Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
NerwowaSzeregowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 1 marca 2017, o 18:58

28 czerwca 2017, o 20:58

Tove pisze:
28 czerwca 2017, o 17:57
Nie myślałam, ze jeszcze kiedykolwiek tu napisze swoje żale:/
Miałam super kilka miesięcy, a ostatnio natrety atakują mnie strasznie, tak jakby wszystko co ułożyłam w głowie przez ten czas runęło i uderzyło ze zdwojona siła:( co mam robić? Mam mega zalamke:( wystarczy jakaś błahostka i wszystko wraca. Dziś np siostrzenica ciągła mnie za rękę gdzieś i nie dawała spokoju, odepchnelam ja lekko i dostałam mega telepawki, ze jestem w stanie zrobić jej krzywdę:( co mam robić?
Normalny człowiek by to chyba zignorował, ale nie my nerwicowcy. Jedna myśl potrafi pociągnąć za sobą całą lawine. Przestraszylas sie jej, zobaczylad ze to moze wrocic ale nie wroci jesli na to nie pozwolisz, skoro mialas super miesiace to będziesz je miała znowu, u mnie moze byc dobrze maksymalnie w ciagu dnia, na wieczor juz ameba, takze ciesz sie z tych miesiecy, one wrócą
margo13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 3 maja 2017, o 07:38

28 czerwca 2017, o 21:22

kryzysy i natrety uwielbiam to szczegolnie jak mysle ze za chwile bede miec zawal .skod takie mysli czy my nie mozemy zyc ja inni ? tylko ciagla karuzela mysli .nie daje sie ale moja jedna mysl ze daje zyc czyli slowo smierc :grr:
margo13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: 3 maja 2017, o 07:38

29 czerwca 2017, o 15:13

czy to normalne w nerwicy przy zmianie pozycji jakby zawroty brak rownowagi ? tz jak kucam albo robie przysiad jakby glowa nie nadarzala albo jak chce cos zrobic szybciej :grr: :grr: :grr: :grr: :grr: :grr: i jak siedze tez to mam do tego zatykaja sie uszy
Ansimare
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 26 stycznia 2015, o 00:02

29 czerwca 2017, o 15:52

@margo13. Pewnie ze to normalne dla nerwicy :DD ignoruj i działaj mimo objawów!
Dasz radę, trzymam kciuki! :friend:
Ansimare
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 26 stycznia 2015, o 00:02

29 czerwca 2017, o 16:23

Muszę się Wam pożalić, już nie chcę zadręczać nikogo ze znajomych lub rodziny, bo ileż można :no

Od jakiegoś dłuższego czasu strasznie uzależniłam się od męża, który mnie wszędzie woził i zaprowadzał (bo przecież sama nie dam rady, bo się boję itd.) Postanowiłam wykorzystać czas, dodatkowego 10 dniowego urlopu i zamiast zamknąć się w domu z poduszką, stwierdziłam że popodrózuje sama po Polsce. I tak z Gdańska przejechałam na Mazury autem z tatą więc było nawet spoko.. Potem musiałam wsiąść w pociąg i przemieścić się az do Kielc. Specjalnie kupiłam bilet z 3 przesiadkami zamiast bezpośredniego dla własnego durnego "bezpieczeństwa", ale nawet nie czułam specjalnie lęku, bo była to dla mnie całkiem nowa i ciekawa dla moich emocji sytuacja. Wiecie pociąg, ludzie, przesiadki coś się dzialo.
A teraz siedzę w pociągu z Kielc do Wrocławia.. Niestety bilet jest bez przesiadek, cała podróż ma trwać blisko 6 godzin ;brr zostały jeszcze 3 godziny a ja juz miałam tysiąc ataków paniki, cała jestem spocona i zestresowana, jedna dusznośc przyprowadza kolejną!!!
Z jednej strony klaustrofobia ze nie mogę stąd wysiąść, a z drugiej strony agorafobia,bo jak zerkam przez okno a tam same pola i nic wokół to w sumie wcale wysiadać nie chcę :(
Pomóżcie, co robić, jak żyć skoro tak żyć się wcale nie da :grr: :grr:
Klara1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 4 maja 2017, o 18:42

29 czerwca 2017, o 16:30

Dziewczyno jestes na maxa dzielna.... Dasz rade, dałaś 3 godziny to dasz i teraz. Jak cos to pisz. My tu jesteśmy i kibicujemy...
Awatar użytkownika
Lilmama
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 99
Rejestracja: 7 maja 2017, o 17:33

29 czerwca 2017, o 16:41

Ansimare pisze:
29 czerwca 2017, o 16:23
Muszę się Wam pożalić, już nie chcę zadręczać nikogo ze znajomych lub rodziny, bo ileż można :no

Od jakiegoś dłuższego czasu strasznie uzależniłam się od męża, który mnie wszędzie woził i zaprowadzał (bo przecież sama nie dam rady, bo się boję itd.) Postanowiłam wykorzystać czas, dodatkowego 10 dniowego urlopu i zamiast zamknąć się w domu z poduszką, stwierdziłam że popodrózuje sama po Polsce. I tak z Gdańska przejechałam na Mazury autem z tatą więc było nawet spoko.. Potem musiałam wsiąść w pociąg i przemieścić się az do Kielc. Specjalnie kupiłam bilet z 3 przesiadkami zamiast bezpośredniego dla własnego durnego "bezpieczeństwa", ale nawet nie czułam specjalnie lęku, bo była to dla mnie całkiem nowa i ciekawa dla moich emocji sytuacja. Wiecie pociąg, ludzie, przesiadki coś się dzialo.
A teraz siedzę w pociągu z Kielc do Wrocławia.. Niestety bilet jest bez przesiadek, cała podróż ma trwać blisko 6 godzin ;brr zostały jeszcze 3 godziny a ja juz miałam tysiąc ataków paniki, cała jestem spocona i zestresowana, jedna dusznośc przyprowadza kolejną!!!
Z jednej strony klaustrofobia ze nie mogę stąd wysiąść, a z drugiej strony agorafobia,bo jak zerkam przez okno a tam same pola i nic wokół to w sumie wcale wysiadać nie chcę :(
Pomóżcie, co robić, jak żyć skoro tak żyć się wcale nie da :grr: :grr:
Dajesz radę i trzymaj tak dalej. Ataki paniki miną, a Twoj stan emocjonalny dostanie sygnał, że mimo wszystko nic złego się nie wydarzyło i będzie tylko lepiej!! Dzielna dziewucha 😊 zacisnij zęby!!
be the change you want to see in the world :lov:
Ansimare
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 26 stycznia 2015, o 00:02

29 czerwca 2017, o 19:28

Dziękuję Wam bardzo za wsparcie!
Jestem już na miejscu i dałam radę :) jak zawsze! nie wyskoczyłam z pociągu, nie udusiłam się i w ogóle nic innego strasznego się nie stało :hehe:
Nerwica dala jak zwykle popis swoich możliwości, ale ja ciągle wierzę że ją pokonam :dres:
Trzymajcie się ciepło!
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

29 czerwca 2017, o 21:40

Potrzebuję albo pogłaskania albo kopa w dupe... Kochani, tak dobrze mi szło. Po ostatnim kryzysie wstałam z kolan, a od wczoraj leżę na łopatkach. Płynę w swoje myśli, wierzę im(!!!), rozwaliło mnie totalnie...
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

30 czerwca 2017, o 00:33

katarzynka pisze:
29 czerwca 2017, o 21:40
Potrzebuję albo pogłaskania albo kopa w dupe... Kochani, tak dobrze mi szło. Po ostatnim kryzysie wstałam z kolan, a od wczoraj leżę na łopatkach. Płynę w swoje myśli, wierzę im(!!!), rozwaliło mnie totalnie...
No i co było dalej? Jak już Cię rozwaliło?
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

30 czerwca 2017, o 00:38

Jerry pisze:
30 czerwca 2017, o 00:33
katarzynka pisze:
29 czerwca 2017, o 21:40
Potrzebuję albo pogłaskania albo kopa w dupe... Kochani, tak dobrze mi szło. Po ostatnim kryzysie wstałam z kolan, a od wczoraj leżę na łopatkach. Płynę w swoje myśli, wierzę im(!!!), rozwaliło mnie totalnie...
No i co było dalej? Jak już Cię rozwaliło?
Co sie dzieje Kasiu ? :friend:
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

30 czerwca 2017, o 05:07

Kur....mac uz mam dosyc tego bolu brzucha 😥juz nie spie co powinnam kimac.Przelewa mi sie i ssoe jak cholera.
Oczywiscie przy tym serce naparza i czuje ze jestem cala spieta.Noz nie skonczy sie yo.Mam wrazenoe ze na lezaco serce mi dptyka do rzepony czy zoladka i wariuje 'niemoge
Chce na badanoa dzis pojechac to zjesc cos musze bo nie wytrzymam. !! I jeszcze dupa rzadzi brzydko mowiac i na wc goni. .......no jak mam przytyc jak gania cholera wie czego.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

30 czerwca 2017, o 11:59

Siedzę I ryczę, wierzę w te głupie myśli. Czuję znowu ten kamień w środku. Za bardzo się chyba przyzwyczaiłam do lepszego samopoczucia...
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
zdesperowana3180
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 1 kwietnia 2017, o 19:59

30 czerwca 2017, o 12:35

Witam chcialam sie podzielic pewnymi przemysleniami. Chodze na.hipno terapie i to podobno jest calkowicie wyleczalne. Po pierwszym spotkaniu juz czulam sie lepiej pilam dwa razy dziennie aciprex 10 mg i afobam dwa razy i mirtagen na sen. I doszlam do wniosku i rzucilam wszystkie te piguly sama. Aciprexu wgl.nie biore bo nic kompletnie mi nie dawal a tylko czulam sie otumaniona. Afobam zostawilam i pije tylko przy duzych lękach a mam je rano ale to raz za czasu wypije. Ja teraz zaczelam zaypiac hipnotuzujac sie.sama i wgl nie budze sie w nocy szybko zasypiam duzo mysli natretnych jest ale ich nie odganiam niech sobie sa. Ogolnie wszystkim polecam ta autohipnoze na sen tylko nie z.neta tylko samemu. Rano sie czuje wypoczeta ale z duzymi lękami ale to chyba znak ze walcze i lece do lusterka chociaz zle sie czuje i sie smieje z niej i wgl mam urywki filmikow waszych w glowie.a.potem panika czemu o tym mysle. I ja dodaje bo chce. I w sumie uspokoijlo sie troche:) zlewam na to. Najlepsza jazde mialam jak skakalam na trampolinie bo.ogolnie dbam o sport. I mysli ze i tak poronisz a ja nawet w ciazy nie.jestem bo wczoraj robilam test to jest tak glupie ze az nie realne ogolnie to jestem juz troszke ogluszona np jak idzie jakos glosno piosenka to pozniej ja slysze w uszach ale zlewam na to ja to staram sie traktowac jako zwykle mysli. I tyle tylko mnie to wasze ocd troche zaniepokoilo. Ja nie.mam natretnych mysli ze policz cos bo.stanie sie.cos zlego. Tylko np i tak sie dzis zabijesz albo skrece ci kark i powiesze na szyi wtf ??? Albo np zycze ci smierci bliskich osob jak kogos widze mam nadzieje ze to nerwica bo mi psychiatra pow ze to moga.byc jakies urojenia psychotyczne i powiedziala ze mnie w szpitalu zamkna jak sie nie.uspokoje. bo spanikowalam jak mi.to.powiedziala. i jest coraz lepiej tylko caly czas przypomina mi sie ta rozmowa i mnie doluje. I mysl ze natretna.moze byc kazda rozmowa. Ogolnie przepuszczam te mysli i zmieniam na.cos innego. Mam obrazy myslowe snow ogolnie czegos tam z przeszlosci. To.chyba dd? Mam somatyzacje gule w gardle ucisk w w glowie.zebrach.bole i klucie zyly mnie.bola tiki.nerwowe bol miedzy lopatkami. Ogolnie.pierwsze to.sie.zaczelo.od tego.ze dostalam.mega stresu bo poklocilam sie z chlopakiem i bylam w strasznym stanie psychicznym i od razu mysli ze jak.on.cos.im o mnie.nagada.i wgl. I pozniej w pracy mysl co.sobie moge wjebac do lba i trzymalam w.reku nozyczki no i.jakas.tam glupia mysl byla. I pozniej caly weekend sie przejmowalam bo.myslalam ze.im to powiedzialam na glos. I pozniej jak.przyszl to myslalam ze wszyscy to wiedza.ze.jednak to powiedzialam.i przez tydzien chodzilam jak struta. Wydawalo.mi.sie ze wszyscy sie na mjie gapia i w.koncu nie wytrzymalam i sie spytalam cos tam powymyslalam ze.cos slyszalam ze ktos mowi.ze ja gadam glupoty i czy to prawda a.one ze nie ze ty sie wgl nic nie.odzywasz. czy to juz podchodzi pod urojenia.moze ona.miala racje. Ogolnie jestem straszne zamyslona. Ale teraz znalazlam troche.na to sposob. Ubieram sluchawki i slucham piosenek i je w myslach tlumacze. I.to naprawde cos daje.pozwala sie od tego wyrwac. Mam hipnagogi piski w uszach miganie w oczach. Mi sie wydaje ze to nerwica a nie jakies urojenia ale licze na wasza opinie z gory dziekuje.
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

30 czerwca 2017, o 12:53

Miganie w oczach mam i ja.Dzis mi serce dokucza bo szybko wali i goraco mi w klatce.Ogolnie to od rana chodze wkurzona bo od 5 nie spie.Bol zoladka mnie wybudzil.Pojechalam o 7.30 do lekarza sie zapisac bo badania chce porobic a tam tyle ludzi ze myslalam ze wyjde z siebie i nie zdaze badan zrobic bo kolo poludnia bym sie przyjela dopiero.Poszlam stamtad jak osa.

Glowa mnie boli i sciska a ta pikawa wariancji dostala.Co za dzien porypany. 'niemoge. :grr:
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
ODPOWIEDZ