Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień z natrętami? Wyżal się swobodnie

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
tomek19932304
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 580
Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02

6 grudnia 2017, o 18:02

Ja miałem dzisiaj bardzo kiepski dzien okropnie sie czuje. Prowadzenie samochodu wywołuje we mnie mega lęk boje się ze kogos potrącę albo podczas parkowania zarysuje komuś samochód i nawet tego nie zauwazę. Całe szczęście ze mieszkam w małym miescie więc ryzyko ze coś komuś zrobię jest zerowe jeśli będę ostroznie jezdził
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 842
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

8 grudnia 2017, o 11:13

Browar pisze:
6 grudnia 2017, o 17:06
Siema mam dzisiaj cholernie ciężki dzień, w zasadzie to od wczoraj już coś się zaczynało dziać. Mialem ogromny ból głowy oczy takie spięte i uczucie jak by nie nadążały z rejestrowaniem widzianego świata plus szarpnięcia obrazu. W nocy natłok mysli i jakieś dziwaczne mocne sny, czułem przez sen ze tracę świadomość i wariuje. Obudziłem się w takim fatalnym nastroju, bez leku ale z takim wewnętrznym spięciem jak przed egzaminem. Mam wrażenie ze nie potrafił myśleć, bardzo mnie to frustruje. Teraz wyczekuje z niepewnością i ściskiem żołądka ze zaraz coś pęknie i stracę kontrole nad sobą. Miałem bardzo dobry miesiąc a tu nagle takie coś😔. Najgorsze jest to uczucie beznadziejności, bezradność i te wszystkie wzrokowe problemy, mam nadzieje ze szybko sobie z tym poradzę. Najgorsze jest to ze tak jakby zapomniałem to uczucie napięcia i tej dziwności i mam wrażenie jak bym czuł to mocniej.
Browar i jak sie czujesz? Miewam identyczne stany nawet dzis tak mam 😕fatalna sprawa😢 ścisk w żołądku ,uczucie napiecia w calym ciele ,w głowie w oczodolach jakby mial mi ten łeb za chwile wybuchnac, wtedy boje sie tego co widze tzw katem oka, pomimo ze mysle racjonalnie i wiem ze tam np jest tv czy cos ale jak nie widze dobrze to wywoluje to lęk ,mam te uczucie tylko jak man to napięcie w glowie😕 boje się strasznie choroby psychicznej i jak mam te objawy somatyczne i czuje ten ucisk w glowie to wmawiam sobie ze napewno zaraz uslysze jakes glosy albo zobacze cos czego nie ma i tak wkolko i zamiast sie uspokoić to sie nakrecam jeszcze bardziej.co ciekawe jak sa dni kiedy fizycznie czuje sie dobrze to nie mam tych jazd a jak jest tak jak dzis ze wstaje z tym uczuciem w glowie i ciele to juz sie doszukuje zagrozenia..😢ja mam male dziecko synek skończył wlasnie 9 miesięcy kocham.go bardzo i jednoczesnie zajebiscie boje ze za.chwile.cos mu zrobie.męczą mnie te chore natrętne mysli i wyobrazenia.ze biore go na rece i upuszczam ,i cala masa innych strasznych rzeczy..sa dni kiedy jest dobrze a sa takie jak dzis kiedy chciałabym żeby maly przespal caly dzien bo wydaje mi sie ze wtedy jest bezpieczniejszy.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Browar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 6 października 2017, o 21:11

8 grudnia 2017, o 14:19

znerwicowana_ja pisze:
8 grudnia 2017, o 11:13
Browar pisze:
6 grudnia 2017, o 17:06
Siema mam dzisiaj cholernie ciężki dzień, w zasadzie to od wczoraj już coś się zaczynało dziać. Mialem ogromny ból głowy oczy takie spięte i uczucie jak by nie nadążały z rejestrowaniem widzianego świata plus szarpnięcia obrazu. W nocy natłok mysli i jakieś dziwaczne mocne sny, czułem przez sen ze tracę świadomość i wariuje. Obudziłem się w takim fatalnym nastroju, bez leku ale z takim wewnętrznym spięciem jak przed egzaminem. Mam wrażenie ze nie potrafił myśleć, bardzo mnie to frustruje. Teraz wyczekuje z niepewnością i ściskiem żołądka ze zaraz coś pęknie i stracę kontrole nad sobą. Miałem bardzo dobry miesiąc a tu nagle takie coś😔. Najgorsze jest to uczucie beznadziejności, bezradność i te wszystkie wzrokowe problemy, mam nadzieje ze szybko sobie z tym poradzę. Najgorsze jest to ze tak jakby zapomniałem to uczucie napięcia i tej dziwności i mam wrażenie jak bym czuł to mocniej.
Browar i jak sie czujesz? Miewam identyczne stany nawet dzis tak mam 😕fatalna sprawa😢 ścisk w żołądku ,uczucie napiecia w calym ciele ,w głowie w oczodolach jakby mial mi ten łeb za chwile wybuchnac, wtedy boje sie tego co widze tzw katem oka, pomimo ze mysle racjonalnie i wiem ze tam np jest tv czy cos ale jak nie widze dobrze to wywoluje to lęk ,mam te uczucie tylko jak man to napięcie w glowie😕 boje się strasznie choroby psychicznej i jak mam te objawy somatyczne i czuje ten ucisk w glowie to wmawiam sobie ze napewno zaraz uslysze jakes glosy albo zobacze cos czego nie ma i tak wkolko i zamiast sie uspokoić to sie nakrecam jeszcze bardziej.co ciekawe jak sa dni kiedy fizycznie czuje sie dobrze to nie mam tych jazd a jak jest tak jak dzis ze wstaje z tym uczuciem w glowie i ciele to juz sie doszukuje zagrozenia..😢ja mam male dziecko synek skończył wlasnie 9 miesięcy kocham.go bardzo i jednoczesnie zajebiscie boje ze za.chwile.cos mu zrobie.męczą mnie te chore natrętne mysli i wyobrazenia.ze biore go na rece i upuszczam ,i cala masa innych strasznych rzeczy..sa dni kiedy jest dobrze a sa takie jak dzis kiedy chciałabym żeby maly przespal caly dzien bo wydaje mi sie ze wtedy jest bezpieczniejszy.
Dzisiaj jest już lepiej. Oczy pracują w miarę normalnie, samopoczucie tez dużo lepsze😁. Tak jak mówisz, jak fizycznie jest słabo to wszystkie te obawy i leki przed zwariowanie są większe a przedewszystkim brak zaufania do własnych zmysłów jest bardzo wybijający. Tez boje się choroby psychicznej, często zaprzątam sobie nia głowę. Najbardziej przerażają mnie jednak chwile jak mam jakieś wspomnienia z nikad, które wydarzyły się dawno temu i już ich nie pamietam albo obraz jakiegoś snu którego tak do końca tez niemoge sobie przypomnieć i odrazu jest myśl mam urojenia i ze jestem o krok od zwariowania😔. Na szczęście to mija !!!😄Wczoraj jak jechałem do pracy zaczął poruszyć śnieg i poczułem się tak fajnie jak za dawnych lat, czułem klimat zbliżających się świat a przedewszystkim byłem bardzo zrelaksowany zero spiny trwało to może z 2 godzinki i nagle pytanie "dlaczego ja się tak fajnie czuje? Coś ze mną jest nie tak?" I z minuty na minutę byłem spowrotem w "D"ale jak pisałem to jest stan chwilowy. Myśle ze trzeba wychodzić na przeciw tym sytuacja w których czujemy lek, az sie przekonamy ze to tylko iluzja naszej głowy. Myśle ze twój maluch jest bezpieczny😄tak samo jak moje dziewczyny bo tez miałem podobna wkrętke ze coś im zrobię, ale wiem ze to się nigdy nie stanie bo to tylko umysl podkladal jakieś gowniane mysli.
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 842
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

8 grudnia 2017, o 14:49

Dobrze napisane "gowniane mysli" tak to trzeba traktować..ja od zawsze mialam depresyjna naturę ,w dzieciństwie juz mialam natretne mysli ,w wieku 18 lat pierwszy raz silna neriwce ..potem było raz lepiej raz gorzej ..czasem mysle ze ja sie juz tak przyzwyczailam do zlego stanu psychiki ze inaczej nie umiem zyc ,czasem czuje sie nienormalna jak sie bawie z synem i smieje ,to mi sie takie idiotyczne wydaje.wiem ze to wina dziecinstwa moj ojciec mi często ublizal i upokazal wiec to bylo dla mnie na porzadku dziennym i teraz normalne zachowania wydaja mi sie nienormalne 😨
Odnośnie tych wspomnień migawek z przeszłości tez mi sie to zdarza.a nieraz jakies urywki jeden po drugim wogole nie zwiazane ze sobą..fajna ksiazke.czytam "zycie ktore pokochasz jak zawsze czuć sie dobrze" Abby Wynne. Autorka w fajny sposób wyjasnia tam tego typu akcje.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Browar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 6 października 2017, o 21:11

8 grudnia 2017, o 16:51

Ja znowu wrażliwy jestem. Słabszy kontakt z ojcem, mama nad opiekuńcza. Chociaż teraz kontakt jest bardzo dobry z rodzicami. Trochę dorosłość mnie przerosła na początku. Następnie przyszło dużo stresu do tego doszedł rak skory, naszczescie w najlżejszej postaci, który jest już za mną. Ale to chyba był moment w którym to wszystko wybuchło. Obawy ze zawiodę nazeczona i dzieciaki ze będą cierpieć prze zemnie, stracą dach nad głowa. Patrząc na czas który jest za mną mogę powiedziec ze nie jest zle, mimo gorszych dni. Jeszcze niepotrafie puścić tak całkowicie kontrolowania siebie ale jest już czasem naprawdę normalnie. Dawno już nic nie czytałem może najwyższy czas na jakaś lekturę.😉
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 842
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

8 grudnia 2017, o 18:38

Browar pisze:
8 grudnia 2017, o 16:51
Ja znowu wrażliwy jestem. Słabszy kontakt z ojcem, mama nad opiekuńcza. Chociaż teraz kontakt jest bardzo dobry z rodzicami. Trochę dorosłość mnie przerosła na początku. Następnie przyszło dużo stresu do tego doszedł rak skory, naszczescie w najlżejszej postaci, który jest już za mną. Ale to chyba był moment w którym to wszystko wybuchło. Obawy ze zawiodę nazeczona i dzieciaki ze będą cierpieć prze zemnie, stracą dach nad głowa. Patrząc na czas który jest za mną mogę powiedziec ze nie jest zle, mimo gorszych dni. Jeszcze niepotrafie puścić tak całkowicie kontrolowania siebie ale jest już czasem naprawdę normalnie. Dawno już nic nie czytałem może najwyższy czas na jakaś lekturę.😉
U mnie to samo fatalne relacje z ojcem a mama sama w lękach o wszystko co przelozylo sie na mnie.teraz kiedy zostalam matka zaczelam zyc w ogormnym leku o dziecko zeby nic mu sie nie stalo , o moje zdrowie i o przyszlosc 😕
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Browar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 6 października 2017, o 21:11

8 grudnia 2017, o 19:46

znerwicowana_ja pisze:
8 grudnia 2017, o 18:38
Browar pisze:
8 grudnia 2017, o 16:51
Ja znowu wrażliwy jestem. Słabszy kontakt z ojcem, mama nad opiekuńcza. Chociaż teraz kontakt jest bardzo dobry z rodzicami. Trochę dorosłość mnie przerosła na początku. Następnie przyszło dużo stresu do tego doszedł rak skory, naszczescie w najlżejszej postaci, który jest już za mną. Ale to chyba był moment w którym to wszystko wybuchło. Obawy ze zawiodę nazeczona i dzieciaki ze będą cierpieć prze zemnie, stracą dach nad głowa. Patrząc na czas który jest za mną mogę powiedziec ze nie jest zle, mimo gorszych dni. Jeszcze niepotrafie puścić tak całkowicie kontrolowania siebie ale jest już czasem naprawdę normalnie. Dawno już nic nie czytałem może najwyższy czas na jakaś lekturę.😉
U mnie to samo fatalne relacje z ojcem a mama sama w lękach o wszystko co przelozylo sie na mnie.teraz kiedy zostalam matka zaczelam zyc w ogormnym leku o dziecko zeby nic mu sie nie stalo , o moje zdrowie i o przyszlosc 😕
A masz Moze takie jakby mocne i wyraźne sny ze jak wstaniesz to masz lek i niewiesz czy to był sen czy jakieś urojenie ? Czasem jak się przebudze i probuje ponownie zasnąć to mam takie jak by uczucie ze nie moge ale ja normalnie spie prawdopodobnie, moja nazeczona mówi mi ze nawet chrapalem podczas tego "snu" Rano wstaje po takim czymś przeważnie wyspany ale rozbity i z myślami natrętnymi.
Awatar użytkownika
Karteczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 160
Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29

8 grudnia 2017, o 19:48

Browar pisze:
8 grudnia 2017, o 19:46
znerwicowana_ja pisze:
8 grudnia 2017, o 18:38
Browar pisze:
8 grudnia 2017, o 16:51
Ja znowu wrażliwy jestem. Słabszy kontakt z ojcem, mama nad opiekuńcza. Chociaż teraz kontakt jest bardzo dobry z rodzicami. Trochę dorosłość mnie przerosła na początku. Następnie przyszło dużo stresu do tego doszedł rak skory, naszczescie w najlżejszej postaci, który jest już za mną. Ale to chyba był moment w którym to wszystko wybuchło. Obawy ze zawiodę nazeczona i dzieciaki ze będą cierpieć prze zemnie, stracą dach nad głowa. Patrząc na czas który jest za mną mogę powiedziec ze nie jest zle, mimo gorszych dni. Jeszcze niepotrafie puścić tak całkowicie kontrolowania siebie ale jest już czasem naprawdę normalnie. Dawno już nic nie czytałem może najwyższy czas na jakaś lekturę.😉
U mnie to samo fatalne relacje z ojcem a mama sama w lękach o wszystko co przelozylo sie na mnie.teraz kiedy zostalam matka zaczelam zyc w ogormnym leku o dziecko zeby nic mu sie nie stalo , o moje zdrowie i o przyszlosc 😕
A masz Moze takie jakby mocne i wyraźne sny ze jak wstaniesz to masz lek i niewiesz czy to był sen czy jakieś urojenie ? Czasem jak się przebudze i probuje ponownie zasnąć to mam takie jak by uczucie ze nie moge ale ja normalnie spie prawdopodobnie, moja nazeczona mówi mi ze nawet chrapalem podczas tego "snu" Rano wstaje po takim czymś przeważnie wyspany ale rozbity i z myślami natrętnymi.
Ja mam bardzo intensywne sny, rano jak się budzę to robię dwie drzemki 10 min i dosypiam sen, później do końca dnia czuje echo tego snu, wpada mi do głowy w kółko temat przewodni, nie wiem czy to jest normalne, w sumie nie pamiętam jak był kiedys
Browar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 6 października 2017, o 21:11

8 grudnia 2017, o 19:55

Karteczka pisze:
8 grudnia 2017, o 19:48
Browar pisze:
8 grudnia 2017, o 19:46
znerwicowana_ja pisze:
8 grudnia 2017, o 18:38


U mnie to samo fatalne relacje z ojcem a mama sama w lękach o wszystko co przelozylo sie na mnie.teraz kiedy zostalam matka zaczelam zyc w ogormnym leku o dziecko zeby nic mu sie nie stalo , o moje zdrowie i o przyszlosc 😕
A masz Moze takie jakby mocne i wyraźne sny ze jak wstaniesz to masz lek i niewiesz czy to był sen czy jakieś urojenie ? Czasem jak się przebudze i probuje ponownie zasnąć to mam takie jak by uczucie ze nie moge ale ja normalnie spie prawdopodobnie, moja nazeczona mówi mi ze nawet chrapalem podczas tego "snu" Rano wstaje po takim czymś przeważnie wyspany ale rozbity i z myślami natrętnymi.
Ja mam bardzo intensywne sny, rano jak się budzę to robię dwie drzemki 10 min i dosypiam sen, później do końca dnia czuje echo tego snu, wpada mi do głowy w kółko temat przewodni, nie wiem czy to jest normalne, w sumie nie pamiętam jak był kiedys
Dlatego ja niedosypianie już. Zawsze w pracy sobie robiłem 20 min drzemkę i czasem w domu ale tak jak mówisz, echo tego dosypiania mnie strasznie wybija z rytmu. Gorzej jest w nocy.
Awatar użytkownika
Karteczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 160
Rejestracja: 30 października 2017, o 16:29

8 grudnia 2017, o 20:05

Browar pisze:
8 grudnia 2017, o 19:55
Karteczka pisze:
8 grudnia 2017, o 19:48
Browar pisze:
8 grudnia 2017, o 19:46


A masz Moze takie jakby mocne i wyraźne sny ze jak wstaniesz to masz lek i niewiesz czy to był sen czy jakieś urojenie ? Czasem jak się przebudze i probuje ponownie zasnąć to mam takie jak by uczucie ze nie moge ale ja normalnie spie prawdopodobnie, moja nazeczona mówi mi ze nawet chrapalem podczas tego "snu" Rano wstaje po takim czymś przeważnie wyspany ale rozbity i z myślami natrętnymi.
Ja mam bardzo intensywne sny, rano jak się budzę to robię dwie drzemki 10 min i dosypiam sen, później do końca dnia czuje echo tego snu, wpada mi do głowy w kółko temat przewodni, nie wiem czy to jest normalne, w sumie nie pamiętam jak był kiedys
Dlatego ja niedosypianie już. Zawsze w pracy sobie robiłem 20 min drzemkę i czasem w domu ale tak jak mówisz, echo tego dosypiania mnie strasznie wybija z rytmu. Gorzej jest w nocy.
Nie umiem wstać od razu za pierwszym dzwonkiem, może faktycznie powinnam od razu wstać. Tylko że ja jakby zasypiam ponownie i "kończę sen", potem on się mnie trzyma. Do tego oczywiście dochodzą myśli natretne i zawsze przed wyjściem do pracy sprawdzam czy mój mąż żyje, dziesięć razy sprawdzam gniazdka, z pracy jak wychodzę to walczę ze, sobą by się nie wracać. Kiedyś nie zwracała na to uwagi, teraz to wszystko budzi lęk
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 842
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

10 grudnia 2017, o 08:29

Ja mam tak że czasem mam wrażenie ze juz dosłownie za moment zaczne krzyczec,albo gadac do siebie i jako ze najbardziej boje sie choroby psychicznej to czuje ze juz za moment zaczne gadac do kogos kogo nie ma albo zobacze czy uslysze cos czego nie ma...i kurna mac tylko tak siedze ciagle w tym napieciu i wyczekuje najgorszego i przez to chyba jestem w ciaglym poczuciu zagrożenia w ciaglej kontroli ,cale cialo spiete nie umiem sie wyluzowac, ciagle zdenerowowana...wczoraj wyszlismy z chlopem i synkiem na spacer.bylo ok ..ale przez jakiś czas moj facet zostal u moich rodziców a ja mialam sie przejść sama z malym .szlam i myslalam dam rade ,dam rade!! I ch**j nie dalam rady!!masakra..wrocilam sie do nich bo mialam w glowie tylko ten stan ataku paniki ktory mialam pierwszy raz wlasnie jak bylam z malym na spacerze,szlam i czulam jakbym za chwile znow miala sie tak poczuc,przypomniało mi sie to przerażenie ...tak mi to w glowie utwkilo ze nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze wyjdę z nim sama.czuje sie jak spoleczna kaleka 😢moje dziecko ma matke na ktora nie bedzie moglo liczyc bo sie idiotka boi sama z nim na spacer pojsc 😢😢😢zalamka
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Awatar użytkownika
Jagoda_a
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 160
Rejestracja: 25 marca 2017, o 18:16

10 grudnia 2017, o 10:34

znerwicowana_ja pisze:
10 grudnia 2017, o 08:29
Ja mam tak że czasem mam wrażenie ze juz dosłownie za moment zaczne krzyczec,albo gadac do siebie i jako ze najbardziej boje sie choroby psychicznej to czuje ze juz za moment zaczne gadac do kogos kogo nie ma albo zobacze czy uslysze cos czego nie ma...i kurna mac tylko tak siedze ciagle w tym napieciu i wyczekuje najgorszego i przez to chyba jestem w ciaglym poczuciu zagrożenia w ciaglej kontroli ,cale cialo spiete nie umiem sie wyluzowac, ciagle zdenerowowana...wczoraj wyszlismy z chlopem i synkiem na spacer.bylo ok ..ale przez jakiś czas moj facet zostal u moich rodziców a ja mialam sie przejść sama z malym .szlam i myslalam dam rade ,dam rade!! I ch**j nie dalam rady!!masakra..wrocilam sie do nich bo mialam w glowie tylko ten stan ataku paniki ktory mialam pierwszy raz wlasnie jak bylam z malym na spacerze,szlam i czulam jakbym za chwile znow miala sie tak poczuc,przypomniało mi sie to przerażenie ...tak mi to w glowie utwkilo ze nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze wyjdę z nim sama.czuje sie jak spoleczna kaleka 😢moje dziecko ma matke na ktora nie bedzie moglo liczyc bo sie idiotka boi sama z nim na spacer pojsc 😢😢😢zalamka
Nie załamuj się 😊 wazne ze zdecydowalas się wyjsc sama z synkiem. Moze następnym razem tez tak moze byc ale wazne zeby probowac. Ja tez przed chwilą w kosciele zle się poczulam. Ciemno przed oczami, scisk w gardle i duchota, obok mnie syn a daleko mąz. I usiadlam na chwile a juz mialam uciekac 😊 przeczekalam i przeszlo. Czasem mam juz tego serdecznie dosc. Akceptacji dla tego wszystkiego nie mogę sie nauczyc i to tez mnie męczy.
ziutek11113
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: 25 listopada 2017, o 13:28

12 grudnia 2017, o 17:45

WAŻNE
Czy ktoś z was bral paroksetyne na natrętne myśli, stany lękowe i stany depresyjne? ja bralem 3 lata, przestala dzialac i wszystko wrocilo tak ze az do szpitala musialem... (po poltora tygodnia sie wypisalem ale to juz inny temat) wrocily natrętne mysli, teraz mysle prawie ze obsesyjnie że już nic mi nie pomoże, zadne leki ani terapie, lęk mam calodniowy, przed paroksetyną tak nie mialem, no i przez to depresja nic mi sie nie chce nic mnie nie interesuje.... czy mi paroksetyna zaszkodzila, czy jakis inny lek pomoże na te objawy, mial ktoś podobną historię z paroksetyną?
tomek19932304
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 580
Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02

12 grudnia 2017, o 23:44

Boje się ze zwariuję przeciez od dłuzszego czasu myślę bardzo ocięzale. Oglądam dość duzo filmów to jest mój sposób by zapomnieć o nerwicy boje się ze w końcu nie będę potrafił odróżnić fikcji od rzeczywistości :(
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

13 grudnia 2017, o 00:15

tomek19932304 pisze:
12 grudnia 2017, o 23:44
Boje się ze zwariuję przeciez od dłuzszego czasu myślę bardzo ocięzale. Oglądam dość duzo filmów to jest mój sposób by zapomnieć o nerwicy boje się ze w końcu nie będę potrafił odróżnić fikcji od rzeczywistości :(
Zawsze bedziesz mogl :) ja nawet w ciezkich stanach odrealnienie wiedzialam co jest prawa a co nie mimo iz wkrecalam sobie ,ze moge stracic swiadomosc i czasami w nia watpilam czy to juz szalenstwo czy jeszcze logika.
Gwarantuje Ci to,ze nie zwariujesz :) i trzymaj sie tego co napisalam :) :friend: :friend:
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
ODPOWIEDZ