coś jakby wydawało się, że ktoś się patrzy jakby się interesował? To irracjonalne, ale jakoś tak dzisiaj zacząłem myśleć o schizie i lęk się nasilił, gdy wychodzę.
Ja mam nerwe i też bywa że będąc w sklepie na kasie czy ogólnie na obsłudze klienta mam wrażenie że ktoś mnie obserwuje jak coś robię.To rzecz jasna bo ludzie czekają w kolejce ale to uczucie wpatrywania się ich w moją osobę mnie denerwuje.

A najbardziej jak młodzi mężczyźni przychodzą i próbują czasem bajerowac.Jesli mam dobry dzień to i ja chętnie pożartuje ale niekiedy mam stresa
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

7 listopada 2017, o 16:28

Iwona29 pisze:
7 listopada 2017, o 16:27
mateusz90 pisze:
7 listopada 2017, o 15:07
Witam, nie było mnie tu trochę, ale znów wracam hehe :). Wszystko było w porządku do momentu jesieni :). Teraz jestem na L4 i jak siedzę w domu, czasem wychodzę do sklepu, to zacząłem znowu zastanawiać się nad sobą. Znowu czuję niepokój, czasami jak wchodzę do sklepu i ludzie się na mnie popatrzą, to mam jakieś dziwne wrażanie. Jakby zainteresowali się moją osobą. Wiem, że to głupie, ale znowu nachodzą mnie myśli czy to nie schiza. Czy w nerwicy coś takiego może występować, coś jakby wydawało się, że ktoś się patrzy jakby się interesował? To irracjonalne, ale jakoś tak dzisiaj zacząłem myśleć o schizie i lęk się nasilił, gdy wychodzę.
Ja mam nerwe i też bywa że będąc w sklepie na kasie czy ogólnie na obsłudze klienta mam wrażenie że ktoś mnie obserwuje jak coś robię.To rzecz jasna bo ludzie czekają w kolejce ale to uczucie wpatrywania się ich w moją osobę mnie denerwuje.

A najbardziej jak młodzi mężczyźni przychodzą i próbują czasem bajerowac.Jesli mam dobry dzień to i ja chętnie pożartuje ale niekiedy mam stresa
Według mnie to jest całkiem normalne u ludzi nawet niesaburzonych nic specjalnego tylko my w nerwicy robimy z tego wielkie haloo
mateusz90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 24 listopada 2016, o 17:41

7 listopada 2017, o 18:18

No tak, tylko ja zauważyłem u siebie, że np. jak rozmawia grupka ludzie, potem spojrzą się na mnie i nagle zaczynają się mówić i śmiać:). Wiem, że to irracjonalne, ale robi mi się wtedy gorąco i przez chwilę myślę, że to ze mnie, potem lekka konsternacja i mówię: to niemożliwe, wkręcam sobie. - i nagle ten lęk: O Boże, tak jest w schizofrenii. Czy takie uczucie, że ktoś na mnie patrzy, zacznie się śmiać i mnie przejdzie przez myśl, że to ze mnie i robi mi się duszno, to normalne przy nerwicy?
Awatar użytkownika
Karteczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 160
Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29

7 listopada 2017, o 18:22

mateusz90 pisze:
7 listopada 2017, o 18:18
No tak, tylko ja zauważyłem u siebie, że np. jak rozmawia grupka ludzie, potem spojrzą się na mnie i nagle zaczynają się mówić i śmiać:). Wiem, że to irracjonalne, ale robi mi się wtedy gorąco i przez chwilę myślę, że to ze mnie, potem lekka konsternacja i mówię: to niemożliwe, wkręcam sobie. - i nagle ten lęk: O Boże, tak jest w schizofrenii. Czy takie uczucie, że ktoś na mnie patrzy, zacznie się śmiać i mnie przejdzie przez myśl, że to ze mnie i robi mi się duszno, to normalne przy nerwicy?
Normal e przy nerwicy :) jakbyś swojemu prawdziwemu i racjonalne u "ja" zadał pytanie "czy naprawdę sercem myślę, że to o mnie?" to jak byś odpowiedział? Jeśli "nie", to znaczy że nie przemawiasz ty, tylko twoje emocje. A to nie jest dobry doradca :)
mateusz90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 24 listopada 2016, o 17:41

8 listopada 2017, o 13:49

A takie tony, szumy w uszach jak się siedzi w totalnej ciszy? Jak siedzę w ciszy i nasłuchuję (znane chyba wszystkim sprawdzanie czy się nie zwariowało) to w głowie mam takie szumy delikatne, piski, coś, ala śnieżenie telewizora, jakieś tony, tylko śladowe, tylko jak jest cicho i się skupiam to mam coś takiego. Bardziej jakby w lewym uchu. Momentalnie wtedy mam kołatania serca i przyspieszony oddech. Co te świsty, szumy mogą sygnalizować?
Awatar użytkownika
Karteczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 160
Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29

8 listopada 2017, o 22:19

mateusz90 pisze:
8 listopada 2017, o 13:49
A takie tony, szumy w uszach jak się siedzi w totalnej ciszy? Jak siedzę w ciszy i nasłuchuję (znane chyba wszystkim sprawdzanie czy się nie zwariowało) to w głowie mam takie szumy delikatne, piski, coś, ala śnieżenie telewizora, jakieś tony, tylko śladowe, tylko jak jest cicho i się skupiam to mam coś takiego. Bardziej jakby w lewym uchu. Momentalnie wtedy mam kołatania serca i przyspieszony oddech. Co te świsty, szumy mogą sygnalizować?
Nie są groźne, też tak mam. A jak wsadzę palce do uszu i je zatkam, to szumi czy syczy czy nie wiem jak to nazwać :) ale towarzyszą mi cały czas i nie uważam, żeby to był jakiś problem.
mateusz90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 24 listopada 2016, o 17:41

18 grudnia 2017, o 13:33

Hej, dzisiaj miałem pewną sytuację. Spotkałem się z kumplem, który wrócił z pracy z zagranicy, gościu lubi dragi, palone, wciągane itp i ogólnie jest na tym punkcie świrem :). Powiedziałem mu, żeby zrobił kawę, ja tylko skoczę po fajki i sobie pogadamy. Jak poszedłem po te fajki, zacząłem się trochę obawiać czy np. coś mu nie odwali i nie dosypie mi czegoś do tej kawy, no i potem lęk, że schizofrenicy mają tak, że wierzą np. że ktoś podtruwa im pokarm. Także jak przyszedłem, to trochę analizowałem w głowie, że to niemożliwe, że się nakręcam, że to absurd, o czym myślę. No ale pijąc tą kawę myślałem czy aby nie jest za gorzka itp. Teraz analizuję, czy to myślenie może być spowodowane nerwicą czy też nie. Wiem, że te myśli były jednak absurdalne, no ale były... Jak byście to zinterpretowali?
Awatar użytkownika
xiezyc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 45
Rejestracja: 16 listopada 2017, o 01:03

18 grudnia 2017, o 14:20

mateusz90 pisze:
18 grudnia 2017, o 13:33
Hej, dzisiaj miałem pewną sytuację. Spotkałem się z kumplem, który wrócił z pracy z zagranicy, gościu lubi dragi, palone, wciągane itp i ogólnie jest na tym punkcie świrem :). Powiedziałem mu, żeby zrobił kawę, ja tylko skoczę po fajki i sobie pogadamy. Jak poszedłem po te fajki, zacząłem się trochę obawiać czy np. coś mu nie odwali i nie dosypie mi czegoś do tej kawy, no i potem lęk, że schizofrenicy mają tak, że wierzą np. że ktoś podtruwa im pokarm. Także jak przyszedłem, to trochę analizowałem w głowie, że to niemożliwe, że się nakręcam, że to absurd, o czym myślę. No ale pijąc tą kawę myślałem czy aby nie jest za gorzka itp. Teraz analizuję, czy to myślenie może być spowodowane nerwicą czy też nie. Wiem, że te myśli były jednak absurdalne, no ale były... Jak byście to zinterpretowali?
Po prostu głupia mysl a ze jestes wyczulony na tetmaty to od razu ze schizofrenia.
mateusz90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 24 listopada 2016, o 17:41

18 grudnia 2017, o 14:49

Ale czym coś takiego różni się od myślenia w schizofrenii? Ja nagle zacząłem nad tym myśleć, jakby tak miało być, chociaż teraz zdałem sobie sprawę, że to irracjonalne. Chociaż cały czas walczę z tym czy faktycznie tak myślałem czy się nakręcałem. Staram się przekonać umysł, że to była głupia myśl.
Awatar użytkownika
rit
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 265
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51

18 grudnia 2017, o 14:53

mateusz90 pisze:
18 grudnia 2017, o 14:49
Ale czym coś takiego różni się od myślenia w schizofrenii? Ja nagle zacząłem nad tym myśleć, jakby tak miało być, chociaż teraz zdałem sobie sprawę, że to irracjonalne. Chociaż cały czas walczę z tym czy faktycznie tak myślałem czy się nakręcałem. Staram się przekonać umysł, że to była głupia myśl.
Tym, że od razu przeraziłeś się tą myślą i zacząłeś analizować, czy to czasami nie schizofrenia ;)
„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

18 grudnia 2017, o 15:14

mateusz90 pisze:
18 grudnia 2017, o 14:49
Ale czym coś takiego różni się od myślenia w schizofrenii? Ja nagle zacząłem nad tym myśleć, jakby tak miało być, chociaż teraz zdałem sobie sprawę, że to irracjonalne. Chociaż cały czas walczę z tym czy faktycznie tak myślałem czy się nakręcałem. Staram się przekonać umysł, że to była głupia myśl.
I na dodatek tym, że osoba w schizofrenii nie zastanawiałaby się, czy ktoś ją otruł, czy nie, tylko byłaby o tym święcie przekonana, zrobiłaby alarm i jechała na pogotowie się przepłukać albo na policję zgłosić próbę morderstwa. A Ty tylko rozkminiasz, więc spokojnie, to tylko i aż lęk.
mateusz90
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 48
Rejestracja: 24 listopada 2016, o 17:41

21 grudnia 2017, o 08:18

Hej, przepraszam, że znowu piszę, ale wczoraj miałem sytuację, która mnie przeraziła jak żadna inna do tej pory i chcę ją poruszyć :(. Miałem jakiś dziwny, wewnętrzny lęk, więc poszedłem na strych (dodam, iż nie było nikogo w domu) i zacząłem nasłuchiwać czy aby wszystko w porządku. Po kilku minutach spędzonych w ciszy zacząłem słyszeć delikatne szumy, które jakby zmieniły się w modulowany dźwięk syreny słyszanej w oddali :(. Potem znowu nasłuchiwałem i te szumy przybrały słaby, ledwo słyszalny dźwięk jakby płaczu noworodka. Bardzo się tym zdenerwowałem. Potem cały czas siedziało mi to w głowie i cały czas o tym myślałem, o tej syrenie i tym dźwięku płaczu. Żadnych szeptów nie słyszałem itp, itd. Czas spędzony w izolacji i cisza wyklarowały jakieś modulowane dźwięki w mojej głowie na kształt syreny policyjnej, coś w tym stylu. Cały czas o tym myślę i usilnie wchodzę na ten strych, żeby znowu wsłuchać się czy tych dźwięków nie ma. Dodam, że w moim domu jest malutkie, miesięczne dziecko, choć jak siedziałem na strychu nie było go w domu. Co to może oznaczać? Czy ludzki mózg może stworzyć jakąś iluzję, jeśli o czymś intensywnie się myśli? Miraż dźwięku? Coś jak z tym dopasowywaniem kształtów do twarzy tylko analogicznie z dźwiękami? Podkreślam, że nie słyszałem żadnych szeptów, tylko wyklarowały się pośród absolutnej ciszy te dwa ledwo słyszalne dźwięki, płaczu noworodka i syreny policyjnej. Bardzo się teraz boję i czuję się fatalnie :(. Napiszcie mi szczerze, co o tym myślicie. Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ