Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień z natrętami? Wyżal się swobodnie

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

17 czerwca 2017, o 16:11

Przez te natręty nie potrafię normalnie funkcjonować, siostrzenicy wypadła malutka kulka z ręki i kazała mi jej szukać, była akurat pod nią, więc "grzebałam" pod nią i szukałam tej kulki, przy tej czynności pojawił się lęk, że ją obmacuje, normalnie w życiu bym na to nie wpadła.
Byłam z siostrzenicą u jej koleżanki ( 8 lat) i ona przebierała się i widziałam, że się wstydzi i spojrzałam się dwa razy w jej stronę, tak dla zabawy,żeby się z nią podraźnić bo widziałam, że się wstydzi. Teraz mam wyrzuty że nie powinnam tak robić, że to było zboczone itp itd.. no nie mogę normalnie funkcjonować.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

17 czerwca 2017, o 19:21

feellonely pisze:
17 czerwca 2017, o 16:11
Przez te natręty nie potrafię normalnie funkcjonować, siostrzenicy wypadła malutka kulka z ręki i kazała mi jej szukać, była akurat pod nią, więc "grzebałam" pod nią i szukałam tej kulki, przy tej czynności pojawił się lęk, że ją obmacuje, normalnie w życiu bym na to nie wpadła.
Byłam z siostrzenicą u jej koleżanki ( 8 lat) i ona przebierała się i widziałam, że się wstydzi i spojrzałam się dwa razy w jej stronę, tak dla zabawy,żeby się z nią podraźnić bo widziałam, że się wstydzi. Teraz mam wyrzuty że nie powinnam tak robić, że to było zboczone itp itd.. no nie mogę normalnie funkcjonować.
No ok, rozumiem ale Twoją rolą jest uświadomić sobie mechanizm i zrozumieć, że każdy przykład który podajesz tylko obrazuje natręt i potwierdza to,co pisałam w poprzednim poście.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

18 czerwca 2017, o 11:53

Najgorsze są sytuacje gdy np przytulam się do siostrzenicy i mam myśl żeby ją gdzieś dotknąć, jestem blisko niej i naprawdę wystarcza sekundy ,jeden ruch żeby to zrobić... To mnie przeraża, że wystarczy chwila, jeden ruch żeby kogoś skrzywdzić,że to takie proste.. boję że że kiedyś się nie powstrzymam, i coś zrobię.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

18 czerwca 2017, o 14:32

feellonely pisze:
18 czerwca 2017, o 11:53
Najgorsze są sytuacje gdy np przytulam się do siostrzenicy i mam myśl żeby ją gdzieś dotknąć, jestem blisko niej i naprawdę wystarcza sekundy ,jeden ruch żeby to zrobić... To mnie przeraża, że wystarczy chwila, jeden ruch żeby kogoś skrzywdzić,że to takie proste.. boję że że kiedyś się nie powstrzymam, i coś zrobię.
A ja widzę, że pisząc to i tak myśląc tylko się nakrecasz zamiast przestać roztaczać te wizję i spojrzeć na to jak na mechanizm . Używasz wyobraźni po to żeby pielęgnować natrety. W ten sposób możesz robić to przez nieograniczoną ilość czasu w niezliczonych konfiguracjach tylko pogłębiając swoje błędne przekonanie. Napisałam Ci, że pedofil się nie boi swoich skłonności a Ty boisz się, że będziesz mieć skłonności,ktorych nie masz. Warto z tego wyciągnąć wnioski i tu przeznaczyć energię zamiast dalej tak wymyślać.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

26 czerwca 2017, o 18:21

Chciałam pochwalić się postępami,natrętne mysli dotyczące pedofilii praktycznie zniknęły,czasami coś przeleci przez głowę ale jest i niebo lepiej.mysle,że polepszyło mi się przez to że już zdałam wszystko ,koniec sesji i stres że mnie zszedl. Ale pojawia się czasami taki lek,że może kiedyś skrzywdziłam jakieś dziecko i tego nie pamiętam , to raczej niemozliwe prawda ? A i kwestia grzechu mnie meczy ale ogólnie na plus !
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

26 czerwca 2017, o 19:08

feellonely pisze:
26 czerwca 2017, o 18:21
Chciałam pochwalić się postępami,natrętne mysli dotyczące pedofilii praktycznie zniknęły,czasami coś przeleci przez głowę ale jest i niebo lepiej.mysle,że polepszyło mi się przez to że już zdałam wszystko ,koniec sesji i stres że mnie zszedl. Ale pojawia się czasami taki lek,że może kiedyś skrzywdziłam jakieś dziecko i tego nie pamiętam , to raczej niemozliwe prawda ? A i kwestia grzechu mnie meczy ale ogólnie na plus !
Jestem z Ciebie szalenczo dumna!! cmok :friend:
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

26 czerwca 2017, o 21:29

Jaa się bardzo cieszę w końcu mogę spędzić czas z siostrzenica bez żadnych durnych myśli , bez wątpliwości i analizowania. Tęskniłam za tym stanem
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

30 czerwca 2017, o 15:34

Czy wy też tak macie że natrety mogą się zmieniać z dnia na dzień ? Zawsze wszystko sprowadza sie do tego,że jestem zla beznadziejna, że zrobiłam coś złego albo mogę zrobić coś złego. Nie będę przytaczać konkretnych sytuacji bo to nie ma sensu.. ale zawsze wtedy analizuje że mogłam zrobić coś inaczej, że jestem złym człowiekiem , że jestem gorsza itp itd.. dlaczego mam takie złe zdanie o sobie i widzę w sobie tylko co najgorsze
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 576
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

30 czerwca 2017, o 19:45

feellonely pisze:
30 czerwca 2017, o 15:34
Czy wy też tak macie że natrety mogą się zmieniać z dnia na dzień ? Zawsze wszystko sprowadza sie do tego,że jestem zla beznadziejna, że zrobiłam coś złego albo mogę zrobić coś złego. Nie będę przytaczać konkretnych sytuacji bo to nie ma sensu.. ale zawsze wtedy analizuje że mogłam zrobić coś inaczej, że jestem złym człowiekiem , że jestem gorsza itp itd.. dlaczego mam takie złe zdanie o sobie i widzę w sobie tylko co najgorsze
Oczywiście,że mogą się zmieniać.Ja zaczynalam od mycia rąk,wyłączania światła 300 razy itp itd a po porodzie mam lęk przed skrzywdzeniem swojego dziecka.Takie myśli miałam również w stosunku do mamy,męża,ale nie dawały mi tak popalić jak te obecne.Reasumując od 5 roku życia choruje na ZOK i co jakiś czas pojawiają się nowości...
Awatar użytkownika
Fitnesiara
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 7 maja 2017, o 01:10

30 czerwca 2017, o 20:47

Jak najbardziej w moim przypadku sie zmieniaja. U mnie zaczelo sie od raka pluc, pozniej przeszlo na hiv to poszlam porobic badania i minus- oczywiscie :DD nastepnie samoboje, pozniej natrety ze moge kogos skrzywdzic,pozniej ze wariuje, ale ten to akurat mialam moze tylko dwa dni :) a najnowszy to taki ze nigdy mi to nie przejdzie i bedzie wracac. Takze to normalne przy nerwicy, mi teraz sie mieszaja przewage ma ten ze nigdy z tego nie wyjde, a zdarzaja sie ze moge cos komus zrobic. Nerwica potrafi niezle scenariusze pisac. Najlepiej to wysmiewac ta bzdure
Success in life means living by your values :lov:
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

30 czerwca 2017, o 22:35

Jestem na siebie taka zła...wyrzuty sumienia, dlaczego ja to zrobiłam..wypiłam dzisiaj drinka byłam wyluzowana..bawiłam się z siostrzenica która byla w samych majtkach gilgotalam. ja po brzuchu , po prostu bawiłam się z nią swobodnie bez kontroli czy ja gdzieś dotknęłam czy nie
,Nie przejmowałam się natretami, do czasu
.nagle zaczęłam sobie myśleć że bo ja zrobiłam nie poeinnam jej dotykać gołej , po piersiach ( nie wiem jak to nazwać u dziecka ) mam wyrzuty sumienia że ja zmolestuj,chociaż dziecko się śmiało k to była zabawa.nie powinnam się z nią bawić w taki sposób, majac takie myśli.zabijcir mnie albo sama to zrobię.
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

30 czerwca 2017, o 22:46

feellonely pisze:
30 czerwca 2017, o 22:35
Jestem na siebie taka zła...wyrzuty sumienia, dlaczego ja to zrobiłam..wypiłam dzisiaj drinka byłam wyluzowana..bawiłam się z siostrzenica która byla w samych majtkach gilgotalam. ja po brzuchu , po prostu bawiłam się z nią swobodnie bez kontroli czy ja gdzieś dotknęłam czy nie
,Nie przejmowałam się natretami, do czasu
.nagle zaczęłam sobie myśleć że bo ja zrobiłam nie poeinnam jej dotykać gołej , po piersiach ( nie wiem jak to nazwać u dziecka ) mam wyrzuty sumienia że ja zmolestuj,chociaż dziecko się śmiało k to była zabawa.nie powinnam się z nią bawić w taki sposób, majac takie myśli.zabijcir mnie albo sama to zrobię.
Nie bądź gluptaskiem :) Przecież znasz te sztuczki nerwicy na pamięć. Nikogo nie zmolestowalas, w koncu przez chwilę byłaś wolna, byłaś sobą, porzucilas kontrolę. I ciesz się z tego, badz dumna ze ta chwila miała miejsce. To normalne że zaraz potem zaburzenie zaczęło dawać Ci się we znaki, podsyłać nowe obawy i wątpliwości. Widzisz co potrafi nerwica: ze zwykłej zabawy z dzieckiem zaraz stworzy Ci w głowie obraz pedofilskich zapedow. To absurdalne :) To lęk, iluzja, która świadczy tylko o tym jak bardzo zależy Ci na dobru siostrzenicy. Trzymaj się, olewaj te natrety i nie katuj się bezsensownymi wyrzutami :friend:
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

30 czerwca 2017, o 23:13

Chciałabym w to wierzyć ale cały czas mnie to męczy, jak się żegnała ze mną do spania to nawet nie chciałam jej przytulić.. chciałam się odizolować od niej bo czułam się tak okropnie że może jej coś zrobiłam..a jak się patrzyła na mnie tymi swoimi dużymi oczami przy zasypianiu to się popłakałam.. przez myśl że ja skrzywdziłam bo się zapomnialam..
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 576
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

1 lipca 2017, o 06:15

feellonely pisze:
30 czerwca 2017, o 23:13
Chciałabym w to wierzyć ale cały czas mnie to męczy, jak się żegnała ze mną do spania to nawet nie chciałam jej przytulić.. chciałam się odizolować od niej bo czułam się tak okropnie że może jej coś zrobiłam..a jak się patrzyła na mnie tymi swoimi dużymi oczami przy zasypianiu to się popłakałam.. przez myśl że ja skrzywdziłam bo się zapomnialam..
Przestań się zamartwiac w ten sposób okazujesz jej miłość.Ja moja córeczkę też całuję po brzuszku ale to dlatego,że tak bardzo ja kocham i okazuje jej miłość a mała się cieszy bo jak to dziecko lubi pieszczotki i lubi się przytulac.Twoje zachowanie jest zupełnie normalne.
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

5 lipca 2017, o 14:48

Miałam już lepsze dni ale dzisiaj jest zdecydowanie mój słabszy dzień z natretami. Siedząc z siostrzenica cały czas mam jakieś obrazy w głowie że ja dotykam gdzieś itp.. teraz mam kolejne zmartwienie bo siostra będzie chodzić do pracy i będę z nią siedzieć 6 godzin dziennie sama, boję się że coś zrobię siostrzenicy,że w końcu się poddam tym myslom,nie wytrzymam i coś zrobię.. nie chcę hamować siostry z pracą przez głupie myśli bo ma jedyna okazję żeby zarobić. Co mam zrobić ? Oszczędzić swoje nerwy i odmówić siostrze opieki nad dzieckiem czy może przeciwstawić się lękowi i zajmować się dzieckiem ?
ODPOWIEDZ