Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

16 stycznia 2018, o 15:11

coyot.inc pisze:
16 stycznia 2018, o 14:33
anka_b pisze:
14 stycznia 2018, o 19:46
Czytam kilka/kilkanaście razy ten text

MIT "nie panuję nad sobą"

Niektórzy obawiają się, że stracą kontrolę nad funkcjami swojego organizmu
i gdy przykre odczucia się nasilają, np. zwymiotują albo zmoczą się.
Inni wyobrażają sobie, że pomiesza im się język i zaczną bredzić,
czyli mówić o rzeczach nie mających sensu lub odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Jeszcze inni mają przed oczyma wizję sytuacji (obraz myślowy), w której dochodzi do tego,
że biegają w kółko krzycząc, złorzecząc, wpadając na ludzi, obijając się o przedmioty
i ogólnie robiąc z siebie widowisko, a inni na nich patrzą.
Są też tacy, którzy wyobrażają sobie, że tracą rozum i nie są w stanie panować nad swoim zachowaniem,
aż ostatecznie tracą kontrolę nad sobą.

TO TYLKO GRA UCZUĆ I WYOBRAŹNI.
W RZECZYWISTOŚCI NIC TAKIEGO SIĘ NIE DZIEJE.

Ważne, by odróżnić POCZUCIE utraty kontroli od rzeczywistej utraty panowania nad swoim zachowaniem,
tak jak to ma miejsce np. przy schizofreni, której od stanów lękowych DOSTAĆ NIE MOŻNA!
W ludzkim organizmie za odczucia i zachowanie odpowiadają dwie różne części układu nerwowego
- układ autonomiczny (odczucia, uczucie, poczucie, wszystkie odmiany tego słowa:)
i mięśnie szkieletowe (zachowanie). Funkcjonują one w zupełnie inny sposób.
Człowiek nie ma specjalnie kontroli nad tym co odczuwa, ale potrafi sterować swoimi zachowaniami
pomimo tego, że coś mu mówi "możesz przestać nad sobą panować".
Skąd to masz? ;)
Cała prawda :)
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

16 stycznia 2018, o 16:49

Do tych co mają problemy z żołądkiem czy oddychaniem przez przepone.

Mam z tym problem.Boli mnie żołądek od rana.Jakby coś mi spadło na nim.Jest twardy i co bym dziś nie zjadła to nie jestem najedzona.
Mam ciągle płaski brzuch i twarde w miejscu żołądka.
Przy tym jest mi ciężko oddychać.
Próbuje przeponą ale nie wychodzi mi o się męczę.

Macie podobnie?Jak sobie radzić z tym bo ja się udusze chyba 😓?
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

16 stycznia 2018, o 18:07

coyot.inc pisze:
16 stycznia 2018, o 14:19
eiviss1204 pisze:
15 stycznia 2018, o 00:43
Celine Marie pisze:
15 stycznia 2018, o 00:40


A Ty jesteś odburzona? piszesz o objawach w formie przeszłej,nie widziałam żebyś się na coś skarżyła .Powiedz mi jeszcze jedną rzecz,jak reagować na nowe stresy? nie mogę zapanować przykładowo nad sytuacją podczas jakiegoś badania czy odbierania wyników,bardzo się denerwuję ,objawy są nasilone,dd też,oczywiście powtarzam sobie,że jest ok ,żebym się uspokoiła ale wiadomo ciało i umysł swoje ,póżniej przez tydzień to odchorowuję,czy osoby odburzone nie stresują się?
Jutro rano napiszę Ci wszystko na pw :) Moze cos fajnego podpowiem co Ci pomoże trochę to ogarnąć :)
Nie pisz proszę na PW, napisz tutaj to może ktoś skorzysta :) Np. ja :)
Chce się wam czytac te długie wypociny? :DD
Celine napisze dzis bo mialam duzo na glowie i malo czasu dzis mam wieczor wolny wiec bede mogla się skupic :)
Albo wklej tutaj zebys ty tez mogl poczytac :)
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

16 stycznia 2018, o 18:11

Iwona29 pisze:
16 stycznia 2018, o 16:49
Do tych co mają problemy z żołądkiem czy oddychaniem przez przepone.

Mam z tym problem.Boli mnie żołądek od rana.Jakby coś mi spadło na nim.Jest twardy i co bym dziś nie zjadła to nie jestem najedzona.
Mam ciągle płaski brzuch i twarde w miejscu żołądka.
Przy tym jest mi ciężko oddychać.
Próbuje przeponą ale nie wychodzi mi o się męczę.

Macie podobnie?Jak sobie radzić z tym bo ja się udusze chyba 😓?
Napięcie Ci siedzi w żołądku kochana. Nie przejmuj sie, mnie te dzis żołądek uwiera :-) zejdzie nerwica to przestanie żołądek bolec.
Awatar użytkownika
Megi.88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 319
Rejestracja: 7 stycznia 2018, o 14:30

16 stycznia 2018, o 18:39

Iwona29 pisze:
16 stycznia 2018, o 16:49
Do tych co mają problemy z żołądkiem czy oddychaniem przez przepone.

Mam z tym problem.Boli mnie żołądek od rana.Jakby coś mi spadło na nim.Jest twardy i co bym dziś nie zjadła to nie jestem najedzona.
Mam ciągle płaski brzuch i twarde w miejscu żołądka.
Przy tym jest mi ciężko oddychać.
Próbuje przeponą ale nie wychodzi mi o się męczę.

Macie podobnie?Jak sobie radzić z tym bo ja się udusze chyba 😓?
Walczę z tym od rana jestem w delegacji za granica i śniadanie był suchy rogalik który zwymiotowalam ale potem melisa mięta i próbuje jeść nieświadomi gdy z kimś rozmawiam ale jest ciężko teraz mnie czeka kolacja służbową A ja boję się że nic nie przelkne 😓
" I don't feel the way I used to
The sky is grey much more than it is blue
But I know one day I'll get through
And I'll take my place again
So I will try 
So I will try
...
If I would try
If I would try
....
There is no one for me to blame
'Cause I know the only thing in my way
Is me"
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

16 stycznia 2018, o 18:46

Megi.88 pisze:
16 stycznia 2018, o 18:39
Iwona29 pisze:
16 stycznia 2018, o 16:49
Do tych co mają problemy z żołądkiem czy oddychaniem przez przepone.

Mam z tym problem.Boli mnie żołądek od rana.Jakby coś mi spadło na nim.Jest twardy i co bym dziś nie zjadła to nie jestem najedzona.
Mam ciągle płaski brzuch i twarde w miejscu żołądka.
Przy tym jest mi ciężko oddychać.
Próbuje przeponą ale nie wychodzi mi o się męczę.

Macie podobnie?Jak sobie radzić z tym bo ja się udusze chyba 😓?
Walczę z tym od rana jestem w delegacji za granica i śniadanie był suchy rogalik który zwymiotowalam ale potem melisa mięta i próbuje jeść nieświadomi gdy z kimś rozmawiam ale jest ciężko teraz mnie czeka kolacja służbową A ja boję się że nic nie przelkne 😓
Ja od wczoraj na noc.Zjadlam kolację po pracy około 21.30 i jak się położyłam to zaczęło mi się do gardła cofać.Miałam ucisk w mostku i wrażenie że serce boli.
Podniosła się i miałam jeszcze kołatania serca w gardle.
Cały czas nie dobrze było mi i jak na półsiedząco usypiałam to miałam drgawki rąk i wstrząsy ciała.
Spać nie mogłam a tu północ już i o 4 pobudka do roboty.
Masakra.
Dziś to samo mam.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Heimdall
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 384
Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50

16 stycznia 2018, o 18:58

Od wczoraj nie potrafię się skupić na niczym, bo umysł wciąga mnie do środka i do tego zarzuca natrętami. Ze wszystkich objawów ten denerwuje mnie najbardziej...durna ta nerwica :roll:
Awatar użytkownika
Paradais2
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 8 grudnia 2016, o 22:28

16 stycznia 2018, o 19:01

Heimdall pisze:
16 stycznia 2018, o 18:58
Od wczoraj nie potrafię się skupić na niczym, bo umysł wciąga mnie do środka i do tego zarzuca natrętami. Ze wszystkich objawów ten denerwuje mnie najbardziej...durna ta nerwica :roll:
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

16 stycznia 2018, o 19:06

Heimdall pisze:
16 stycznia 2018, o 18:58
Od wczoraj nie potrafię się skupić na niczym, bo umysł wciąga mnie do środka i do tego zarzuca natrętami. Ze wszystkich objawów ten denerwuje mnie najbardziej...durna ta nerwica :roll:
A przed czym tak uciekasz? Może zamiast uciekać od tego co ciągnie wdół zobacz czego boisz , daj popłynąć i tylko obserwuj. Czasem niejest dobrze sie szarpać, puść kontrole niech sie dzieje co chce
Awatar użytkownika
Heimdall
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 384
Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50

16 stycznia 2018, o 19:16

Halka pisze:
16 stycznia 2018, o 19:06
Heimdall pisze:
16 stycznia 2018, o 18:58
Od wczoraj nie potrafię się skupić na niczym, bo umysł wciąga mnie do środka i do tego zarzuca natrętami. Ze wszystkich objawów ten denerwuje mnie najbardziej...durna ta nerwica :roll:
A przed czym tak uciekasz? Może zamiast uciekać od tego co ciągnie wdół zobacz czego boisz , daj popłynąć i tylko obserwuj. Czasem niejest dobrze sie szarpać, puść kontrole niech sie dzieje co chce
Nie uciekam,chodzi o to, że co chwile popadam w zamyślenie i tracę kontakt z rzeczywistością, bo umysł spamuje mi obrazami myślowymi.
A jak puszcze kontrole, to bede godzinami "siedział w głowie" i miał zero pojęcia o bożym świecie.
Ostatnio zmieniony 16 stycznia 2018, o 19:17 przez Heimdall, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Megi.88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 319
Rejestracja: 7 stycznia 2018, o 14:30

16 stycznia 2018, o 19:16

Iwona29 pisze:
16 stycznia 2018, o 18:46
Megi.88 pisze:
16 stycznia 2018, o 18:39
Iwona29 pisze:
16 stycznia 2018, o 16:49
Do tych co mają problemy z żołądkiem czy oddychaniem przez przepone.

Mam z tym problem.Boli mnie żołądek od rana.Jakby coś mi spadło na nim.Jest twardy i co bym dziś nie zjadła to nie jestem najedzona.
Mam ciągle płaski brzuch i twarde w miejscu żołądka.
Przy tym jest mi ciężko oddychać.
Próbuje przeponą ale nie wychodzi mi o się męczę.

Macie podobnie?Jak sobie radzić z tym bo ja się udusze chyba 😓?
Walczę z tym od rana jestem w delegacji za granica i śniadanie był suchy rogalik który zwymiotowalam ale potem melisa mięta i próbuje jeść nieświadomi gdy z kimś rozmawiam ale jest ciężko teraz mnie czeka kolacja służbową A ja boję się że nic nie przelkne 😓
Ja od wczoraj na noc.Zjadlam kolację po pracy około 21.30 i jak się położyłam to zaczęło mi się do gardła cofać.Miałam ucisk w mostku i wrażenie że serce boli.
Podniosła się i miałam jeszcze kołatania serca w gardle.
Cały czas nie dobrze było mi i jak na półsiedząco usypiałam to miałam drgawki rąk i wstrząsy ciała.
Spać nie mogłam a tu północ już i o 4 pobudka do roboty.
Masakra.
Dziś to samo mam.
Wczoraj tak się trzeslam że dopiero 2 x relanium mi ułożyło wiem że muszę dac radę do piatku wtedy wracam do domu będę u siebie spanie w hotelach mnie dobija bidze się...Ale myślę xalybczas że to nie 1 raz że już były takie dni i to mija to zawsze mija 🙄 najgorzej zasnąć i rano wstać zjesc 1 posiłek suchy chleb lub banan działa najlepiej a potem choćby po suchym herbatniki co godz byle żołądek nie rozbolal z glodu bo to nasila strach
" I don't feel the way I used to
The sky is grey much more than it is blue
But I know one day I'll get through
And I'll take my place again
So I will try 
So I will try
...
If I would try
If I would try
....
There is no one for me to blame
'Cause I know the only thing in my way
Is me"
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

16 stycznia 2018, o 19:32

Heimdall pisze:
16 stycznia 2018, o 19:16
Halka pisze:
16 stycznia 2018, o 19:06
Heimdall pisze:
16 stycznia 2018, o 18:58
Od wczoraj nie potrafię się skupić na niczym, bo umysł wciąga mnie do środka i do tego zarzuca natrętami. Ze wszystkich objawów ten denerwuje mnie najbardziej...durna ta nerwica :roll:
A przed czym tak uciekasz? Może zamiast uciekać od tego co ciągnie wdół zobacz czego boisz , daj popłynąć i tylko obserwuj. Czasem niejest dobrze sie szarpać, puść kontrole niech sie dzieje co chce
Nie uciekam,chodzi o to, że co chwile popadam w zamyślenie i tracę kontakt z rzeczywistością, bo umysł spamuje mi obrazami myślowymi.
A jak puszcze kontrole, to bede godzinami "siedział w głowie" i miał zero pojęcia o bożym świecie.
Znam to siedzenie wgłowie i złoszczenie ile wtej głowie można siedzieć i wkoło to samo przerabiać. Ale z czasem coraz wiecej chwil kiedy udaje zapomnieć i nawet już o tym mysleć niechce a dalej ciągnie, jak o niechcianym kochanku :) no nic ciesze tymi chwilami kiedy udaje wrócić mi do rzeczywistości:)
Awatar użytkownika
cyraneczka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 250
Rejestracja: 29 listopada 2017, o 08:44

16 stycznia 2018, o 19:39

Z jednej strony mogę być z siebie dumna, bo 4 dzień na kursie zawodowym, a ja daję radę. Ale jednak koszt, że tak powiem energetyczny, jest dla mnie bardzo duży. Innymi słowy czuję się cholernie zmęczona, no i wchodzą mi lęki, że pójdę do pracy na staż (mimo, że do pracy siedzącej) i po tygodniu będę "trupem". Postanowiłam, że jednak podejmę wyzwanie, ale nie wiem czy jak jednak nie wyrobię to będę sobie umiała spojrzeć w twarz :( To nawet już nie chodzi o objawy, o lęk, tylko o to chroniczne zmęczenie. Powiedzcie, czy energia mi jakoś wróci? Jak to działa? Głupie pytanie, wiem, ale nie chcę żyć takim życiem, że po pracy będę tylko spać i żadnego życia nie będę mieć, bo na nic mi sił nie starczy. Pocieszy ktoś? :)
Awatar użytkownika
Megi.88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 319
Rejestracja: 7 stycznia 2018, o 14:30

16 stycznia 2018, o 19:42

cyraneczka pisze:
16 stycznia 2018, o 19:39
Z jednej strony mogę być z siebie dumna, bo 4 dzień na kursie zawodowym, a ja daję radę. Ale jednak koszt, że tak powiem energetyczny, jest dla mnie bardzo duży. Innymi słowy czuję się cholernie zmęczona, no i wchodzą mi lęki, że pójdę do pracy na staż (mimo, że do pracy siedzącej) i po tygodniu będę "trupem". Postanowiłam, że jednak podejmę wyzwanie, ale nie wiem czy jak jednak nie wyrobię to będę sobie umiała spojrzeć w twarz :( To nawet już nie chodzi o objawy, o lęk, tylko o to chroniczne zmęczenie. Powiedzcie, czy energia mi jakoś wróci? Jak to działa? Głupie pytanie, wiem, ale nie chcę żyć takim życiem, że po pracy będę tylko spać i żadnego życia nie będę mieć, bo na nic mi sił nie starczy. Pocieszy ktoś? :)
Dla mnie praca była wybawieniem zajęła mi czas pozwalał zapomnieć o nerwach nadała sens.... zmęczenie w nerwicy jest normalne zazdroszczę dni ja od kilku dni pobudka o 6 A zawsze byłam spiochem
" I don't feel the way I used to
The sky is grey much more than it is blue
But I know one day I'll get through
And I'll take my place again
So I will try 
So I will try
...
If I would try
If I would try
....
There is no one for me to blame
'Cause I know the only thing in my way
Is me"
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

16 stycznia 2018, o 19:45

:friend: ja z pracy padałam w ubraniu i spałam, potem myłam spałam i budziła zmęczona:) czas leci jest różnie ale jak mam wolne to niemysle już panicznie o matko jutro do pracy, wogule o pracy niemysle co ma być to będzie :) jak mam wolne to czym innym zajmuje , pracą w pracy życiem w domu jakie jest to takie ale staram ogarniać .Czyli dasz rade jak ja daje a panikara jestem :)
ODPOWIEDZ