Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Axyvez, Efectin, Alventa ( WENLAFAKSYNA )

Tutaj wpisujemy nasze wrażenia i odczucia odnośnie leków jakie zostały nam przepisane przez lekarza.
Leki antydepresyjne, benzodiazepiny, neuroleptyki, (SSRI, SNRI) itp.
Opisujemy efekty działania danego leku oraz ewentualne objawy uboczne.
Możesz dopisać się do istniejącego tematu lub stworzyć swój własny.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
khaleesi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 101
Rejestracja: 16 października 2013, o 21:03

24 lutego 2015, o 15:23

Wenlafaksyna – lek przeciwdepresyjny należący do grupy selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego noradrenaliny i serotoniny (SNRI).

Zażywał ktoś?
http://www.pic4ever.com/images/shrk.gif 'smuteq obsessive-compulsive disorder F42.0/personalitas anxifera, 'why 'niemoge
...Dojrzałość polega między innymi na tym, że przestajemy czekać na cudzą akceptację naszego postępowania i odczuwać lęk przed czyimiś sądami.
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. – św. Augustyn (Aureliusz Augustyn z Hippony)
-Jeżeli nerwica ma polegać na tym, że człowiek pragnie dwóch, zupełnie sprzecznych ze sobą rzeczy naraz, to, owszem, w takim razie jestem wariatką! Wiem, że przez całe życie będę się miotała pomiędzy różnymi , wykluczającymi się nawzajem pragnieniami!
marta78
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 27 lipca 2014, o 07:13

24 lutego 2015, o 15:56

ja zazywam od 3 miesiecy. W dawce pierwszy miesiac 75 mg . Od 2 miesięcy dawka 150 mg raz dziennie.kapsułki o wydłuzonym działaniu. Szału po nim nie ma, ale cos tam działa.
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

24 lutego 2015, o 16:19

Powtarzasz temat - tu jest o wenli: axyvez-efectin-alventa-wenlafaksyna-t2442.html
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
olek
Zbanowany
Posty: 242
Rejestracja: 27 czerwca 2014, o 15:17

24 lutego 2015, o 20:53

lek jak lek, sprobujesz to sie przekonasz. Ona tez dziala na noradrenaline i przez to wyroznia sie od innych lekow typu ssri.
Awatar użytkownika
korek
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 154
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 19:25

25 lutego 2015, o 23:40

Szału nie ma jak powiedzieli, ale skoro to lek, to musi coś tam działać.
Ten, któremu starczy odwagi i wytrwałości, by przez całe życie wpatrywać się w mrok, pierwszy dojrzy w nim przebłysk światła.
~Dmitry Glukhovsky (z książki Metro 2033)
Awatar użytkownika
świstakejro
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 93
Rejestracja: 24 czerwca 2013, o 12:50

2 marca 2015, o 10:59

Hej, ja brałam efectin ER od bez mała 8 lat. czy ktoś z was brał takie leki jakoś dłużej niż rok i odstawiał?

ja odstawiałam przez 3 miesiące- odsypywałam sobie systematycznie po kilka kuleczek co jakiś czas i od 5ciu dni nie biorę wcale
boje się teraz bo czytałam że takie długie branie leków powoduje nieodwracalne zmiany w systemie nerwowym.
Jak odstawiłam to miałam na początku jakby drętwienie twarzy momentami, nie bardzo moge wieczorem zasnąć, pogłębiło mi sie dd, chciałabym się ciągle kłócić z mężem, ciągle mi coś przeszkadza, chodze podminowana, jakieś mam lękowe myśli chociaż jak brałam efectin też miałam dd, lękowe myśli i generalnie kosmos, ostatnio jest mi lepiej, postanowiłam że już nie chce dłużej brać leków bo leki mi nie pomagały tzn pomagały wyciszyć troche objawy ale nie leczyły mnie od środka tzn nie leczyły mojego podejścia do życia.
Najgorzej dokucza mi teraz jakby napięcie wewnętrzne, jakbym cały czas była gotowa do działania, nie moge sie zrelaksować, odpocząć bo ciągle chce coś robić.
Nie moge wieczorem zasnąć bo chce coś robić. Czuje napięcie w mięśniach, jakby mnie mrowiły.
Czy jest tu ktoś kto też brał długo jakieś leki o odstawił?
Prosze o jakieś porady, opinie bo nie wiem czy to skutki odstawienia czy sobie coś znowu nawkręcałam.
Musisz pozwolić sobie umrzeć żebyś mógł dalej żyć
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

2 marca 2015, o 11:57

Jaką miałaś dawkę?
Nie brałem tak długo bo "jedynie" 2,5 roku. Odstawiłem z dnia na dzień. Była lekka masakra - nadpobudliwość mieszała się z ospałością, wesołość z płaczliwością, prądy przelatywały mi po głowie i po reszcie ciała, strzelanie miałem i takie mikro-wyłączenia, jakbym na pół sekundy tracił świadomość, ogólne osłabienie, etc. Trwało to kilka dni. Pomagałem sobie zieloną herbatą, a wieczorem melisą i przy wyjątkowych problemach ze spaniem - melatoniną.

Później dopiero zaczęła się prawdziwa jazda bo zacząłem wpadać w depresję i anhedonię i nie do końca zdawałem sobie z tego sprawę. Wszystko zaczęło mnie wku...ć i przerastać, ciągle byłem na nie, przestałem cokolwiek czuć do swojej żony, drażniła mnie. Gdyby nie dzieci to nie wiem czy tamten etap nie skończyłby się rozwodem. "Na szczęście" wróciła nerwica w jeszcze bardziej zajadłej formie.

Okazało się, że było tak jak u Ciebie - że leki znosiły objawy, a ja nie musiałem robić ze sobą nic. Kiedy przyszły większe stresy i zmęczenie okazałem się bezbronny jak dziecko. Pobiegłem do psychiatry i wróciłem na kilka dni do wenlafaksyny, ale tym razem dostałem taki lękowy wpie...l, że modliłem się o zamknięcie w szpitalu. Schudłem 4 kilo w kilka dni, nie mogłem jeść, ani spać, rozsadzało mnie od środka. Po 6 dniach zadzwoniłem do szpitala z prośbą o poradę i usłyszałem, że przy takich efektach ubocznych powinienem odstawić i zaraz po świętach (bo akurat trwało Boże Narodzenie) wrócić do swojego psychiatry po nowe leki.

Nie wróciłem. Wróciłem za to jak syn marnotrawny do psychologa (2 lata wcześniej, po pół roku brania leków zrezygnowałem z psychoterapii bo wydawało mi się, że już wszystko o sobie wiem i daję sobie radę w stresowych sytuacjach). Zacząłem intensywnie pracować nad sobą. Po kilku dniach silnie nawracających lęków i natrętnych myśli odwiedziłem jeszcze raz psychiatrę, tym razem innego. Trafiłem do bardzo polecanej pani doktor z wieloma stypendiami zagranicznymi i stażami w prestiżowych instytutach. No i to był dla mnie jeszcze większy motywacyjny kop w du.ę bo usłyszałem, że "w takim stanie pan sobie sam z tym nie poradzi, trzeba włączyć leki na minimum 2 lata"..:D Nie zrealizowałem recepty, słuchałem Divovica, stosowałem treningi relaksacyjne, medytacje, poszedłem na jogę, wróciłem do biegania i na siłownię. Generalnie 300% normy w pracy nad sobą i efekty są bardzo duże.

Ten stan, w którym obecnie trwasz - nieustanne napięcie, drażliwość, złość, nadpobudliwość - to w mojej opinii nie jest efekt odstawienia wenlafaksyny tylko efekt Twojej nerwicy. Wenlafaksyna, regulując system neuroprzekaźników hamowała Twoje rozwichrzone emocje. Teraz jednak mogą śmiało pływać i Cię podtapiać. Ja się tak czułem nie biorąc wenli od dawna i było to spowodowane koszmarną pętlą stresu w jaki wpadłem. Najgorsze w tym jest, że na pewnym etapie nie jesteśmy już w stanie zrelaksować się i powtarzamy sobie, że nie ma na to czasu. Szukamy jakichś idiotycznych zajęć, byle coś robić. Pijemy do tego kawę, żeby robić jeszcze więcej głupich rzeczy jeszcze szybciej. Niestety - nie wszyscy mają dobre systemy ostrzegania i samoregulacji. Niektórzy muszą się konkretnie rozbić o bandy, żeby nauczyć się słuchać siebie, ale nie w kontekście zaburzonych nerwicowych myśli. One niech sobie płyną.

To co powinnaś imho zrobić to primo - udać się do psychologa, a secundo - przeczytać kilka książek o nerwicy i samodoskonaleniu się i postępować zgodnie z ich zaleceniami - medytować, trenować oddech, ruszać się. Jak Cię nosi - idź na długi spacer albo pójdź pobiegać. Może basen albo joga? Znajdź realne zajęcie, które zaangażuje ciało i umysł.
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Emil
Zbanowany
Posty: 99
Rejestracja: 28 lipca 2015, o 20:39

28 lipca 2015, o 20:55

Czesc ;) biore wenlafaksyne 225mg od 3 miesiecy,powiem tak jest roznie,czasem jest fajna euforia a czasem sennosc i zmeczenie,wczesniej bralem paroksetyne 40mg przez 2 lata,ale po pewnym czasie strasznie mnie zamulala i zdecydowalem sie na wenlafaksyne,jestem srednio zadowolony.
Aramis
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: 29 lipca 2011, o 16:12

28 lipca 2015, o 20:56

ja biore Pramolan od 6 tyg. ale slabo dziala na lęki i zamula. Zaczynam odstawiać
Emil
Zbanowany
Posty: 99
Rejestracja: 28 lipca 2015, o 20:39

28 lipca 2015, o 21:03

Pramolan zamula to fakt,ja go biore tylko doraznie jak mnie za mocno trzepie ;) zeby sie nie uzaleznic od benzo.

Ciezko cokolwiek cos po nim zrobic,funkcjonowac normalnie,juz mniej zamula Afobam ;)
Aramis
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: 29 lipca 2011, o 16:12

28 lipca 2015, o 21:05

ja bralem 1-1-2 codziennie przez 6 tyg. zdecydowalem sie zejsc z tego - pomysl o tym :)
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

28 lipca 2015, o 21:07

Aramis pisze:ja bralem 1-1-2 codziennie przez 6 tyg. zdecydowalem sie zejsc z tego - pomysl o tym :)
I to mi sie podoba :si
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Emil
Zbanowany
Posty: 99
Rejestracja: 28 lipca 2015, o 20:39

28 lipca 2015, o 23:46

Kiedys tez bralem 2 razy dziennie,ale to byl strzal w kolano,na lęki jest mega paroksetyna ;)

-- 28 lipca 2015, o 23:46 --
Powiem wam szczerze ze jak pomysle o odstawianiu wenli to juz mnie mdli,raz probowalem zejsc z 180 mg na 150mg to mialem wymioty ogolnie takie objawy jak przy grypie,jak z tego zejsc zeby nie bylo tragicznie ?
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

28 lipca 2015, o 23:53

Ja tez to kiedys odstawialem, schodz powoli...i bierz to na przetrzymanie...:)
Ja bynajmniej tez mialem atrakcje zoladkowe i zawroty glowy. Ale to mija po tygodniu :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Emil
Zbanowany
Posty: 99
Rejestracja: 28 lipca 2015, o 20:39

29 lipca 2015, o 00:04

Tak co ile mg najlepiej schodzic i co jaki czas zmniejszac dawki ?

-- 29 lipca 2015, o 00:04 --
Bo ja schodzac o 30 mg mialem pieklo...
ODPOWIEDZ