Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Dominik.O
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 301
Rejestracja: 11 września 2016, o 10:05

15 października 2017, o 11:09

Pocieszę Cię,że nie jesteś sama :friend:
"Pamiętaj,że mamy do czynienia jedynie z myślami a myśli mogą zostać zmienione.Gdy zmieniamy nasze myślenie,zmieniamy naszą rzeczywistość"
Awatar użytkownika
weird_thoughts
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 300
Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57

15 października 2017, o 14:10

U mnie też ostatnio gorzej. Przyzwyczaiłam się do tej huśtawki, ale teraz mam ogromny kryzys. Wczoraj chwycił mnie jakiś atak i do dzisiaj trzyma :((
Szklanka22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 20 września 2017, o 13:02

15 października 2017, o 15:10

U mnie też jest masakra. Wczoraj, to myślałam, że będę sobie włosy z głowy chyba rwać albo walnę głową w ścianę. Nie wyrabiam.

Może to głupie pytanie, nie chcę nikogo obrażać, że czyjś problem jest mniejszy, ale kurczę, co warunkuje jaką się ma nerwicę? W sensie czy lękową czy natręctw? Niby po jakimś stresie organizm może przestać wytrzymywać i można dostać nerwicę, ale na jakiej zasadzie ktoś ma natręctw a inni lękową. Aktualnie nie potrafię sobie dać rady, że mam tak popitolone myśli, przymusy głupich rytuałów, a objawów somatycznych praktycznie wcale. Nie chodzi o to, że chcę je mieć, ale o wiele bardziej bym wolała mieć takie objawy niż to szambo w głowie. Choćby mi nawet wstyd powiedzieć rodzinie o tym co ja wyprawiam, o czym myślę, czuję się dziecinna, niedojrzała. Ile by było lepiej komukolwiek powiedzieć, że mi serce wali, jakbym miała dostać zawał, albo cokolwiek. Nie chcę pisać, że nerwica lękowa jest lżejsza czy odwrotnie, tylko nie mogę zrozumieć na czym to polega taki "przydział", jak czytam, po jakich sytuacjach niektórzy dostają tych objawów somatycznych, to się na prawdę dziwię, bo już nie mówiąc wcześniej, ale w ciągu ostatniego roku miałam tak traumatyczne chwile, że nie mogę zrozumieć, czemu mi to akurat przeszło w natręty.
Awatar użytkownika
weird_thoughts
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 300
Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57

15 października 2017, o 15:49

Ja somaty też mam. Są uciążliwe, ale trochę łatwiej mi nad nimi panować niż nad myślami, które biorą się znikąd i rozkładam je na atomy przez pół dnia, żeby ostatecznie stwierdzić początek schizofrenii :DD Wolałabym zostać na etapie 'zaraz zemdleje', 'może to zawał', ale nerwica nie daje mi się nudzić.
Master24
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 340
Rejestracja: 22 września 2017, o 13:43

15 października 2017, o 19:31

weird_thoughts pisze:
15 października 2017, o 15:49
Ja somaty też mam. Są uciążliwe, ale trochę łatwiej mi nad nimi panować niż nad myślami, które biorą się znikąd i rozkładam je na atomy przez pół dnia, żeby ostatecznie stwierdzić początek schizofrenii :DD Wolałabym zostać na etapie 'zaraz zemdleje', 'może to zawał', ale nerwica nie daje mi się nudzić.
Mój etap zaraz zemdleje dostane zawału serce przestanie bić i za szybki bije ... ale ja już tego nie chce ! Niech spie*dala
Dopóki walczysz Jesteś zwycięzcą
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 576
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

15 października 2017, o 21:10

Szklanka22 pisze:
15 października 2017, o 15:10
U mnie też jest masakra. Wczoraj, to myślałam, że będę sobie włosy z głowy chyba rwać albo walnę głową w ścianę. Nie wyrabiam.

Może to głupie pytanie, nie chcę nikogo obrażać, że czyjś problem jest mniejszy, ale kurczę, co warunkuje jaką się ma nerwicę? W sensie czy lękową czy natręctw? Niby po jakimś stresie organizm może przestać wytrzymywać i można dostać nerwicę, ale na jakiej zasadzie ktoś ma natręctw a inni lękową. Aktualnie nie potrafię sobie dać rady, że mam tak popitolone myśli, przymusy głupich rytuałów, a objawów somatycznych praktycznie wcale. Nie chodzi o to, że chcę je mieć, ale o wiele bardziej bym wolała mieć takie objawy niż to szambo w głowie. Choćby mi nawet wstyd powiedzieć rodzinie o tym co ja wyprawiam, o czym myślę, czuję się dziecinna, niedojrzała. Ile by było lepiej komukolwiek powiedzieć, że mi serce wali, jakbym miała dostać zawał, albo cokolwiek. Nie chcę pisać, że nerwica lękowa jest lżejsza czy odwrotnie, tylko nie mogę zrozumieć na czym to polega taki "przydział", jak czytam, po jakich sytuacjach niektórzy dostają tych objawów somatycznych, to się na prawdę dziwię, bo już nie mówiąc wcześniej, ale w ciągu ostatniego roku miałam tak traumatyczne chwile, że nie mogę zrozumieć, czemu mi to akurat przeszło w natręty.
Ja na początku miałam somatyke,teraz mam cholerne natręctwa! szczerze...wolałabym somatyke...
Master24
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 340
Rejestracja: 22 września 2017, o 13:43

15 października 2017, o 22:10

Ma może ktoś przy ataku takie parcie na nos i zawroty głowy? ????
Dopóki walczysz Jesteś zwycięzcą
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

15 października 2017, o 22:13

Dominik.O pisze:
14 października 2017, o 15:11
Iwona,nie musisz od razu pakować się w antydepresanty.Możesz spróbować brać hydroksyzynę lub inne tego typu leki,które można stosunkowo łatwo i szybko odstawić.I pomyśl o dobrych suplementach,które wzmocnią twój osłabiony organizm.Tulę i pozdrawiam.
Teraz z lekka ochłonęłam i o lekach nie myślę ale zobaczymy jak dalej się będę czula i wogole.
Pozdrawiam ciepło 😊
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

15 października 2017, o 22:38

Szklanka22 pisze:
15 października 2017, o 15:10
U mnie też jest masakra. Wczoraj, to myślałam, że będę sobie włosy z głowy chyba rwać albo walnę głową w ścianę. Nie wyrabiam.

Może to głupie pytanie, nie chcę nikogo obrażać, że czyjś problem jest mniejszy, ale kurczę, co warunkuje jaką się ma nerwicę? W sensie czy lękową czy natręctw? Niby po jakimś stresie organizm może przestać wytrzymywać i można dostać nerwicę, ale na jakiej zasadzie ktoś ma natręctw a inni lękową. Aktualnie nie potrafię sobie dać rady, że mam tak popitolone myśli, przymusy głupich rytuałów, a objawów somatycznych praktycznie wcale. Nie chodzi o to, że chcę je mieć, ale o wiele bardziej bym wolała mieć takie objawy niż to szambo w głowie. Choćby mi nawet wstyd powiedzieć rodzinie o tym co ja wyprawiam, o czym myślę, czuję się dziecinna, niedojrzała. Ile by było lepiej komukolwiek powiedzieć, że mi serce wali, jakbym miała dostać zawał, albo cokolwiek. Nie chcę pisać, że nerwica lękowa jest lżejsza czy odwrotnie, tylko nie mogę zrozumieć na czym to polega taki "przydział", jak czytam, po jakich sytuacjach niektórzy dostają tych objawów somatycznych, to się na prawdę dziwię, bo już nie mówiąc wcześniej, ale w ciągu ostatniego roku miałam tak traumatyczne chwile, że nie mogę zrozumieć, czemu mi to akurat przeszło w natręty.
"przydzial" moze byc warunkowany genetycznie i ciezko powiedziec, dlaczego tak jest a nie inaczej. Tak samo jedni maja "przydzial" cukrycy, inni zawalow serca, i nikt nie pyta, skad ma taki "przydzial" :DD Lepiej nie pytac, nie zadawac takich pytan; To jest zbedne i nie spowoduje pojscia twojego naprzod. Widac, ze ne do konca jestes poodzona z nerwica. Bo gdybys byla, nie byloby zalu na "przydzial" taki, a nie inny. :DD Ludzie z nerwica lekowa tez maja szambo w glowie, tez sie boja. Tez maja mysli lekowe. To jest jedno i to samo. Ktos kto ma agarofobie bedzie miec nawracajace analizy dotyczace wysjcia z domu i strach przed tym. Ja mam to szczescie, ze nie dosyc, ze mam przydzial na natrety, to jestszcze na intensywna somatyke :DD i inne lekowe mysli; strachy, obawy i watpliwosci, ale to nie ma znaczenia. To jest jedno i to samo.
Nie ma roznicy. Cierpienie jest to samo.

Jestes nieodjrzala, nerwica to jedna wielka niedojrzalosc, uwierz mi, zaczniesz czuc sie lepiej i poczujesz sie kobieta, dorosla kobieta. Nerwica jest niedojrzaloscia emocjonalna, ktora na jakims etapie naszego zycia daa sie we znaki i zatrzymala sie. Nie dalo sie dalej brnac w rozwoj emocjonalny z roznych czynnikow: czy to rodzinno-srodowiskowych, czy osobowosciowych, np niska granica odpowrnosci na stres. Wychodzenie z nerwicy to podnoszenie tej granicy. To zmiana filozofii zycia. Zycia poczucie, ze jest sie wartosciowym, jednym i waznym. To milosc do siebie samego/samej. W zwaizku z tym asertwnosc, obnizenie perfekcjonizmu, kontroli i zaufanie do samego siebie.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

15 października 2017, o 23:46

Psychika jest raczej zbyt złożona, by określić, co warunkuje, jaki ma się rodzaj nerwicy i czy tylko jeden, czy też dwa czy więcej.
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

16 października 2017, o 09:28

U mnie też słabsze dni ostatnio. Ciągle jestem zmęczona mimo, że nic praktycznie nie robię. Każdy mnie wkurza, nie chce mi się w ogole z nikim rozmawiać, w dodatku za 4 dni ślub a ja mam coraz wiecej wątpliwości + niechcace myśli, typu po co to wszystko...
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
rit
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 265
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51

16 października 2017, o 09:42

nierealna pisze:
16 października 2017, o 09:28
U mnie też słabsze dni ostatnio. Ciągle jestem zmęczona mimo, że nic praktycznie nie robię. Każdy mnie wkurza, nie chce mi się w ogole z nikim rozmawiać, w dodatku za 4 dni ślub a ja mam coraz wiecej wątpliwości + niechcace myśli, typu po co to wszystko...
Ja biorę ślub za 8 miesięcy i już mnie atakują te natręty, że może jednak lepiej nie brać ślubu, że może to zła decyzja.. Wydaję mi się, że to wszystko strach przed 'nieznanym' plus stres.. no i gorsze samopoczucie gotowe :)
„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

16 października 2017, o 10:44

Kochani, czy zdarzyło się komuś stracić węch i smak? Wczoraj w nocy miałam taką sytuację,że na kilkanaście minut nastąpiła zupełna utrata smaku i zapachu. Czy to możliwe w nerwicy, czy mogło mieć inne podłoże?

Pozdrawiam serdecznie cmok
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
rit
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 265
Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51

16 października 2017, o 10:58

katarzynka pisze:
16 października 2017, o 10:44
Kochani, czy zdarzyło się komuś stracić węch i smak? Wczoraj w nocy miałam taką sytuację,że na kilkanaście minut nastąpiła zupełna utrata smaku i zapachu. Czy to możliwe w nerwicy, czy mogło mieć inne podłoże?

Pozdrawiam serdecznie cmok
Myślę, że możliwe :) Ja jakiś czas temu miałam problem z węchem i smakiem, prawie nic nie czułam, trwało to kilkanaście dni, może miesiąc. Łącze to z nerwicą, bo akurat miałam wtedy nasiloną. Później wróciło do normy. :)
„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

16 października 2017, o 12:12

ja juz nie wiem co mam zrobic zeby odzyskac pozytywne odczucia i emocje...jestem pustym glazem
Mistrz 2021 (L)
ODPOWIEDZ