Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień z natrętami? Wyżal się swobodnie

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
tomek19932304
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 580
Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02

28 listopada 2017, o 00:20

Nie chcę zaśmiecać niepotrzebnie forum nowymi tematami więc tutaj sie zapytam czy częste uczucie gorąca moze być powiązane z nerwicą ?
Awatar użytkownika
rit
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 265
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51

28 listopada 2017, o 10:10

tomek19932304 pisze:
28 listopada 2017, o 00:20
Nie chcę zaśmiecać niepotrzebnie forum nowymi tematami więc tutaj sie zapytam czy częste uczucie gorąca moze być powiązane z nerwicą ?
Może być. Ja miałam uderzenia gorąca i nocne poty na przykład. Ale nie przejmuj się :)
„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
tomek19932304
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 580
Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02

28 listopada 2017, o 12:22

rit pisze:
28 listopada 2017, o 10:10
tomek19932304 pisze:
28 listopada 2017, o 00:20
Nie chcę zaśmiecać niepotrzebnie forum nowymi tematami więc tutaj sie zapytam czy częste uczucie gorąca moze być powiązane z nerwicą ?
Może być. Ja miałam uderzenia gorąca i nocne poty na przykład. Ale nie przejmuj się :)
Ja własnie mam to samo zawsze mam uderzenia gorąca nocą :)
tomek19932304
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 580
Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02

1 grudnia 2017, o 19:22

Znowu boje sie ze jestem pedofilem juz nawet nie chce mi sie zalic. To nie treść natrętów jest problemem tylko sam lęk bo zniknie jeden natręt to zaraz pojawia sie kolejny który tak samo przeraza
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

1 grudnia 2017, o 19:57

No to nie wypieraj tego na siłę.Powiedz sobie ,,no to ok to jestem pedofilem i juz,,zaakceptuj te chore mysli i rób tak z kazdym kolejnym.Akceptuj powiedz se ok..i to minie
tomek19932304
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 580
Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02

4 grudnia 2017, o 17:58

Mijam na ulicy jakieś dzieci lub bardzo bardzo młode dziewczyny i skupiam się tylko na tym aby sie nie podniecić. Ogólnie cięzej mi ostatnio jest trudniej mi ignorować te wszystkie mysli
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

4 grudnia 2017, o 19:49

tomek19932304 pisze:
1 grudnia 2017, o 19:22
Znowu boje sie ze jestem pedofilem juz nawet nie chce mi sie zalic. To nie treść natrętów jest problemem tylko sam lęk bo zniknie jeden natręt to zaraz pojawia sie kolejny który tak samo przeraza
Generalnie zasada jest taka, że treść natręta nie ma znaczenia. Dobrze, że to rozumiesz:) to już połowa sukcesu. Gorzej z akceptacją, ale jak już zauważysz ten schemat to będzie lepiej :)
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
tomek19932304
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 580
Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02

4 grudnia 2017, o 19:56

justi2212 pisze:
4 grudnia 2017, o 19:49
tomek19932304 pisze:
1 grudnia 2017, o 19:22
Znowu boje sie ze jestem pedofilem juz nawet nie chce mi sie zalic. To nie treść natrętów jest problemem tylko sam lęk bo zniknie jeden natręt to zaraz pojawia sie kolejny który tak samo przeraza
Generalnie zasada jest taka, że treść natręta nie ma znaczenia. Dobrze, że to rozumiesz:) to już połowa sukcesu. Gorzej z akceptacją, ale jak już zauważysz ten schemat to będzie lepiej :)
Juz dość długo to u mnie trwa więc zauwazam pewne rzeczy i wyciągam wnioski :)
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

4 grudnia 2017, o 19:58

tomek19932304 pisze:
4 grudnia 2017, o 19:56
justi2212 pisze:
4 grudnia 2017, o 19:49
tomek19932304 pisze:
1 grudnia 2017, o 19:22
Znowu boje sie ze jestem pedofilem juz nawet nie chce mi sie zalic. To nie treść natrętów jest problemem tylko sam lęk bo zniknie jeden natręt to zaraz pojawia sie kolejny który tak samo przeraza
Generalnie zasada jest taka, że treść natręta nie ma znaczenia. Dobrze, że to rozumiesz:) to już połowa sukcesu. Gorzej z akceptacją, ale jak już zauważysz ten schemat to będzie lepiej :)
Juz dość długo to u mnie trwa więc zauwazam pewne rzeczy i wyciągam wnioski :)

No i o to właśnie w tym chodzi ;)
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
nieznajoma19
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 490
Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37

5 grudnia 2017, o 15:19

Hej :papa
Czy jest możliwe, że natretne myśli na temat jakiejś osoby wracają po kilku miesiącach? Myśli, które były bardzo dawno, zapomniałam o nich i nagle wracają? Treść gorsza, bo na tle seksualnym, a wtedy były tylko myśli typu "podoba Ci się" lub "chcesz z nim być" a teraz dochodzi do tego właśnie + treść seksualna :buu:
okularnica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 76
Rejestracja: 18 czerwca 2015, o 19:20

5 grudnia 2017, o 19:18

Czuję się jak na wojnie, albo jeszcze w czymś gorszym. Usłyszałam teraz, że ludzie przeżywali obozy koncentracyjne i jakoś żyli dalej normalnie (w co wątpię) i że mam zmienić nastawienie. Tylko, że ja mam w głowie "wojnę", ciągle się boję. Czy jest duża różnica w cierpieniu, jeśli ktoś naprawdę przeżywa coś strasznego a wtedy jeśli tylko mu się to wydaje?
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

6 grudnia 2017, o 16:05

okularnica pisze:
5 grudnia 2017, o 19:18
Czuję się jak na wojnie, albo jeszcze w czymś gorszym. Usłyszałam teraz, że ludzie przeżywali obozy koncentracyjne i jakoś żyli dalej normalnie (w co wątpię) i że mam zmienić nastawienie. Tylko, że ja mam w głowie "wojnę", ciągle się boję. Czy jest duża różnica w cierpieniu, jeśli ktoś naprawdę przeżywa coś strasznego a wtedy jeśli tylko mu się to wydaje?
Różnica jest taka,ze Ci ludzie mieli realny problem. Ty zaś masz problem z emocjami a ze realnego zagorzenia nie ma to Twój mozg wymysla sobie potencjalne stad ta ciezka analiza i towarzyszaca przy tym hipochondria. Tak sa ludzie,którzy mimo bardzo ciężkich przezyc zyja normalne sa tez ludzie realnie chorujacy przyjmujacych ten fakt w inny sposob po prostu.
Dla mnie odwolywanie do tego,ze inni ludzie naprawde maja ciezkie zycie,bo realnw problemy to nie tylko brak nowych jeansow a sa to problemy ciezkie np rzeczywiste diagnozy chorob ,mi bylo osobiście wstyd ze tak wymyslam
Tak naprawdę nerwica to nie same objawy somatyczne czy lęki a podejscie do nich czyli walsnie ta analiza samopoczucia czy tego ze coś strzyka.
Twoj mozg musi sie uspokoic-wrocic do normy dopoki to się nie stanie będziesz się tak fatalnie czuć. Do tego potrzebna jest akceptacja zlego samopoczucia i tego co się dzieje bo bez tego nic nie ruszy do przodu. W prawdzie mozesz zajac czas itp odkladac to na pizniej ale warto to przerobić od razu. Rozumiem że zle sie czujesz bo ka tez fatalnie sie czulam jak mialam kilkugodzienne ataki paniki jeden po drugim a potem derealizacje,ale to mija tylko potrzebna jest do tego praca wlasna. Tutaj leki czy nawet terapueta za Ciebie niestety nic nie zrobia to taka praca w której jestes sam i tylko ty to mozesz ogarnac. Co najlepsze to polega ona na tym by puscic kontrole i byc dla siebie wyrozumialym.
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Browar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 6 października 2017, o 21:11

6 grudnia 2017, o 17:06

Siema mam dzisiaj cholernie ciężki dzień, w zasadzie to od wczoraj już coś się zaczynało dziać. Mialem ogromny ból głowy oczy takie spięte i uczucie jak by nie nadążały z rejestrowaniem widzianego świata plus szarpnięcia obrazu. W nocy natłok mysli i jakieś dziwaczne mocne sny, czułem przez sen ze tracę świadomość i wariuje. Obudziłem się w takim fatalnym nastroju, bez leku ale z takim wewnętrznym spięciem jak przed egzaminem. Mam wrażenie ze nie potrafił myśleć, bardzo mnie to frustruje. Teraz wyczekuje z niepewnością i ściskiem żołądka ze zaraz coś pęknie i stracę kontrole nad sobą. Miałem bardzo dobry miesiąc a tu nagle takie coś😔. Najgorsze jest to uczucie beznadziejności, bezradność i te wszystkie wzrokowe problemy, mam nadzieje ze szybko sobie z tym poradzę. Najgorsze jest to ze tak jakby zapomniałem to uczucie napięcia i tej dziwności i mam wrażenie jak bym czuł to mocniej.
Awatar użytkownika
kasicka91
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 10 lipca 2016, o 22:09

6 grudnia 2017, o 17:10

Browar pisze:
6 grudnia 2017, o 17:06
Siema mam dzisiaj cholernie ciężki dzień, w zasadzie to od wczoraj już coś się zaczynało dziać. Mialem ogromny ból głowy oczy takie spięte i uczucie jak by nie nadążały z rejestrowaniem widzianego świata plus szarpnięcia obrazu. W nocy natłok mysli i jakieś dziwaczne mocne sny, czułem przez sen ze tracę świadomość i wariuje. Obudziłem się w takim fatalnym nastroju, bez leku ale z takim wewnętrznym spięciem jak przed egzaminem. Mam wrażenie ze nie potrafił myśleć, bardzo mnie to frustruje. Teraz wyczekuje z niepewnością i ściskiem żołądka ze zaraz coś pęknie i stracę kontrole nad sobą. Miałem bardzo dobry miesiąc a tu nagle takie coś😔. Najgorsze jest to uczucie beznadziejności, bezradność i te wszystkie wzrokowe problemy, mam nadzieje ze szybko sobie z tym poradzę. Najgorsze jest to ze tak jakby zapomniałem to uczucie napięcia i tej dziwności i mam wrażenie jak bym czuł to mocniej.
Dzisiaj też mam cięższy dzień niż zwykle, może biomet niekorzystny ;) :friend:
Browar
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 6 października 2017, o 21:11

6 grudnia 2017, o 17:20

kasicka91 pisze:
6 grudnia 2017, o 17:10
Browar pisze:
6 grudnia 2017, o 17:06
Siema mam dzisiaj cholernie ciężki dzień, w zasadzie to od wczoraj już coś się zaczynało dziać. Mialem ogromny ból głowy oczy takie spięte i uczucie jak by nie nadążały z rejestrowaniem widzianego świata plus szarpnięcia obrazu. W nocy natłok mysli i jakieś dziwaczne mocne sny, czułem przez sen ze tracę świadomość i wariuje. Obudziłem się w takim fatalnym nastroju, bez leku ale z takim wewnętrznym spięciem jak przed egzaminem. Mam wrażenie ze nie potrafił myśleć, bardzo mnie to frustruje. Teraz wyczekuje z niepewnością i ściskiem żołądka ze zaraz coś pęknie i stracę kontrole nad sobą. Miałem bardzo dobry miesiąc a tu nagle takie coś😔. Najgorsze jest to uczucie beznadziejności, bezradność i te wszystkie wzrokowe problemy, mam nadzieje ze szybko sobie z tym poradzę. Najgorsze jest to ze tak jakby zapomniałem to uczucie napięcia i tej dziwności i mam wrażenie jak bym czuł to mocniej.
Dzisiaj też mam cięższy dzień niż zwykle, może biomet niekorzystny ;) :friend:
No chyba trzeba przeczekać to g...niane samopoczucie. Dziwne jest bo nic nie wskazywało na taki zjazd, a tu boom i jestem w D.
ODPOWIEDZ