Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
magia83
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 260
Rejestracja: 27 kwietnia 2017, o 15:58

24 maja 2017, o 16:16

Nigdy wczesniej nie reagowalam na pogode ;puk ;puk
<okey>
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

24 maja 2017, o 17:34

magia83 pisze:
24 maja 2017, o 16:16
Nigdy wczesniej nie reagowalam na pogode ;puk ;puk
A ja zawsze.Mimo ze piekny dzien to mam czasem dola i serducho wariuje.Raz szybko a raz tak ze dusze sie i uczucie sciskania go dlonia i dziubanie ciagle no koszmar. :(:
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
magia83
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 260
Rejestracja: 27 kwietnia 2017, o 15:58

24 maja 2017, o 19:20

Mnie dzisiaj właśnie tak w klatce meczy ,mimo że wiem że to straszak to się martwie
<okey>
Alpina86
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 221
Rejestracja: 23 maja 2017, o 21:27

24 maja 2017, o 19:44

Wiecie ja wczoraj miałam dobry dzień psychoterapia, ogólnie zajawka ze będzie dobrze. Dzis mega rozchwianie emocjonalne. Nie moge sobie poradzić z myślami: ze obwiniam rodziców za ten stan za wychowanie. Tak siebie krytykuje. Matkoo czasami jest ciezko. Może faktycznie to ta pogoda. Ja staram sie tez podejmować decyzje np cos co wcześniej nie robiłam, boje sie ale robie to czego wcześniej nie robiłam. Oczywiście bez szaleństw małymi kroczkami.
justi2212
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 502
Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44

25 maja 2017, o 10:15

Alpina86 pisze:
24 maja 2017, o 19:44
Wiecie ja wczoraj miałam dobry dzień psychoterapia, ogólnie zajawka ze będzie dobrze. Dzis mega rozchwianie emocjonalne. Nie moge sobie poradzić z myślami: ze obwiniam rodziców za ten stan za wychowanie. Tak siebie krytykuje. Matkoo czasami jest ciezko. Może faktycznie to ta pogoda. Ja staram sie tez podejmować decyzje np cos co wcześniej nie robiłam, boje sie ale robie to czego wcześniej nie robiłam. Oczywiście bez szaleństw małymi kroczkami.
Chyba większość to przerabiała ;) też w trakcie terapii miałam czas obwiniania rodziców i zrobiły się z tego niezłe natręty ;) przejdzie Ci. Przede wszystkim pamiętaj, że żaden rodzic nie jest idealny, oczywiście nie mówię tutaj o patologiach, bo to już jest pewien problem, ale o normalnych rodzinach, w których jakieś tam problemy są, jak w każdej. Ja popatrzyłam na to z tej perspektywy, że mimo wszystko dużo im zawdzięczam i na pewno nie chcieli dla mnie źle, a to że przejęłam jakieś nerwowe zachowania no to trudno :)
Bardzo dobrze, że bierzesz odpowiedzialność za swoje życie. Małe kroczki doprowadzają do dużych rezultatów, powodzenia :)
,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog

Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć :)
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
daniels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50

25 maja 2017, o 11:37

Czytając Nasze wpisy widzę że większość z Nas reaguje negatywnie na wszelkie zmiany pogodowe. Od kilku dni nie mogę się pozbierać. Dosłownie co 2 dni zmienia się pogoda. Dwa dni bardzo ciepłe, temp 24-27C, następnie 2 dni pochmurne, deszczowe, tak na okrągło. Podobnie moje objawy szaleją, moje emocje są nie takie jak powinny. Wszystko kręci się wokół skoków, spadków ciśnienia, bólu głowy i wariacji sercowych, pieczenia, kołatania itp. a na deser zawroty głowy, szum w głowie i lęk. Na dodatek od wczoraj rana do dzisiaj śmigałem z holterem EKG, o którym też myślałem. Jak i o tym że wynik z holtera będzie dopiero za 2 tygodnie. Staram się nie myśleć o swoich dolegliwościach, no ale będąc u kardiologa trzeba o tym myśleć. Myśli same przychodzą tyle tylko że raz dobre a raz złe. Trochę poprawia mi nastrój myśl, że już miałem kilka razy robione zwykłe EKG, jak i raz USG serca oraz brzucha i nigdy nie wyszło nic złego. Wyniki z krwi i moczu też nie wykazały nic złego. A to wszystko w okresie ostatnich 3 miesięcy. Więc zakładam że holter wyjdzie dobrze ale ciemne myśli też chwilami przychodzą. A to że jestem przewrażliwiony jak większość z Nas powoduje to co powoduje, obawy o własne życie. Nerwica lękowa dała mi tylko jedną bardzo ważną, dobrą myśl, uświadomiła mi jak bardzo kocham Swoją rodzinę, jak bardzo chcę żyć. Brakuje mi normalności dnia, dobrego samopoczucia. Żyję i nie poddaję się.
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
Awatar użytkownika
Fitnesiara
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 7 maja 2017, o 01:10

25 maja 2017, o 12:16

Moje ostatnie natrety to samoboje. To ze nic mi się nie chce, to ze nerwica wraca i to jeszcze przed latem i ze nie będę się z niczego cieszyć. Bo miałam ja 3 lata temu i wiem jaki to był koszmar dla mnie. Na wakacje lecę za dwa tyg i mam natręt ze nie będę się z niczego cieszyć. Boje się ze sobie coś zrobię No i DD do tego wszystkiego dochodzi.

I tylko myśle kiedy mi to przejdzie
LukasWieden
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 20 marca 2017, o 21:32

25 maja 2017, o 13:39

Dzień dobry :)
Mnie dzisiaj również dopadł słabszy dzień...ból i pieczenie w klatce piersiowej,mdłości i uczucie tak jakby guli w przełyku.Bolą mnie cały czas plecy na wysokości klatki piersiowej od jakiś 4 miesięcy,wkręcam sobie cały czas raka płuc.Zapomniałem że mam stwierdzony refluks,przyjmuję cały czas lekarstwa.Czy możliwe że ból pleców jest oznaką raka płuc?Po weekendzie idę do lekarza
Alpina86
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 221
Rejestracja: 23 maja 2017, o 21:27

25 maja 2017, o 13:50

Fitnesiara pisze:
25 maja 2017, o 12:16
Moje ostatnie natrety to samoboje. To ze nic mi się nie chce, to ze nerwica wraca i to jeszcze przed latem i ze nie będę się z niczego cieszyć. Bo miałam ja 3 lata temu i wiem jaki to był koszmar dla mnie. Na wakacje lecę za dwa tyg i mam natręt ze nie będę się z niczego cieszyć. Boje się ze sobie coś zrobię No i DD do tego wszystkiego dochodzi.

I tylko myśle kiedy mi to przejdzie
To tak jak ja lece za niedługo za granice. Ja powoli dochode dzięki psychoterapii, ze nie jesteśmy wstanie przewidzieć jak sie będziemy czuć. Ja tak miałam na święta okazało sie ze spędziłam je całkiem fajnie. Wiem co przechodzisz tez mam nerwice lekową. Coraz częściej staram sie odwracać uwagę od codziennych myśli. Wczoraj miałam kryzys, dziś stwierdziłam ze musze sie wziaść w garść.
magia83
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 260
Rejestracja: 27 kwietnia 2017, o 15:58

25 maja 2017, o 15:20

LukasWieden pisze:
25 maja 2017, o 13:39
Dzień dobry :)
Mnie dzisiaj również dopadł słabszy dzień...ból i pieczenie w klatce piersiowej,mdłości i uczucie tak jakby guli w przełyku.Bolą mnie cały czas plecy na wysokości klatki piersiowej od jakiś 4 miesięcy,wkręcam sobie cały czas raka płuc.Zapomniałem że mam stwierdzony refluks,przyjmuję cały czas lekarstwa.Czy możliwe że ból pleców jest oznaką raka płuc?Po weekendzie idę do lekarza
Też co jakiś czas mam bóle w klatce,przyduszanie. Często są to bóle wędrujące do pleców. Zauważyłam ,ze jak napiecie z karku i głowy minęło to przezucilo się na klatkę. Pomagają mi ćwiczenia rozciągające te partie mięśni.
<okey>
LukasWieden
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 20 marca 2017, o 21:32

25 maja 2017, o 15:37

magia83 pisze:
25 maja 2017, o 15:20
LukasWieden pisze:
25 maja 2017, o 13:39
Dzień dobry :)
Mnie dzisiaj również dopadł słabszy dzień...ból i pieczenie w klatce piersiowej,mdłości i uczucie tak jakby guli w przełyku.Bolą mnie cały czas plecy na wysokości klatki piersiowej od jakiś 4 miesięcy,wkręcam sobie cały czas raka płuc.Zapomniałem że mam stwierdzony refluks,przyjmuję cały czas lekarstwa.Czy możliwe że ból pleców jest oznaką raka płuc?Po weekendzie idę do lekarza
Też co jakiś czas mam bóle w klatce,przyduszanie. Często są to bóle wędrujące do pleców. Zauważyłam ,ze jak napiecie z karku i głowy minęło to przezucilo się na klatkę. Pomagają mi ćwiczenia rozciągające te partie mięśni.
Jakie ćwiczenie robisz?Jak często masz takie bóle?Boli Cię podczas kaszlu bo mnie ostatnio pobolewa tylko nie wiem czy sobie tego nie wkręcam ;)Mnie praktycznie trzyma cały czas z tym że z różną siłą i dochodzi do tego uczucie tej cholernej guli w przełyku...ból nasila się podczas ruchów i skrętów a czasem podczas leżenia.A wie ktoś czy ból w raku płuc jest stały?Czy bolą tylko w ostatnim stadium?Bo są to tylko jedyne objawy a jak czytam Wasze wypowiedzi to nikt takich objawów nie ma.
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

25 maja 2017, o 15:48

Prawie wszyscy mamy bóle w klatce piersiowej, uczucie guli w gardle i inne cuda;-)
Płuca nie bolą;-)
LukasWieden
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 20 marca 2017, o 21:32

25 maja 2017, o 15:50

Zestresowana pisze:
25 maja 2017, o 15:48
Prawie wszyscy mamy bóle w klatce piersiowej, uczucie guli w gardle i inne cuda;-)
Płuca nie bolą;-)
Zdaję sobie sprawę z tego że nie jestm wyjątkowy z tymi bólami ale mimo wszystko wolę się upewnić ;)Chodzi mi o to czy ból potrafi utrzymywać się u Was przez dłuższy okres czasu?
magia83
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 260
Rejestracja: 27 kwietnia 2017, o 15:58

25 maja 2017, o 15:55

Te bóle mam sporadycznie,myślę że większość osób Na forum ma te bole tzw.nerwobole.
A dlaczego akurat stawiasz na płuca?
Zwykle ćwiczenia nic wyszukanego.zaczynam od karku i szyi,pozniej ramiona według jacobsona,a N koniec wymachuje rękami na boki,ściągam łopatki,ruchy jak do pływania żabka lub pajaca.czasami pomaga. Może posłuchaj nagrań mi one trochę pomogły i już się tak nie nakrecam,ponieważ tam sa szczegółowo opisane te dolegliwości.Z własnego doświadczenia wiem jak wkurzajacy jest ten ból niestety. ...
<okey>
LukasWieden
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 20 marca 2017, o 21:32

25 maja 2017, o 15:58

magia83 pisze:
25 maja 2017, o 15:55
Te bóle mam sporadycznie,myślę że większość osób Na forum ma te bole tzw.nerwobole.
A dlaczego akurat stawiasz na płuca?
Zwykle ćwiczenia nic wyszukanego.zaczynam od karku i szyi,pozniej ramiona według jacobsona,a N koniec wymachuje rękami na boki,ściągam łopatki,ruchy jak do pływania żabka lub pajaca.czasami pomaga. Może posłuchaj nagrań mi one trochę pomogły i już się tak nie nakrecam,ponieważ tam sa szczegółowo opisane te dolegliwości.Z własnego doświadczenia wiem jak wkurzajacy jest ten ból niestety. ...
Czemu stawiam na płuca?Szczerze mówiąc to nie wiem,tak mi się wydaje.Poza tym zawsze szukam skrajnych przypadków pewnie jak większość ;)A co innego może boleć z tyłu na wysokości oskrzeli,płuc?Jakieś pomysły?
ODPOWIEDZ