Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Apel do wszystkich zaburzonych!

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 576
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

19 sierpnia 2017, o 09:23

Ja z kolei jestes zla na każdego jednego ginekologa. Moje cykle są baaardzo nieregularne juz od pierwszej miesiączki w zyciu bylam olewana slyszalam, ze wszystko sie unormuje ok czekałam. Dostawałam luteine ma wywołanie itp. Któregoś razu poszlam poraz kolejny do ginekologa z tym samym problemem, zrobil mi USG i na tej podstawie stwierdzil, ze ma policystyczne jajniki z tym ,ze nie oprusz braku miesiączki nie mialam innych objawów tej choroby a juz na pewno nie otyłość bo przy wzroście 174 ważyłam 56 kg .Lekarz powiedzial ,ze bede miala problem z zajściem w ciążę. Potrafiłam nie miec okresu przez rok czasu. Kolejna wizyta u lekarza ale zero jakiegokolwiek badania... przepraszam prolaktyna ale tylko dlatego, ze pojawila sie u mnie siara pozniej mlekotok a dzieci wowczas nie mialam. Mialam dość wojaży po ginekologach, odpuściłam. Dzieki Bogu urodziłam 2 dzieci ale problem z cyklem mam nadal choćby teraz brak od 3 mieciecy... Ciąża nie wchodzi w gre.
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

19 sierpnia 2017, o 10:41

Ja tez mam z miesiaczkami jazde.nie mialam po 3 miesiace a teraz opoznia sie o 2 tyg i miesiac.
Druga ture luteiny biore i nie wiem czy lepiej czy nie.Mam policystyczne jajniki tez.pecherze na obu i pod kontrola niby.Piers lewa bolaca jak cholera ze 2 tyg przed okresem bo mam duzo duzo gruczolow.onkolog mowil ze zmian nie ma ale juz po 2 latach musze isc na kontrol.
Za 2 tyg mam ginekolog bo czekam juz 2 mce i mam dosc.
Jedna straszyla mnie ze mam mala macice i moge nie donoaic druga cos tam i ze moge miec problem z ciaza
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Lorena
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 3 maja 2017, o 11:52

19 sierpnia 2017, o 10:50

Ja nigdy w życiu nie miałam regularnych miesiączek, zawsze miałam długie cykle, w dodatku mam mocno nasilone PMS ,które sprawia, że przed okresem jestem kompletnie do niczego :(
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 576
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

19 sierpnia 2017, o 11:02

Iwona29 pisze:
19 sierpnia 2017, o 10:41
Ja tez mam z miesiaczkami jazde.nie mialam po 3 miesiace a teraz opoznia sie o 2 tyg i miesiac.
Druga ture luteiny biore i nie wiem czy lepiej czy nie.Mam policystyczne jajniki tez.pecherze na obu i pod kontrola niby.Piers lewa bolaca jak cholera ze 2 tyg przed okresem bo mam duzo duzo gruczolow.onkolog mowil ze zmian nie ma ale juz po 2 latach musze isc na kontrol.
Za 2 tyg mam ginekolog bo czekam juz 2 mce i mam dosc.
Jedna straszyla mnie ze mam mala macice i moge nie donoaic druga cos tam i ze moge miec problem z ciaza
Ja tez mam Pms i to nawet Przez 2 miesiące to tak jakbym już 2 miesiączki powinnam juz mieć
a tu ani jednej nie wpomne,ze czuje się fatalnie fizycznie i psychicznie lęki i natrety mi sie nasilają czuje się jak wieloryb masakra jakas
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

19 sierpnia 2017, o 12:29

user009 pisze:
18 sierpnia 2017, o 16:42
Nie chciałem straszyć ludzi, ale generalnie masz racje(bo zaraz kazdy zacznie szukać czy się nie zestresował i nie dostał Hashimoto) więc predyspozycję(nie chodzi, że ktoś ma to w rodzinie, ) + czynniki stres, stany zapalne, przewlekle infekcje, nietolerancje itp.

Bo zobacz nasz Victor już dawno powinien mieć Hashimoto, a nie ma po tylu latach DD.
Tylko tak staram się wytłumaczyć, że warto się badać, ale z głową.
I ty to wiesz wszystko, bo czytasz, i masz nerwicę długo, ba podejrzenie nie oznacza diagnozy, a niektórzy mogą się wkręcic :D
A jak mama ma jakies guzki na tarczycy ale nic powazneho to ja moge miec cos z tarczyca?usg bym zrobic mogla
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
user009
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 336
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03

19 sierpnia 2017, o 13:01

Mozesz, ale nie musisz, weź pod uwagę, że twoja mama jest od Ciebie starsza.
Tak samo jak każdego może potrącić jutro samochód, ale nie musi :)
Piszę, to bo widze, że piszesz w każdym temacie z chorobami, a to włosy, a to hormony, a to tarczyca.
Za dużo tego, a szczególnie na raz, nawet jak chcesz się zbadać to zrób plan.
Bo tak to Ci się pomiesza, nie mówiąc, że nerwica podpowie trochę więcej scenariuszy.
Plan tzn. Aha robię to i to, później STOP.
I w oczekiwaniu na wyniki przewiduje, że jestem zdrowa, bo dlaczego nie.

Zrób sobie TSH, ft, antyTPO, antyTG - ludzie z Hashimoto itp maja tego w tysiącach czasami.
Po co wydawać kasę od razu na USG?
Uzupełnij też ta vitD3, bierz z 4000IU w niesloneczne dni, odporność się podniesie i humor też się poprawi.

I nie mówię, że robisz coś źle, próbuje podpowiedzieć ja np. Nie mam strachu przed chorobami :) bo jak czytam o nich to z dystansem.
Awatar użytkownika
Ardiano K-ce
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 285
Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36

19 sierpnia 2017, o 13:34

Wszyscy jesteś różni i jednemu człowiekowi pomaga wyregulowanie substancji chemicznych kolei drugi człowiek, ma problemy z akceptacja. Umysł i ciało są ze sobą połączone i dla mnie złotym środkiem, jest balans. Taka ospowiednia dieta umysłu i ciała. Kiedy ciało i umysł są w charmoni, wszystko jest jak najbardziej w porzadku. Niestety dziś za dużo czasu i uwagi, poświęcamy na pierdoly i zaniedbujemy własne ciało i umysł zasmiwcajac je głupimi przekonaniami, nieprawidłową dietą i brakiem wiedzy na temat tego, jak funkcjonujemy. Dlatego warto "studiować samego siebie "Dobrze jest sobie zrobić badania na ilość substancji chemicznych w mózgu. Wielu nie wie jak istotne jest wyważenie tych substancji, by wszystko funkcjonowało, jak należy. Kolejną sprawą, jest poznanie tego "czym jest umysł , "ego","myśli ". Jak to wszystko działa. Jednak dzisiaj bazujemy tylko na tym co nam pomaga i czesto wiarą, że będzie dobrze chcemy załatwić problem. Szukaj prawdy na własną rękę i wypowiedzi innych przyjmuj z otwartym umysłem. Innymi słowy, stosuj wszelkie metody na pomoc sobie. Nie opieraj się na cudzych opiniach, założeniach, bo tak jak już wyżej napisałem, każdy jest inny. Jedni mają szybką przmianę materii inni wolną. To że tobie pomogła dieta taka i taka, nie znaczy, że komuś pomoże. Każda wypowiedź innego użytkownika, jest zbiorem wskazówek i podpowiedzi z których możesz skorzystać by znaleźć złoty środek. Mnie pomaga dieta i uwazność, świadomość jak dziala moje ciało i umysł.
Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

19 sierpnia 2017, o 14:03

Nie kapuje Adrian jednego na co ci badanie poziomu neuroprzekaźników podczas nerwicy? Na jaki uj ? To tak samo jak badanie hormonów tf3 i 4 i stwierdzenie na tej podstawie chorób tarczycy . Przecież to sie z celem mija .
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

19 sierpnia 2017, o 14:06

Halina pisze:
19 sierpnia 2017, o 14:03
Nie kapuje Adrian jednego na co ci badanie poziomu neuroprzekaźników podczas nerwicy? Na jaki uj ? To tak samo jak badanie hormonów tf3 i 4 i stwierdzenie na tej podstawie chorób tarczycy . Przecież to sie z celem mija . Zbadaj sobie podczas grypy ob (noe wiem jak nazywa sie w Polsce ) i wyjdzie ci ze masz obniżona odpornośc . No pewnie masz! Ale czy zaczynasz szaleć i badać sie na wszystkie sposoby czy czekasz aż minie choróbsko a wskaźniki badania krwi sie unormują ?
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

19 sierpnia 2017, o 15:12

We
user009 pisze:
19 sierpnia 2017, o 13:01
Mozesz, ale nie musisz, weź pod uwagę, że twoja mama jest od Ciebie starsza.
Tak samo jak każdego może potrącić jutro samochód, ale nie musi :)
Piszę, to bo widze, że piszesz w każdym temacie z chorobami, a to włosy, a to hormony, a to tarczyca.
Za dużo tego, a szczególnie na raz, nawet jak chcesz się zbadać to zrób plan.
Bo tak to Ci się pomiesza, nie mówiąc, że nerwica podpowie trochę więcej scenariuszy.
Plan tzn. Aha robię to i to, później STOP.
I w oczekiwaniu na wyniki przewiduje, że jestem zdrowa, bo dlaczego nie.

Zrób sobie TSH, ft, antyTPO, antyTG - ludzie z Hashimoto itp maja tego w tysiącach czasami.
Po co wydawać kasę od razu na USG?
Uzupełnij też ta vitD3, bierz z 4000IU w niesloneczne dni, odporność się podniesie i humor też się poprawi.

I nie mówię, że robisz coś źle, próbuje podpowiedzieć ja np. Nie mam strachu przed chorobami :) bo jak czytam o nich to z dystansem.
Racjonalne zdroworozsądkowe podejście.
Awatar użytkownika
Ardiano K-ce
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 285
Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36

19 sierpnia 2017, o 15:13

Wszyscy nazywają "nerwicę"i uwarunkowują do umysłu,myśli,emocji.Mało chyba jeszcze wiesz o tym jak ważne jest by ciało i umysł współpracowały ze sobą.Szeregi badań,które są prowadzone przez lata,podkreślają że przyczyną złego stanu umysłowego,jest nie tylko błędne postrzegania świata i wszystkiego,ale i niedobory lub nadmiary substancji chemicznych,czy chociażby witamin.A chce zrobić sobie badania:
Neurotransmitery badanie bazowe (adrenalina, noradrenalina, dopamina, serotonina)

Neurotransmitery plus (bazowe + GABA, glutaminian)

Neurotransmitery hamujące (serotonina, GABA)

Serotonina (mocz/krew)

Serotonina/tryptofan/kinurenina (krew)
To ze chce to zrobić idzie od wewnątrz,bo czuje że tam,mogą być odpowiedzi.
Jeśli wszystko będzie w normie,to ok.Jeśli nie,to będę dązył do tego by to wyregulować.
Robie to dla siebie i nikogo innego.Moze mi ktoś mówić,że mam paranoje itp,ale to moje życie i i tak to zrobię,choćby z czystej ciekawości
Mogę sie założyć,że większość nerwicowców i depresantów nie zrobiła sobie badań na obecności tych substancji i nie wzieła tego pod uwagę.Każdy z nas ma złoty środek.W moim przypadku,złe myśli czy natręty,już mnie nie dotykają.Ale jesli chodzi o ciało,to juz inna sprawa.Proszę,nie przypisujcie każdy obiaw do nerwicy bo w ten sposób,kiedy rzeczywiście wasze ciało da wam znać,że jest coś nie tak,wy olejecie sprawę bo to przecież nerwica,pominiecie istotny szcegól.np chorobę,albo jej początki.Nie badacie się regularnie.Dziennie spozywacie masę przetworzonego chemicznie jedzenia i weźcie pod uwagę to,że ta chemia w tym jedzeniu,ma wpływ na wasz organizm.Ja nie badałem się pod tym kontem nigdy w życiu.Sam nie sprawdzisz to się nie dowiesz.Sorry,ale nikt za mnie nie będzie decydował i mówił co jest dla mnie dobre,bo żądne z was nie jest mną,ani nie ma wystarczającej wiedzy.Uszanujcie czyjąś decyzję.
Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
user009
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 336
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03

19 sierpnia 2017, o 16:40

no Adriano, ja nie mówie, że nie bo.
wiesz to takie combo zdrowe ciało + zdrowy duch :P
ale mimo, że sam dobrze się odżywiam, biore suple i polecam, bo jest siła, to zaburzenia Ci to nie zniesie. Tak jakby antydepresanty miały to zrobić, no też nie, pomogą Ci, ale jeśli nei zmienisz sposobu myślenia. Ciągle powodujesz ten stres, tylko jest mniej odczuwalny dla twojego ciała, tylko to się zmienia.

nawet nie do końca wiadomo, czy jakis 'imbalance' w mózgu powoduje zaburzenie lękowe, ja twierdze że nie ;] ale tego się nigdy nie dowiemy.

aa doczytałem, że robisz to dla siebie, na depresje by Ci to pomogło na zaburzenie lękowe raczej nie, przykład osoby które dostają DD po wypadku 2-3 dni przechodzi, cóż w ciągu sekundy zmienia się balans chemii w mózgu no nie ? Raczej amylagda, lub coś tam innego dyktuje ZAGROŻENIE duże odciąc i tyle.
Osoby, które wychodzą z tego po antydepresantach, po prostu mniej zwracają na to uwage.
To są całkowicie inne rzeczy w mózgu, oczywiście od tego, że masz niskie poziomy, możesz mieć inne myśli i się w to wpędzić. Takie moje zdanie, każdy ma inne.
A poziomy serotoniny we krwii są nieistotne, serotonina we krwii jest wręcz niewskazana, bo uszkodzi Ci serce.
Poziomu w mózgu nie zbadasz chyba, że w ciul drogim badaniem, którego nawet w Polsce nie masz, ale to i tak nie ma sensu :D
Ale życze powodzenia, każda proba jest dobra, a dieta i zdrowszy tryb życia na pewno pomoże, w to nie wątpie.

edit: ostatni edit. Nie twierdze, że robisz coś źle każdy ma swoje podejście i oczywiście od kiedy jem lepiej, czuje się lepiej, ale zaburzenia to niezlikwidowało.
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

19 sierpnia 2017, o 20:40

Ja sie badałam podczas kryzysu i poza nim w okresie bez nerwy i różnica w badaniach była kolosalna. Kurde wlasnie a jak nerwica mija na jakiś czas i jest prawie git to co wtedy ze złym poziomem neurotransmiterów albo hormonów? Same sie regulują, prawda ? A jak mam nerwice ponad xxxl lat to co? Te chore poziomy hormonów chyba do grobu by już mnie wpędziły xd a jesli moja nerwica ma zródło w ciężkim dzieciństwie generalnie to co? Wtedy tez miałam niski poziom neurotransmiterów ? Xd oczywiście róbcie co chcecie, wasze decyzje i zycie. Z doświadczenia wiem ze wszystko sie reguluje jak mija zagrożenie. Podobnie jakbyśmy spueprzali przed banda zabójców przez dłuższy okres. Układ trawienny wstrzymany. Wydalniczy wstrzymany. W tym hormonalny of korse który zarządza. Krew z mozgu zasila mięśnie. Spieprzamy szybciej wiec logicznym jest ze cała gospodarka organizmu sie zakłóca . Miesiączki nie ma. Xd etc etc
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
Rozi30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 29
Rejestracja: 29 września 2016, o 16:26

19 sierpnia 2017, o 22:06

Wszystkim steruje podwzgórze . Reszta jest pod jego rządami i taka jest prawda .
Badanie neuroprzekaźników jest jak szukanie igły w stogu siana .
Tak na prawdę nie wiemy jakie wartości sa prawidowle dla mozgu , bo każdy mózg jest inny .
Pomimo tego ze jest tysiące książkę na temat działania mozgu to i tak niewiele wiemy w skali tego co nieodkryte .
Jednak jak ktoś ma ochotę robic badania i ma to go uspokoić w jakis sposób to CZmeu nie ;-)
user009
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 336
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03

19 sierpnia 2017, o 23:27

Halina pisze:
19 sierpnia 2017, o 20:40
Ja sie badałam podczas kryzysu i poza nim w okresie bez nerwy i różnica w badaniach była kolosalna. Kurde wlasnie a jak nerwica mija na jakiś czas i jest prawie git to co wtedy ze złym poziomem neurotransmiterów albo hormonów? Same sie regulują, prawda ? A jak mam nerwice ponad xxxl lat to co? Te chore poziomy hormonów chyba do grobu by już mnie wpędziły xd a jesli moja nerwica ma zródło w ciężkim dzieciństwie generalnie to co? Wtedy tez miałam niski poziom neurotransmiterów ? Xd oczywiście róbcie co chcecie, wasze decyzje i zycie. Z doświadczenia wiem ze wszystko sie reguluje jak mija zagrożenie. Podobnie jakbyśmy spueprzali przed banda zabójców przez dłuższy okres. Układ trawienny wstrzymany. Wydalniczy wstrzymany. W tym hormonalny of korse który zarządza. Krew z mozgu zasila mięśnie. Spieprzamy szybciej wiec logicznym jest ze cała gospodarka organizmu sie zakłóca . Miesiączki nie ma. Xd etc etc
ba co więcej jest takie coś jak receptory i majac mniej tej serotoniny powinny się dopasowac i powinnaś sie czuć jakby normalnie, czyli lepiej i co 90 dni powinnaś czuć się lepiej przez 30 dni xD i w ogóle, co jest śmieszne.
Dlatego tlumacze, ze mózg ludzki jest niepoznany, nawet do końca możliwości sprawdzenia serotoniny w mózgu, a jak ktoś sprawdzi we krwii to gratuluje, nie mówiąc o tym, ze nie znamy prawidłowych wartości, nikt nie robił tego przed zaburzeniem.
Ludzki mózg jest niepoznany, ale generalnei moja teoria jest taka i coraz więcej na to wskazuje, że żadne serotoniny itp. nie odpowiadaja za wasze nerwice, jak stan awaryjny, tak na prawde dużo rzeczy na to się składa. Przecież po dużej dawce SSRI organizm powinnien wiedzieć ha ha ! cieszy się, wyłącz stan awaryjnym, no nie.. tak to nie działa. Bo musicie nadpisać stare reakcje nowymi.. bo jak mózg znów zobaczy ten bodziec to znów będzie ta reakcja i można tak w kółko.
ale życze powodzenia w badaniu neuroprzekaźników :D
A jeszcze cytuje Haline, bo chyba trochę leków brała i możecie zapytać jej, czy nerwica jej mineła od leków ;]
Rozi30 pisze:
19 sierpnia 2017, o 22:06
Wszystkim steruje podwzgórze . Reszta jest pod jego rządami i taka jest prawda .
Badanie neuroprzekaźników jest jak szukanie igły w stogu siana .
Tak na prawdę nie wiemy jakie wartości sa prawidowle dla mozgu , bo każdy mózg jest inny .
Pomimo tego ze jest tysiące książkę na temat działania mozgu to i tak niewiele wiemy w skali tego co nieodkryte .
Jednak jak ktoś ma ochotę robic badania i ma to go uspokoić w jakis sposób to CZmeu nie ;-)
10/10, tylko jak ktoś zbada sobie serotonine we krwii to go nie uspokoi, bo za każdym razem wyjdzie mu co innego, tak jak badanie włosów na minerały, niech wyśle do różnych labów, też wyjdzie mu z każdego co innego, niech lepiej już wszyscy zostana przy tarczycy :D i konwencjonalnych metodach.
ODPOWIEDZ