Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Co za dno :(

Być może miałeś jakieś nieciekawe przeżycia, traumę i chcesz to z siebie "wyrzucić"?
Albo nie znalazłeś dla siebie odpowiedniego działu i masz ochotę po prostu napisać o sobie?
Możesz to zrobić właśnie tutaj!

Rozmawiamy tu również o naszych możliwych predyspozycjach do zaburzeń, dorastaniu, dzieciństwie itp.
ODPOWIEDZ
Mery2Sery
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 13 marca 2017, o 09:45

14 marca 2017, o 12:21

Hej
Mam dzisiaj strasznego doła :( Niby już zaczyna być lepiej ale wystarczy jakaś drobna rzecz, spojrzenie, a ja zaczynam się strasznie czuć, bardzo mnie to dotyka. Oczywiście wiem, że sobie wmawiam. Koleżanka 'dziwnie' się spojrzała, a ja już strasznie przeżywam bo pewnie robię coś nie tak. Ktoś o coś kogoś oskarżył- ja już mam fazę, że pewnie mnie też posądzają i czuję się winna chociaż tego nie zrobiłam. Mam straszne doły, mam ochotę wszystko rzucić i wyjechać w cholerę gdzie nie ma ludzi. Nie mam takich momentów ostatnio często ale niestety jeszcze się zdarzają, tak jak dzisiaj. Czuję, że nigdzie nie pasuję. Chociaż niby życie mam idealne, ludzie zazdroszczą, zawsze dobry humor, uśmiechnięta... a w środku kupka nieszczęścia. Ludzie są okrutni i strasznie mnie to boli. Obgadują się nawzajem, a ja słuchać nie mogę, przecież każdy ma jakąś historię, nieraz bardzo smutną, czy ciężko jest być wyrozumiałym? I weź żyj tu człowieku w takim świecie...

Przed rozpoczęciem mojej terapii (październik, ok 16 spotkań do tej pory) chowałam się w pracy w biurze, żeby tylko z nikim nie gadać, ciągle się czułam obgadywana, nielubiana, do kitu. Teraz jest już dużo lepiej. No ale nadal ciężko mi się żyje. Co jakiś czas łapię doła. Wciąż czekam, aż dd mi przejdzie. Kiedy rozmawiam z ludźmi bardzo się odcinam od świata, dd się pogłębia. Bo się ponoć boję ludzi. Faktycznie dd nasila się kiedy z kimś gadam. Nie mogę nawiązań nowych głębszych relacji, przyjaźni ponieważ dochodzę do pewnego punktu i nie daję go przekroczyć. Lekkie znajomości i tyle.

Kiedy to się skończy :(


....rzadko się tyle żalę ale tu jestem anonimowa i sobie pozwoliłam...
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

14 marca 2017, o 13:30

A po co się tak przejmujesz tym co mówią i robia inni? :)
Każdy odpowiada za siebie.
To że ktoś się zachowuje tak czy inaczej nie znaczy że masz być kupką nieszczęścia
i uzależniać swoje życie i samopoczucie od innych.
Tym bardziej że świat jest pełen tez fajnych i pozytywnych ludzi
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Mery2Sery
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 13 marca 2017, o 09:45

14 marca 2017, o 14:03

Nie jest to mój świadomy mądry wybór :P
Samo się robi,a ja jedyne co to próbuję z tym walczyć.
Chyba żadna osoba z tego forum nie wybrała sobie świadomie swoich problemów...

Ale napisałam, że kiedyś miałam dużo gorzej. Kiedyś to faktycznie byłam kupką nieszczęścia :) Dobrze, że istnieje psychoterapia, żeby z tych 'kupek' wychodzić ;)
ODPOWIEDZ