Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Cloranxen ( KLORAZEPAN )

Tutaj wpisujemy nasze wrażenia i odczucia odnośnie leków jakie zostały nam przepisane przez lekarza.
Leki antydepresyjne, benzodiazepiny, neuroleptyki, (SSRI, SNRI) itp.
Opisujemy efekty działania danego leku oraz ewentualne objawy uboczne.
Możesz dopisać się do istniejącego tematu lub stworzyć swój własny.
ODPOWIEDZ
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

9 grudnia 2013, o 10:46

Dottie po prostu bardzo dlugi czas to bralas, male dawki nie robia krzywdy jak bierze sie maks kilka miesiecy 3 gora 4. Ty piszesz ze bralas je 2 lata to naprawde sporo jak na benzodiazepine, dlatego tolerancja urosla i jest uzaleznienie.
Nie jest to w takiej dawce na szczescie niebezpieczne dla zycia i gdybys odstawila i jakos przezywla te objawy to by puscilo cie ale wiadomo majac lęki plus objawy odstawienne to jest to trudne. Nie rozumiem czemu psychiatrzy karmili Cie benzo tyle czasu...przeciez oprocz antydepresantow sa chocby neuroleptyki ktore tez moga zbic napiecie jak benzo a jednak tak nie uzalezniaja.
A psychiatrzy ni emoga pomoc ci odstawic tego dajac zamienniki typu valium i w tym redukowac dawke, valium to tez benzo ale najslabsze i czasem to sie stusuje przy odstawianiu. Wydaje mi sie ze odstawiajac benzo nie unikniesz problemow z objawami i raczej dawki 1,75 sa male i dla mnie po takim czasie watpliwe jest czy na ciebie dziala 5 mg chyba tylko efektem placebo. Bo benzodiazepina nie tylko uzaleznia ale rosnie tolerancja, czylio po pary miesiacach brania np 10 mg przestaje sie odczuwac dzialanie i trzeba brac wiecej. No chyab ze jestes nastawiona ze pomaga to coz psychika dziala cuda :)

u
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
vica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 13 grudnia 2013, o 14:18

13 grudnia 2013, o 14:25

Witam
Jestem uzależniona od Claranxenu. Biorę go ok 5 lat. Dobrze się po nim czuję, nie zamula, likwiduje lęki. Jednak lekarz ( psychiatra) kazał mi stopniowo odstawiac.
Odstawiam, ale nie czuję sie dobrze. Lęki wracają na samą myśl, że kiedyś nie dostanę recepty. A przecież z lęków się nie wyleczę. Boję się przyszłości, że nie mam pracy, nie będę mieć emerytury itd Leki nie zlikwidują przyczyny, ale mogę po nich w miare normalnie żyć.
A teraz mam je odstawić ... Jak? czuję się jak w matni. Może ktoś porozmawia ze mną ....
Awatar użytkownika
Sakra
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 25 lutego 2012, o 19:56

13 grudnia 2013, o 14:44

Dlaczego lęków nie zlikwidujesz? Korzystałas z terapii biorac to benzo przez 5 lat?
Jesli nie to czemu? Kochana mysle ze najwyzsza poraz mierzyc sie z tymi demonami jak nalezy, 5 lat na benzo to juz byl blad duzy wedlug mnie, bo zawsze jest moment kiedy leki trzeba odstawic i co dalej? Wtedy jest problem.
Z kazdego lęku mozna wyjsc, nie wolno sie poddawac, ni emozna polegac na lekach a szczegolnie benzodiazepinach. Ktory psychiatra tak dlugo cie tym karmil :(
Mysle ze naprawde pora zwlaczyć lęki, terapia, soba, swoim podejsciem a nie w taki sposob tabletkami uspokajaczy. Dodatkowo po 5 latach to bardziej efekt swiadomosci ze lykasz ci pomaga bp benzo przez tyle czasu nic nie daje jako lek...bo czlowiek sie przyzwyczaja do dawki, ten lek ma tolerancje. No chyba ze ciagle zwiekszalas dawki.
Popracuj nad przyczyna. Mysle ze to jest jedyne rozsadne wyjscie jesli naprawde chcesz walczyc o swoja przyszlosc. Bo przyszlosc na benzo to nie przyszlosc niestety. To ciagle zamiatanie problemu pod dywan.
vica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 13 grudnia 2013, o 14:18

13 grudnia 2013, o 16:24

Pracować nad przyczyną? to w Totka bym musiała wygrac :D . Nie mam pracy, mieszkanie, stabilizacji.Do tego dochodzą choroby i strach co będzie na starość ... Wątpię, żeby przyczyny mojego lęku zlikwidowała terapia. Jak wyjść z takiego lęku?
Dawki nie zwiększam 10mg dziennie. Teraz tak z 7mg
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

13 grudnia 2013, o 19:23

Hmmm nie obraz sie vica ale w taki sposob to nikt by nie wyszedl z lękow, wiem ze sa sytuacje bardzo trudne, mni emoja nerwica tez w to wpedzila ale ogolnie prace mozna znalzc jakakolwiek chociaz, sytuacje z mieszkaniem powoli stabilizowac a samemu pracowac nad soba aby takie rzeczy nas nie dobijaly dokumentnie. Tutaj po prostu nie mozna na tego typu problemy zazywac benzo cale zycie. Jak wyjsc z takiego lęku? Zrobic to co wyzej napisalam, poszukac pracy, wychodzic naprzeciw lekom i ogolnie poczytac z tego dzialu informacji info-dla-swiezakow-i-obytych.html
damel
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 20 grudnia 2013, o 12:50

20 grudnia 2013, o 12:55

mam pytanie biore cloranex jak można wogóle zmniejszyć dawke podzielić tabletke na pół ale nigdy ją nie podzieli się na dwie równe cześci
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

20 grudnia 2013, o 13:10

Przeciez to nie musi byc na az takie rowniutkie czesci podzielone, czasem sie rozkruszy to po oprostu wybierz ktoras czesc mniejsza czy wieksza i zarzyj. No niektorych sie nie da rowno bo nie maja podzialki, nic nie poradzisz.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
damel
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 20 grudnia 2013, o 12:50

20 grudnia 2013, o 13:25

to może lepiej zażywać całą co 2 dzień przez jakiś czas a póżniej co 3 bo to dzielenie nie wydaje mi się dobrym sposobem
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

20 grudnia 2013, o 14:42

No mozesz i tak sprobowac a co ty w gole z tym cloranxenem chcesz zrobic? Odstawic? A jaka dawke bierzesz i ile czasu? Bralam ten lek kiedys.
damel
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 20 grudnia 2013, o 12:50

20 grudnia 2013, o 15:10

Witam
O to moja historia z lękiem.Zaczeło się w 2007 roku postanowiłem iść do psychiatry który przepisał mi parogen pierwsze tygodnie były fatalne ale zażywałem dalej,po jakiś 2 miesiącach zaczołem się lepiej czuć aż w końcu czułem się świetnie tylko była jedna wada ten lek całkowicie mnie wykastrował więc po jakimś czasie postanowiłem żucić ten lek i znów zaczeło się wszystko od nowa czyli się znowu zaczeły lęki więc postanowiłem znowu wrócic do tego leku i zażywałem go do tego roku czyli 2013 ale z przerwami i co się okazało że ten lek przestawł mnie wykastrowywać ale również przestawł działać na moje lęki aż w koncu postanowiłe iść do psychiatry opwiedziałem mu to i powiedział że musze zmienić lek bo przez tyle lat ten lek już na mnie nie będzie działał.przepisał mi leki velaxin-rano i trittico-na noc i dorażnie sedan i kazał się zgłosić za miesiąc oczywiście te leki mi nic nie pomagały sedanu wtedy nie zażywałem ,ale że miałe prace i nie miałem czasu iść do psychiatry zaczołem zażywać sedam i zaczołem się dobrze czuć więc zażywałem dalej tak codziennie aż przez dwa miesiące codziennie w dawce 6mg a gdy leki się skończyły przerwałem zażywać bo czułem się dobrze,ale tydzien pożniej masakra czułem się wstrasznie tak jakbym miał dostać drgawek wię następnego dnia poszedłem do psychiatry gdzie ten przepisał mi cloranex 5mg i ponownie triticco zażywałem to przez dwa tygodnie ale czułem się zle ale lepiej niż wtedy gdy odstawiłem sedan wiec po tych dwóch tygodniach postanowiłe iść znowu do psychiatry gdzie ten przepisał mi znowu nowe leki rano i w południe mam zażywać tianesal a n awieczur miansec i dorażnie afobam ale ja nie chce zażywać tego afobamu bo to są te zasrane benzo co sedan i cloranxen więc postanowiłem zażywać tylko ten tianesal i miansec i zeby znowu nagle nie odstawić benzo to zażywam po poł tabletki cloranex ale żażywająć to tydzień czyli rano tianesal po południu pół tabletki cloranex i tianesal a na noc miansec dalej czuje się zle i nie wiem co mam robić bo nie chce zażywać tego afobamu bo chce zejść z tego cloranexu po mału prosze o rady
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

20 grudnia 2013, o 15:55

Chłopie bo leczenie lęków za pomoca samych leków to ogólnie nie jest wyjście. Jak chcesz odstawić benzo to po prostu musisz powoli z niego schodzić ale lęki mogą być bo ty de facto nie wyzdrowiałeś z nerwicy. Ty ja tylko zatuszowałeś lekami i dlatego po odstawieniu ci wraca a do tego za duzo brałeś tego benzo i odstawienie go nagłe dało telepawki i inne. Powoli odstawiaj, tutaj w tym temacie piszemy o cloranxenie, benzo jak o nerwicy, lęku chcesz popisać to napisz to w innym dziale.
Bo po prostu osoby, które bedą chciały w przyszłości poczytać temat cloranxen nie muszą czytac o nerwicach, lękach.
Ogólnie jeśli chcesz zejśc z benzo no to musisz powoli odstawiać, doraźnie a cały czas to spora róznica. Bezno to sa leki tak naprawde tylko doraxne więc one nie nadają się do leczenia jak sam już zauwazyłeś.
Najlepiej to leki ale takie antydepresyjne jak już brać plus terapia. Ewentualnie benzo doraxnie.
5 mg cloranxenu to nie jest duża dawka, możesz spróbowac z tym braniem co drugi dzień. Po prostu faktem jest, ze kiedy benzo schodzi z organizmu to i lęki mogą wrócić.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
yanoos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 20 grudnia 2013, o 17:00

20 grudnia 2013, o 18:16

Witam jestem laikiem na temat tego typu lekow nigdy ich nie stosowalem , jestem alkoholikiem, lekarz przypisal mi wlasnie Tranxene tego nie bylo wiec dostalem lek zastepczy Cloranxen, przestrzegl mnie ze uzaleznia i trzeba ostroznie z tym, o uzaleznieniach wole nie sluchac ale pewnie cale zycie bede musial.
Moje odczucia gdy zaczalem brac po jednej 5-0-0 przez 7 dni byly, dobry sen przewaznie 6h (wczesniej nie spalem wogole albo po 2-3h)pamietam reakcje po pierwszej tabletce ogladalem tv cos tam lecialo chyba wywiad jakis napewno nie kabaret a zaczalem sie smiac taki delikatny powracajacy smiech z niczego :) teraz biore 5-0-5 czesto kreci mi sie w glowie, jestem taki zobojetnialy , wyluzowany , senny, wieczorem nie moge dokonczyc ogladania meczu nawet nie wiem jak i kiedy zasypiam. Narazie jestem zadowolony zobaczymy jak bedzie z odstawieniem.
Zarejestrowalem sie na leczenia w poradni , zaczynam od 15.01, rozmawialem z psychiatra przypisala mi parogen 20 i depakine chrono 300 (nie mam zielonego pojecia ale znajde cos pewnie na forum) z tym ze mam odstawic cloranxen. I teraz nie wiem czy od razu brac te leki od psychiatry czy jeszcze pocisnac na cloranxen (przypisal mi to lekarz tez alkoholik wiec wie co jest grane, z drugiej zas strony pani psychiatra nie pamietam nawet czy na mnie spojrzala wiem ze wziela 100zl za 5min +-)
Co sadzicie?
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

20 grudnia 2013, o 20:10

Nie wiem ile czasu bierzesz cloranxen ale tak dostales lek antydepresyjny wlasnie parogen, leczy sie nim na dluzej, nie uzaleznia jak cloranxen, mozna go brac i przykladowo 2 lata i bedzie okey, depakine chrono jest wspomagajaco, lek ktory tez daje sie na rozne objawy, zaburzenia, ma poprawic dokrwienie i ogolnie ustabilizowac leb :)
Te dwa leki mozna laczyc z cloranxenem, nie ma przeciwskazan, bo cloranxen to tak zwany uspokajacz ogolnie to lek dorazny, wiec tak brany w ciagu to maks miesiac czasu moze poltora wedlug mnie choc w ulotce podaja i 3 miechy.
Ogolnie mozna jak pisalem wczesniej brac te 3 leki i one tez sie beda uzupelniac, tyle ze cloranxen warto odstawic jak najszybciej.
Jesli chcesz mojego zdania to jesli nie bierzesz cloranxenu dluzej niz miesiac mozesz na poczatek z tydzien czasu pobrac 3 naraz a potem powoli cloranxen odstawiac. Czemu tak radze? Bo Parogen to lek antydepresyjny i moze minac troche czasu zanim nastap jego dzialanie, tak samo depakine a tym czasie cloranxen nadal bedzie dzialal. Bo cloranxen dziala zaraz po spozyciu do 40 minut, parogen i depakine minimalnie 2 tygodnie sie rozkrecaja.
IMO
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
pixels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 14 marca 2014, o 16:46

14 marca 2014, o 17:09

witam, post nr dwa!
mam 22 lata, jestem neurotykiem.
kiedyś brałam trittico cr, 2 miesiące, ale zaczynało źle działać, senności i tak dalej. Przestałam. Dwa lata później znów zaczęłam brać - ale miałam raz taką fazę kilka dni po tym, że najgorsze lęki we mnie (demony i taka tematyka) wychodziły w postaci koszmarów, paraliżu przysennego i ogólnie nieciekawych nocy. Odpuściłam. Pogorszyło to mój stan bo za bardzo się przejęłam tymi paraliżami i tak dalej.
Dla jasności - terapia jak na razie wykazuje wysokie poczucie lęku, niedojrzałość emocjonalną, poczucie winy i wiele wiele nieświadomych konfliktów (nieciekawe dzieciństwo), trudności adaptacyjne. Nie ma mnie kto wspierać, Internet przyjaciel :roll:

Męczą mnie natrętne myśli. Bardzo mi przeszkadzają. Nie wierzę w nie, ale one ciągle są. Przejmuję się nimi. Są, a gdy skapnę się, że ich nie ma, znów są. I często nasilają się przed snem.
Dostałam lek Cloranxen ( mam ciągle brać 1/4 tabletki) i Citaxin od 1/4 do 1 jeśli zechcę, ale mogę i poprzestać na połówce).
Mam pytanie do bardziej doświadczonych.
Nihil novi - boje się cholernie.
Myśl o braniu leków sprawia, że lecą mi łzy.
Boje się, że biorąc te leki, przestanę być sobą i zrobię coś głupiego (nie chciałam się nigdy zabić ani samookaleczyć).
Boję się że jak doświadczę derealizacji itd znowu się wystraszę i sparaliżuje mi to psychikę znów.
Boję się, że nie będę sobą i wmówię sobie coś złego (wszystko tematyka religijna..)
Ogólnie studiuję, boję się, że zacznę coś głupiego robić, że wszyscy mnie taką zobaczą ( a uchodzę za zupełnie inną osobę, no ba :) )
Ptrzeżywam każde branie leków (nawet antybiotyki), więc proszę nie dziwcie się, że tak pękam przy tym.
Wiem co miałam przez Trittico i nie mogłam przez dwa miesiące dojść do siebie po koszmarach które były tak realne, że dajcie spokój.
Czy przy takich dawkach mogę mieć aż takie odloty, jak me obawy?
Czy odlot mam jedynie...w głowie?
Pozdrawiam serdecznie wszystkich nerwusków! :friend:
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

14 marca 2014, o 19:32

Ty nie bój się leków a sposobu swoje myślenia o wszystkim :) Same słowa boję się, boję się, boję się i boję się, życia nie da się skontrolowac tak żeby nie było powodu do strachu ale mozna przestawić się na inny tryb, taki jak akceptuję życie i brak kontroli nad tym co może mi się kiedyś (może za 50 lat przytrafić), ale żyję i nie będę się już bał wszystkiego, jak ma się coś przytfafić to niech sie przytfai.
Naprawdę można zmienić swoje postrzeganie świata i życia konfrontując się z tym wszystkim i zmieniając swoje podejści. Jest to kwestia wyuczneia się pewnych nowych nawyków, a nawykio tworza się poprzez doświadczenia, a przy lękach nic tak nie działa jak konfrontacja i ryzykowanie w myśli "to niech się to stanie ale ja już tym żył nie będe"

Co do leków to nie traci się kontrolu od leków uspokoajających jak cloranxen a szczególnie 1/4 dawki :) tak sami nie traci się od leku antydepresyjnego Citaxin :)
Gorzej, ze twoje odloty w głowie jak się tak nastawiasz mogą się pojawić już 5 minut po połknięciu :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
ODPOWIEDZ